Witaj Nulka, dawno Cię nie widziałam,tym niemniej mi miło
Dziękuję za Twoją opinię. Wiersz jednak pozostanie bez zmian. Gdybym zapisała tą strofę tak:
grudzień śnieży we mnie czernią
rozchodzi się w szwach
obrasta igłami
nabrałoby to tempa ewidentnej wyliczanki, poza tym zubożyłoby treść o kontrast, przeciwieństwo odczuć podmiotu, na co chciałam zwrócić szczególną uwagę.
Dziękuję Ci że wyraziłaś swoje zdanie.
To okropnie ciężki klimat zdaję sobie z tego sprawę.