Oj na to wygląda
Asie nie grozi mi takie skręcanie, jak zaznaczyłam pisałam go dawno

,
chociaż miewam dość naturalistyczne spojrzenie na rzeczywistość.
Za dużo jest brzydoty wokół, by pominąć to milczeniem.
Tak czy siak bardzo mnie cieszy konstruktywna krytyka.
Więc chyba o tej porze możemy
Dodano -- 16 maja 2017, 23:29 --
Jerzy nie umiem pisać pod konkretny temat. Musi coś we mnie wniknąć.
Wszelkie próby przymusu działają na mnie wręcz odwrotnie.
To nie to, że nie wierzę w siebie, to raczej brak iskry która wywoła we mnie odpowiedni obraz.
Czasem temat chodzi mi po głowie miesiącami, czy też jakieś frazy, które wiem że są dobre.
No cóż taka już jestem

Dzięki za propozycję
Może też się ze mną napijesz
