Smakosz
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Smakosz
prawda, ale jakże ludzka to cecha
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Smakosz
Tak, ale ileż goryczy mniej, jeśli się pojmie, że jesteśmy jako dawcy w lepszej sytuacji : )
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Smakosz
tak, ale w codziennym życiu nieraz trzeba niemal heroizmu żeby w takiej postawie wytrwać. Bo rozum to jedno a emocje drugie 

-
- Posty: 104
- Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12
Re: Smakosz
Można by powiedzieć, że obie wersje dotyczą różnych tematów. Ta, dzięki osobowej formie, bardziej do mnie przemawia. Jednocześnie zachowałaś kontrast tęczowego patchworka z nieznośną szarością uwypuklając istotę wiersza.
Podoba mi się konstrukcja wiersza. Dawkowanie informacji, rozwijanie początkowo ogólnikowej myśli w bardzo osobiste doświadczenia peelki, a na końcu odkrycie prawdziwego oblicza Smakosza.
Podoba mi się konstrukcja wiersza. Dawkowanie informacji, rozwijanie początkowo ogólnikowej myśli w bardzo osobiste doświadczenia peelki, a na końcu odkrycie prawdziwego oblicza Smakosza.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Smakosz
gal.u, dziękuję za ponowne czytanie, a jeszcze bardziej za chęć podzielenia się refleksją. Cieszę się, że jest lepiej. Wstawiłam tu ten wiersz, bo czułam że jeszcze z nim nie skończyłam. Być może trzecia wersja osiągnie optimum. Serdeczności 

Re: Smakosz
Aniu, mój komentarz w tamtym miejscu na pewno w niczym Ci nie pomógł, niestety :) Ale teraz, gdy czytam Twój wiersz na nowo, odnajduję w nim nową jakość. Odczytuję tutaj żal PL za czasem minionym, w którym nie dało się ustawić odpowiednio priorytetów, załatwić spraw zgodnie z ich hierarchią.
Dlatego :
- Masz dobre serce – rzucił mi,
oblizując palce.
Nie porzucę jednak zarzutu wobec szarości, która pełznie niczym kundys kąsający po łydkach. Kundys nie pełza. On podskakuje... I nie poskoczy wyżej łydek.
Dlatego :
- Masz dobre serce – rzucił mi,
oblizując palce.
Nie porzucę jednak zarzutu wobec szarości, która pełznie niczym kundys kąsający po łydkach. Kundys nie pełza. On podskakuje... I nie poskoczy wyżej łydek.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Smakosz
Dziękuję, Halmar, każda opinia jest potrzebna, tamta zmobilizowała mnie do krytycznego spojrzenia i poprawienia niektórych fraz. Ale pełznącego podstępnie kundla, żeby niepostrzeżenie wbić pożółkłe zęby w nogę, będę się trzymać
pozdrawiam

- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: Smakosz
Patchwork, to taki zlepek różnych barw i wzorów. Człowiek składa się z takich zlepków. Co rano budzimy się i mamy nadzieję, że dokleimy następny. Jaki będzie efekt doklejenia, okaże się później.
Tak odbieram ten tekst.
Pozdrawiam autorkę
Tak odbieram ten tekst.
Pozdrawiam autorkę

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Smakosz
Tak, tylko mocną nitką trzeba mieć te zlepki pozszywane, żeby się nie rozpadły. Bo co komu po garści skrawków? Byle podmuch porwie.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam Cię także, Eluniu
Bardzo dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam Cię także, Eluniu

- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: Smakosz
Aniu, bardzo często czuję się własnie w taki sposób, jaki opisujesz. Wiersz bliski 
