Nie cierpię matematyki, to dla mnie czarna magia, ale jakoś zawsze lub prawie zawsze trafiałam na wyrozumiałych nauczycieli, profesorów. Jeżeli królowa, to chyba lodu...
Dorotko, wiersz świetny, uwielbiam oszczędność słowa, a anioły płaczą i płacą za nasze błędy... dreszczem i deszczem.
Nie dziękuj Dorotka, nie dziękuj, bo znowu anioły zaczną płakać; czemu ta Dorota dziękuje, kiedy to jej powinni dziękować za świetny wiersz i podpadniesz aniołom...