wu wei. Piotrze
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
wu wei. Piotrze
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
wu wei. Piotrze
Relatywizm - bez brudnej polityki jeszcze brudniejsza anarchia.4hc pisze: ↑02 kwie 2018, 15:23brud jako powód, proch to efekt. hunterowi pomogło w naciśnięciu spustu to co się działo w polityce, - podobno.
brud jest tu fundamentem, on i tak zostaje, bo popiół i proch brudza - co zrobić? obmyc ręce?
A, czyli tak trzeba czytać: nie ma już innej drogi. Sądziłam, że peel przypisuje sobie jedynie słuszny wybór.4hc pisze: ↑02 kwie 2018, 15:23wybór po dokonaniu jest niezmienialny, można najwyżej dokonywać kolejnych.
Inaczej rozumiemy ten efekt, a w zasadzie jego 'przebieg'.4hc pisze: ↑02 kwie 2018, 15:23efekt motyla to mimo wszystko czysty chaos,
a chaoci to zupełnie inne pojęcia
Chaotyzm, chaoci?
Magia... dla mnie największą magią jest realność, genialność dziania się świata. Nie na ludzkie pojęcie.
Wszystko inne wobec jego powstania i trwania jest podrzędne.
_____________________________________
Muzyczna odsłona... ładny kolaż, gdzie chaosu nie ma. Metodzie zderzanych kadrów przyświecał świadomy wybór podczas cięcia i klejenia.
Dzięki, nie znałam.
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
wu wei. Piotrze
to co niezmienialne jest słuszne, taka teza.
oczywiście że dzianie się jest najważniejsze, dlatego trzeba za tym dążyć, poddać się temu.
chaos jest w ładzie również, wszystko zależy kto i kiedy patrzy.
oczywiście że dzianie się jest najważniejsze, dlatego trzeba za tym dążyć, poddać się temu.
chaos jest w ładzie również, wszystko zależy kto i kiedy patrzy.
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
wu wei. Piotrze
Należałoby zdefiniować pojęcie chaosu. Ale jeżeli można go definiować, to znaczy że podlega pewnym regułom, które go konstytuują, a gdzie reguły wyznaczają byt (tu chaosu), tam przecież z intuicji bezałożeniowego chaosu być nie może.
Funkcjonuje co prawda na poziomie potocznym w nieco odmiennym znaczeniu.
Jeżeli rzeczywistość wszechświata i człowieka - jej obserwatora i uczestnika - jest efektem mega relacji (wynikań) przyczynowo- skutkowych to chaosu nie ma, bez względu na obserwatora i czas. A jest możliwa nauka.
Zapewne inaczej pojmujesz chaos, stąd różnica zdań.
Funkcjonuje co prawda na poziomie potocznym w nieco odmiennym znaczeniu.
Jeżeli rzeczywistość wszechświata i człowieka - jej obserwatora i uczestnika - jest efektem mega relacji (wynikań) przyczynowo- skutkowych to chaosu nie ma, bez względu na obserwatora i czas. A jest możliwa nauka.
Zapewne inaczej pojmujesz chaos, stąd różnica zdań.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
wu wei. Piotrze
Myślę, że jest tu wiele racji, bo przecież to ład i wszystko inne wynika z chaosu.4hc pisze: ↑01 kwie 2018, 19:31bo największą harmonią jest chaos
No właśnie mój wybór, moja wolność.4hc pisze: ↑01 kwie 2018, 19:31tylko pewność tego że wszystko co robię jest słuszne
bo nie ma innej drogi niż tu i teraz
bo nie ma innego tu i teraz niż mój wybór
Pod lir w wierszu naświetla jak można przyjąć, zgodzić się z tym co i tak od nas nie zależy, zwyczajnie odpuścić, przestać się zamartwiać, żyć tu i teraz. Doświadcza poniekąd samego siebie otwierając się na nowe bodźce, pogłębia wewnętrzną radość, a co za tym idzie żyje w zgodzie z otoczeniem.
Powiem szczerze, że to trudna sztuka i praca nad samym sobą. Nic nie przychodzi od razu, nic nie jest łatwe, ale warto spróbować żyć, po prostu żyć. A czy kosztuje nas to więcej? Chyba nie.
Oczywiście nawiązania do Huntera i tytułowego Piotra wzmacniają siłę przekazu Twojego wiersza 4hc. Wszystko na zasadzie przykładów i kontrastów, oraz wewnętrznej siły, rozwoju itp może prowadzić w dalece idące rozważania, a dylematy są, były i zawsze będą.
Podoba mi się tu. Szerokie spektrum wiersza.

- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
wu wei. Piotrze
Widziałeś coś, co się nie zmienia? Może w ludzkim postrzeganiu: słońce było jest i będzie, jutro obudzimy się rano. - Takie brednie. - A wszechświat zmierza ku entropii, przytrzymuje go przyciąganie, czyli masa (czytaj: tożsamość). Nie wiem, czy wyrażam się jasno.4hc pisze: ↑02 kwie 2018, 18:08to co niezmienialne jest słuszne
Fajną macie dyskusję.
Pozdrawiam.
Tomek
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
wu wei. Piotrze
Tomasz Gil,
coś co już nastąpiło jest niezmienne, nienaruszalne w tej chwili kiedy powstaje. owszem, z czasem będzie ewoluowało, słońce też się zmienia. ale ja piszę o czynie.zdecydowałeś się na ruch palca, ruszyłeś nim, nie zmienisz tego że nim ruszyłeś. możesz to cofnąć ale to kolejny czyn który de facto nie zmienia pierwszego. taki realny absurd, skaza niepowrarzalności w czasie zero ale i nieodwołalności czasu 0 w czasie 1.
tetu,
chaos kojarzy się z bałaganem, nieuporządkowaniem, przypadkiem. nie wiem czy słusznie, dla mnie osobiście - nie.
to jest trudne, ważne jeszcze żeby tego nie mylić ze stoicyzmem, możemy się "jarać" i cieszyć tym że jesteśmy - jak dzieci -
coś co już nastąpiło jest niezmienne, nienaruszalne w tej chwili kiedy powstaje. owszem, z czasem będzie ewoluowało, słońce też się zmienia. ale ja piszę o czynie.zdecydowałeś się na ruch palca, ruszyłeś nim, nie zmienisz tego że nim ruszyłeś. możesz to cofnąć ale to kolejny czyn który de facto nie zmienia pierwszego. taki realny absurd, skaza niepowrarzalności w czasie zero ale i nieodwołalności czasu 0 w czasie 1.
tetu,
chaos kojarzy się z bałaganem, nieuporządkowaniem, przypadkiem. nie wiem czy słusznie, dla mnie osobiście - nie.
to jest trudne, ważne jeszcze żeby tego nie mylić ze stoicyzmem, możemy się "jarać" i cieszyć tym że jesteśmy - jak dzieci -
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
wu wei. Piotrze
mało poezji
pesymizm aż skóra cierpnie od nadmiaru negatywnej emocji niosącej znamiona obiektywizmu
a poza tym fajnie że się ktoś nad tym zastanawia
i że ma wiedzę jakaś w tej materii czyli szukał zastanawiał się autor
trudno się dyskutuje z pesymizmem skoro to ulubiony nastrój zabarwiający wiedzę
ale mimo to spytam tylko
dlaczego to takie najstraszniejsze ta świadomość że nic nie znaczymy
po pierwsze w moim odczuciu - znaczymy
każdy najmniejszy pył znaczy i jest totalnie niezbędny
po drugie dlaczego chcemy znaczyć aż tyle ile sugeruje percepcja według której jesteśmy centrum wszechświata którym trochę jakby jesteśmy ale trochę wcale nie ALE czemu to miałoby być smutne
jakbyśmy byli ... ważniejsi (niż jesteśmy) od innego to by było fajnie? radośnie? cudownie? bezpiecznie? sensownie ... bardziej ?
być małym pyłkiem unoszonym przez strumienie przemian
a jednak na swój maleńki moment istniejącym aż do samoświadomości .. czyli głęboko ,... no mnie się to podoba
ale co tu dyskutować z .. optymistą ? hi hi hi
żart
jestem raczej typem depresyjnym ale odróżniam moje nastroje od rozważań intelektualnych
temat na rozmowę ze sfrustrowanym swoja świadomością autorem (być może spod znaku Panny bo to typowe zachowania dla rozczarowanych czyli powierzchownych idealistów)
no ale tu już poleciałam .. ot takie wyzwania
proszę z humorem traktować autorkę tych wynurzeń

pesymizm aż skóra cierpnie od nadmiaru negatywnej emocji niosącej znamiona obiektywizmu
a poza tym fajnie że się ktoś nad tym zastanawia
i że ma wiedzę jakaś w tej materii czyli szukał zastanawiał się autor
trudno się dyskutuje z pesymizmem skoro to ulubiony nastrój zabarwiający wiedzę
ale mimo to spytam tylko
dlaczego to takie najstraszniejsze ta świadomość że nic nie znaczymy
po pierwsze w moim odczuciu - znaczymy
każdy najmniejszy pył znaczy i jest totalnie niezbędny
po drugie dlaczego chcemy znaczyć aż tyle ile sugeruje percepcja według której jesteśmy centrum wszechświata którym trochę jakby jesteśmy ale trochę wcale nie ALE czemu to miałoby być smutne
jakbyśmy byli ... ważniejsi (niż jesteśmy) od innego to by było fajnie? radośnie? cudownie? bezpiecznie? sensownie ... bardziej ?
być małym pyłkiem unoszonym przez strumienie przemian
a jednak na swój maleńki moment istniejącym aż do samoświadomości .. czyli głęboko ,... no mnie się to podoba
ale co tu dyskutować z .. optymistą ? hi hi hi

żart
jestem raczej typem depresyjnym ale odróżniam moje nastroje od rozważań intelektualnych
temat na rozmowę ze sfrustrowanym swoja świadomością autorem (być może spod znaku Panny bo to typowe zachowania dla rozczarowanych czyli powierzchownych idealistów)
no ale tu już poleciałam .. ot takie wyzwania
proszę z humorem traktować autorkę tych wynurzeń

- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
wu wei. Piotrze
Hosanna,
ale Ty masz świadomość, że znaczysz, więc bez przekleństwa. ale gdybyś miała inaczej? świat jak i ten txt opiera się na jednostce, ale dla świata jednostka to mit, krwinka w kropli krwi.
nie lubię poezji - lubię placki. - zazwyczaj.i to nie obiektywizm, to narracjonalizm, tylko z wieloma narratorami którzy mówią na raz.
wu wei pyłku, wu wei
a autor jest z przełomu lwa i panny co nie znaczy że lwica.
to tylko kolejny strumień świadomości, akurat tedy przepływała
ale Ty masz świadomość, że znaczysz, więc bez przekleństwa. ale gdybyś miała inaczej? świat jak i ten txt opiera się na jednostce, ale dla świata jednostka to mit, krwinka w kropli krwi.
nie lubię poezji - lubię placki. - zazwyczaj.i to nie obiektywizm, to narracjonalizm, tylko z wieloma narratorami którzy mówią na raz.
wu wei pyłku, wu wei
a autor jest z przełomu lwa i panny co nie znaczy że lwica.
to tylko kolejny strumień świadomości, akurat tedy przepływała
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
wu wei. Piotrze
Tak, zmiotłeś mnie. Czas to wagonik lecący do przodu (?), na którym siedzimy tyłem i nie możemy się odwrócić. To mój sen o pięciu wymiarach...4hc pisze: ↑03 kwie 2018, 19:24ja piszę o czynie.zdecydowałeś się na ruch palca, ruszyłeś nim, nie zmienisz tego że nim ruszyłeś. możesz to cofnąć ale to kolejny czyn który de facto nie zmienia pierwszego.
Pozdrawiam.
Tomek