erotycznie bez etyki

[lczerwosz]

Ale uwodzić czasem lubicie. Ubraniem lub nieubraniem.

==========
Ładna dziewczyna w metrze. Siedzący naprzeciwko facet "pożera" ją wzrokiem.
Dziewczyna udaje, że tego nie zauważa. W końcu jednak zwraca się do niego z przekąsem:
- Powoli może pan mnie zacząć ubierać. Na następnej stacji wysiadam...
===========

[ELKA]

Ale uwodzić czasem lubicie. Ubraniem lub nieubraniem.

A może tylko Wam wydaje się, że uwodzimy, bo jesteśmy zadbane i ładnie wyglądamy. Poza tym łatwo to sprawdzić, gdy nie reagujemy na ''pożeranie'', to już jest wymowne, wszak widzimy nawet nieśmiały uśmiech,
i zapewniam, że to bardziej działa.... niż nachalne spojrzenia.

[nie]

A ja połowę przypadkowo napotkanych kobiet wprost pytam, czy pójdą ze mną do łóżka.
Średnio jedna na 15 odpowiada, że tak.

To takie proste...

[ELKA]

A ja połowę przypadkowo napotkanych kobiet wprost pytam, czy pójdą ze mną do łóżka.
Średnio jedna na 15 odpowiada, że tak.

Fatalny wynik drogi NIE... gdyby na 15, jedna odmówiła, to mogłabym Ci pogratulować...

[nie]

Liczmy średnio 2 zapytania dziennie.
2x365/15 = 48 kobiet rocznie.

Chyba nie tak fatalnie.

[ELKA]

48 kobiet rocznie.

faktycznie może się w głowie poprzewracać od takiego powodzenia... aczkolwiek zamieniłabym bez żalu, te 48 na jedno, ale prawdziwe... nie ma dla mnie nic gorszego, niż rozmienić się na drobne.

[nie]

W zasadzie to nie jest wyznacznik powodzenia, tylko efektywność najskuteczniejszej metody na zdobywanie niezobowiązującego seksu.

Nie preferuję tego ani nie stosuję. To tylko taka ciekawostka.

[ELKA]

W zasadzie to nie jest wyznacznik powodzenia, tylko efektywność najskuteczniejszej metody na zdobywanie niezobowiązującego seksu.

no nie wiem...

Nie preferuję tego ani nie stosuję

całe szczęście, bo wynik mógłby Ciebie rozczarować...

[eka]

rozbierasz mnie wygłodniałym wzrokiem
dopóki nie stanę przed tobą naga

nie musisz do mnie podchodzić
bardziej dotknąć już nie potrafisz

Dotknąć w wierszu może mieć różne odczyty. Te wymienione w komentarzach, plus np. wiedza peelki o lęku adresata przed fizycznym kontaktem, a nawet doświadczenie jego impotencji.
Co śmieszne nie jest, ale teraz (ze wstydem przyznaję) taka opcja mnie rozbawiła.

[ELKA]

Mnie też rozbawiła Twoja interpretacja... szczególnie po ''gorących'' komentarzach Nie.

Pozdrawiam. elka.