Szaletnictwo #1

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Halmar

Re: Szaletnictwo #1

#11 Post autor: Halmar » 07 lip 2017, 16:06

Ty obrońcą sztampy? Obrzydliwej poprawności i piknych słówek-motylków? Co Ci? Przecież to jest kawał swojskiego mięcha lirycznego.

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Re: Szaletnictwo #1

#12 Post autor: mirek13 » 07 lip 2017, 16:31

Ty kompletnie nie rozumiesz moich gustów i potrzeb.
Bez papieru do twarzy, to sztampa?
Można uprawiać sztukę w brudzie, ale nie brud dla brudu. Jak u Ciebie epatować złem dla zła.
No pasaran.

Halmar

Re: Szaletnictwo #1

#13 Post autor: Halmar » 07 lip 2017, 16:35

Nasz ulubieniec Julek Tuwim nie stronił od klozetu w swej twórczości. Poezja to zwierciadło rzeczywistości, a nie bajki o księżniczkach.

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Re: Szaletnictwo #1

#14 Post autor: mirek13 » 07 lip 2017, 17:01

Poezja to poezja.
A jak zostanę Julkiem Tuwimem, to się będę zastanawiał co dalej.
U Julka doskonale widać swobodę. Tu natrętnie towarzyszy mi myśl o wysiłku, jakby napisać oryginalnie.
Polot i lekkość odfrunęła z ostatnią rolką.
A puenta to katastrofa myśli egzystencjalnej.

Halmar

Re: Szaletnictwo #1

#15 Post autor: Halmar » 07 lip 2017, 17:23

A ja tu widzę innego rodzaju wysiłek, o czym pisałam w komentarzu :)
I co złego, to nie ja.

A dla Autora pozostawiam
:rosa:

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: Szaletnictwo #1

#16 Post autor: tetu » 07 lip 2017, 21:55

quote="mirek13"]Czym jest miłość wiem, ale we wspomnieniach nie pozostaje mi z pewnością brudna podpaska i poranna twarz bez makijażu.[/quote]

Ok Miro wiedza to jedno, doświadczenie to drugie.
Z pewnością są ludzie którzy nie mają wspomnień związanych z brudnymi podpaskami i poranną twarzą bez makijażu jeśli chodzi o temat (choć twarz bez makijażu jest naturalnie piękna, więc nie rozumiem, nawet jeśli chciałabym to stwierdzenie potraktować jak przenośnię, ale nieważne)
Pytanie, co wtedy, kiedy ktoś nie kojarzy miłości z niczym dobrym, przyjemnym, pięknym i niestety tak właśnie postrzega temat jako syfiasty realizm. Co wtedy? Nie może nam o tym napisać? Nie może to być jego konstruktem do rozważań? Autor zrobił to w taki a nie inny sposób, obrazując nie tylko tą wytworną, pozytywną, bajkową stronę i nie widzę w tym nic złego. Dla jednych będzie to wiersz niesmaczny, inni będą się zastanawiać, a jeszcze inni się uśmiechną. Jedno jest pewne Miro, spojrzenia są różne. Bardzo różne. Przez pryzmat własnych doświadczeń, począwszy od najmłodszych lat rozwijamy w sobie ten piękny kwiat, albo też w ogóle nie wiemy że istnieje.
Nie twierdzę, że wiersz mnie powalił, wg mnie jest dość kontrowersyjny i być może o to własnie chodziło autorowi, by wywołać dyskusję, ale nie neguję sposobu w jaki autor zobrazował temat. Mądry komentarz Szczepana. Pozdrawiam Miro. :kofe:

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Szaletnictwo #1

#17 Post autor: Marcin Sztelak » 08 lip 2017, 0:49

No to się uśmiałem, kurde ciekawy pomysł, ale przecież najlepsza na świecie jest miłość w klozecie a każdy szalet jest pełem zalet.
Dobre.

Pozdrawiam.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Szaletnictwo #1

#18 Post autor: Henryk VIII » 08 lip 2017, 21:09

Zabawne. Ale że... zaparcie może być... zdeterminowane???
h8

Awatar użytkownika
teo
Posty: 253
Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23

Re: Szaletnictwo #1

#19 Post autor: teo » 09 lip 2017, 3:09

Panie Mirku,
Jak Pan wie, wolność twórcza przysługuje każdemu, bez względu na to jak ją wykorzystuje. Pana prawo krytyki. :)

Ja wiem o miłości tyle, że wiąże się z trudnymi, odpowiedzialnymi i często mającymi konsekwencje w dalekiej przyszłości decyzjami. Cała reszta, to jedynie radosna otoczka. :)
Od kiedy to syfiasty realizm jest taki niegodny miłości? Ja pamiętam twarz bez makijażu i kupuję podpaski jak trzeba i nie ujmuje to mojej wierze w miłość. Poza tym, Panie Mirosławie, co się zobaczyło to się już nie odzobaczy. ;)
Być może, to jakaś forma stetryczenia poglądów na poezję, być może zasiedział się Pan w portalach poetyckich, gdzie o miłości głównie pisze się pompatycznie i nabożnie, i nie dostrzega Pan już poezji jako formy sztuki, a jedynie jako twór sam w sobie. A przecież wolność twórcza daje nam nieograniczone możliwości odniesień i porównań. Czemu by nie skorzystać?
Tym bardziej, że jak Pan widzi, moje rozwiązanie zbiera także pozytywne opinie.
Myślę, że można byłoby także docenić to, że jest to ironiczne potraktowanie właśnie miłości w poezji. Jak sam Pan zauważył ( biegnąca po fali jako pierwsza) dziwna jest ta pierwsza zwrotka.
Osobiście uważam, że poezja zachęca nas do śmiania się z króla, gdy jest nagi. Tak samo jak i do wszystkiego innego.
mirek13 pisze:Fakt, że muszę mieć koło domu szambo , które czasami wali, nie oznacza, iż musi być przedmiotem moich poetyckich dociekań.
Ale może. Wystarczy chcieć.
szczepantrzeszcz pisze:Teo, gdyby to, co napisałeś potraktować bardzo, bardzo poważnie, wówczas wiersz byłby niezły. Miłość, to nie tylko rycerz na białym koniu, nieprawdaż? Problem w tym, że tytuł ustawia percepcję czytelnika w tryb rozrywkowy, żeby nie powiedzieć prześmiewczy, a z takim podejściem faktycznie, można dostać sraczki.
Nie rozumiem dlaczego wiersz nie może być jednocześnie prześmiewczy i poważny? W całej sytuacji nie ma nic śmiesznego, a jednak jest zabawna.
mirek13 pisze:Można uprawiać sztukę w brudzie, ale nie brud dla brudu.
mirek13 pisze:Poezja to poezja.
mirek13 pisze: Tu natrętnie towarzyszy mi myśl o wysiłku, jakby napisać oryginalnie.
mirek13 pisze:A jak zostanę Julkiem Tuwimem, to się będę zastanawiał co dalej.
Więc wychodzi na to, że tylko Tuwimowi wolno pisać o kupie? No bo tylko jemu przychodziło to swobodnie. Pan jest takim poprawnościowym faszystą trochę? Chce Pan mi tu siłą jakieś zasady narzucać, jak pisać a jak nie? i o czym i czy fiołkami czy szambem ma pachnieć. Gdyby odwrócić sytuację, i nasze role, z pewnością potraktowałby Pan mnie równie poważnie co ja Pana? :crach:

tetu pisze:Jedno jest pewne Miro, spojrzenia są różne. Bardzo różne. Przez pryzmat własnych doświadczeń, począwszy od najmłodszych lat rozwijamy w sobie ten piękny kwiat, albo też w ogóle nie wiemy że istnieje.
Bardzo bezpieczny komentarz. :bee:
Ja wiem, że istnieje. I istnieje też ta druga strona. Czy to nie burzy Twojej teorii?
Piękny kwiat. :gan: Właśnie o to mi chodzi. Czemu zawsze mówiąc o miłości poeta musi być taki kwiecisty? :nono:
tetu pisze:Nie twierdzę, że wiersz mnie powalił
Kłamczucha :bee:
tetu pisze:wg mnie jest dość kontrowersyjny i być może o to własnie chodziło autorowi,
Oczywiście.
Marcin Sztelak pisze:No to się uśmiałem
Bardzo mi miło :)
Henryk VIII pisze:Ale że... zaparcie może być... zdeterminowane???
A mówimy o jakim poziomie ekspresji?

Dziękuję za komentarze :)
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik

szczepantrzeszcz
Posty: 203
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Re: Szaletnictwo #1

#20 Post autor: szczepantrzeszcz » 09 lip 2017, 13:06

Nie rozumiem dlaczego wiersz nie może być jednocześnie prześmiewczy i poważny?
Może, jednak dla mnie Twój utwór był tylko poważny. Bardzo przyzwoicie poważny i z żadnym szaletnictwem nie mający nic wspólnego. Stąd uwaga.
W całej sytuacji nie ma nic śmiesznego
Nie ma. Samo życie, rzekłbym szara codzienność na kolejnym zakręcie.
...a jednak jest zabawna.
No właśnie nie jest. W moim rozumieniu zarówno tego tekstu, jak i wcale ciekawych uwag poniżej, kiedy los zaczyna przeciągać spółgłoski a piasek zgrzytać między zębami, oczekiwanie śmiechu jest działaniem nieco nachalnym. Innymi słowy, śmiech, kiedy nie jest związany z radością, jest śmiechem sztucznym, udawanym, niedobrym.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”