Ten drugi

[barteczekm]

Tylko czemu nadal nie o wierszu? Jest taki chyba dział na wolne pogadanki koleżeńskie a jak za mało dynamicznie to zostaje czat. Więc ja o wierszu. Niestety wyczuwam w nim płytkość treści co do autentyczności opisywanych przeżyć natury refleksyjnej. Mocno wysiłkowe. Takie jakby "prawie" a "prawie" robi zawsze dużą różnicę w szczególności co do szczerości. Nie warto igrać z czytelnikiem, wyczuje i odejdzie na zawsze. Co do techniki bez zarzutów. Tak dobry poetka jak Ty musiałby chyba mieć gorsze chwile aby technicznie coś zepsuć. Z czasem to po prostu jak odruch bezwarunkowy. Odruch jest ale po co go wyjaławiać na takie pisanie? Pozdrawiam

[Karma]

Przykro mi Bartoszku, że nie każdy z taką perfekcją i zaangażowaniem potrafi wniknąć w moją duszę i powyciągać z niej wszystko, co najpotrzebniejsze. Typowo, czuję wręcz penetrację gdzieś tam w dołku. Niektórym do oceny tekstu wystarczy zwykłe: podoba się. A, że człowiek kulturalny, to na każdy komentarz odpowie z czystego serca Zatem, drogi Bartoszku - przecież my cały czas o wierszu, czemu śmiecisz mi tekst takimi wstawkami, niepokrywającymi się z tym, co zaistniałe? Poza tym, to jednak mój tekst i raczej mogę robić pod nim, co chcę - tak mi się przynajmniej wydaje. Może załóż sobie gdzieś w tych pogadankach temat, na lincz czy co tam - drobne sugestie natury politycznej portalu i śmiało podawaj tam przykłady. Nie kłopocz się pod moim tekstem, szczególnie bez pokrycia. Szkoda Twojego trudu i inteligencji na takiego robaczka jak ja.

Odpowiem.

A po to, żeby oczyścić atmosferę - zarówno tę wewnętrzną, jak i również tę poza. Rozumiesz, to jak otwarcie okna i przewietrzenie. Jak Ci w domu gazem i otwierasz, co by uległ - to przecież na dwór leci. Tak jest z tym tekstem. Wszystkiego dobrego i czekam na tę rewelacyjną recenzję, rewelacyjnego - co sam podkreślasz - Ciszkiem. Buziaczki, całuski, podklepywanki z mojej strony. Wszystkiego dobrego - cieszę się, że chociaż z Tobą mogę wsiąknąć w meandry swojego przekazu i skomplikowanej psychiki. Jak widzisz, nie z każdym się da



Kochająca Jagoda Alicja Mornacka :*

[barteczekm]

Jagodo - Karmo Najdroższa. Jak to miło, że tak dobrze rozpoznajesz moje imię, którego to rozpoznanie wyraża się parokrotnie pod postacią użyciu słowa "bartoszku". Czemuż nie Bartłomiejku skoro to bardziej popularne zdrobnienie a równie nadające się do wyprowadzenia od tak mglistego i uniwersalnego "barteczek" Zawsze o wierszu w sensie jak najbardziej kultury. Takie miałem odczucia więc to opisałem. Chyba na tym to polega. Czyż nie? Nie odbieraj czytelnikowi jego przemyśleń. Szkoda czytelników. Ale skoro to polityczne. Takie prawo twórcy - reagować po swojemu na jak najbardziej szczery komentarz. Oczyszczenie. Jestem za. Idźmy do przodu. I znów o wierszu - zmieniłeś formę. Zaskoczyłaś tym działaniem. Subiektywnie wolę te wcześniejsze i wręcz tradycyjnie zapisywane wyśrodkowaniem.

Zawsze oddany i spoglądający ten którego nazwiesz jak Tobie dowolnie

[Karma]

Och, odpowiedziałbym ciż żeż, ależ azaliż gdyż, że toteż...

[barteczekm]

skoro bez "żeż' to nie odpowiadaj. I tak już dużo offtopu pod tym umówmy się (jakby to nazwać najbardziej odpowiednio) poprawnym składniowo wierszem. Zostaw przestrzeń. Rób swoje niezachłannie. Dużo tu takich tekstów, które warto zobaczyć.

[alchemik]

Rozmowa z autorem nie jest offtopem.

Zawsze wiedziałem, że skrywasz mądrość pod powierzchnią, Jagódko.
A już na pewno potrafisz odróżniać ziarna od plew.
Nie uwodzę cię, bo wiesz, że bym nie mógł.
Nasz związek mógłby sie skończyć tylko śmiercią jednego z nas.
A może jak u Szekspira. oboje byśmy polegli i wielu niewinnych z otoczenia.

Mądrość, nieustannie podajesz w niewielkich, nie - śmiertelnych dawkach w swoich wierszach.

Przez chwilę w Ciebie zwątpiłem.
Możesz mi niewybaczyć.

Powiem Ci prawdę.
Jestem nieustannie zafascynowany Twoimi wierszami.
Wiele rzeczy w nich mnie wkurwia.
Ale to dobrze.
Taka rola poezji.

Ja ciebie też wkurwiam.
Więc, nieśmiało zapytuję.
Czy, aby nie jesteśmy przyjaciółmi, których wszystko dzieli, nic łączy?

[Karma]

No jak można być w TWA, nie będąc przyjaciółmi?