ja czytam sobie bez "po", a 6. wers lekuchno zmieniłem dla urozmaicenia gramatyki i oddalenia zderzających się "k" w "jak krwawe", natomiast ostatni wers sobie rozbiłem, bo wydał mi się zbytnio zbijać i przez to rozmywać przekaz i jego wyraz, wolę silniejszy akcent na te słowa i zawieszenie na końcu wersu, mimo że takie "nieprzerzutniowe".
"Remanent pragnień" trochę mnie tutaj uwiera (mimo że nie jestem ortodoksyjnym przeciwnikiem wszelkich dopełniaczówek), choć nie mam pomysłu na zmianę.
Rozumiem, że celowe jest powtórzenie "nieważne" (i dla mnie jest ono ok, natomiast gdyby przypadkiem powtórzenie było niezamierzone, to drugi wyraz można zmienić na nieistotne, chociaż... może powtórzenie bardziej staje się powtórzeniem, gdy już nie może uchodzić za celową paralelę, hm?).
nieważne dokąd
zawiedzie nas dziurawa droga
może tam gdzie chaty chylą się ku ziemi
robiąc remanent pragnień
albo gdzie flamingi spacerują po lagunie
a rdzawe ibisy są jak plamy krwi
w mangrowych zaroślach
tyle razy chciałam wiedzieć więcej
przegrywałam z wyobraźnią niosącą w nieznane
teraz to nieważne
będę poznawać cię po kawałku
i kształcie liter
kiedy pierwszy raz napiszesz kocham
ślubując cielesność choć przecież
można więcej
----------------------
Pozdrowienia
