A co tu jest do rozumienia, Mirku? Narratorem jest dziwka, która w drugiej i trzeciej zwrotce
zwraca się do jakiegoś mężczyzny, opowiadając swoją historię. Ot i cała filozofia.
zawód
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: zawód
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: zawód
Jak zwał, tak zwał.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
Re: zawód
https://www.youtube.com/watch?v=Z1z_XbdSjjEAnia Ostrowska pisze:trochę się gubię, bo nie wiem, czy wiersz mówi o napięciach w relacjach małżonków/partnerów i finalne "sprzedałam" dotyczy zgody na podporządkowanie, rezygnacji z własnej osobowości, skoro zawodem jest bycie kobietą? (zawodem w sensie "rolą" nie w sensie "rozczarowaniem" - choć naturalnie to drugie znaczenie też ma w wierszu sens). Czy też wiersz obraca się raczej wokół "dziwka z wyboru też człowiek"?
Jak ja się cieszę, że nie liczyłem się w konkursie na recenzenta. Bo jak tu dorównać? Aniu jesteś wielka.

Dla mnie sprawa jest jednoznaczna. Tytuł mówi wszystko. Więc odczytuję, ten wiersz jako wiersz o konkretnym zawodzie. I szczerze powiedziawszy średnio to wychodzi. Nie chodzi o to, że wiersz jest zły. Bo to dobry wiersz

Może być też o tym, że żona użyła argumentu "seksik za przysługę", co w małżeństwie jest (jak sądzę) naturalną walutą przetargową. Więc gdzie leży problem?

Chociaż to nadal dobry wiersz.
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
- abandon
- Posty: 488
- Rejestracja: 25 gru 2013, 12:01
- Płeć:
Re: zawód
Tak też myślałem, że komentarze będą ciekawsze od wiersza
Oczywiście podmiotem lirycznym jest dziwka, dla mnie, że to dość oczywiste, zatem, gdzie zmiana osoby? Dla jasności dołożę jedno słowo.
Co do kurwy*, była w oryginale, co by nie napisać, zawód i latarnia, jednoznacznie określają, choćby nawet był anioł. OK. zmienię dla dobra... czegoś tam, choć słowniki różnie na ten temat się wypowiadają.
Co do narracji*, uważałbym z takim określeniem w liryce, to raczej domena epiki.
Dziękuję za czytanie i zastanawianie się nad pisaniną autora
Pozdrawiam wszystkich

Oczywiście podmiotem lirycznym jest dziwka, dla mnie, że to dość oczywiste, zatem, gdzie zmiana osoby? Dla jasności dołożę jedno słowo.
Co do kurwy*, była w oryginale, co by nie napisać, zawód i latarnia, jednoznacznie określają, choćby nawet był anioł. OK. zmienię dla dobra... czegoś tam, choć słowniki różnie na ten temat się wypowiadają.
Co do narracji*, uważałbym z takim określeniem w liryce, to raczej domena epiki.
Dziękuję za czytanie i zastanawianie się nad pisaniną autora

Pozdrawiam wszystkich

Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.