kiedy za mało na ostry sekator
i wyciąć szkoda bo wers ciągle krwawi
to nigdy nie wiem kto się bardziej zaciął
aby na ćwieki melodii nas nabić ...
Pusto
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pusto
Nie rozumiem, ale dziękuję za zwrócenie uwagi na wiersz.
(Chyba, że treść uboga, nie ma z czego "wybierać", a tu chce autor jeszcze jak najwięcej zostawić, choć tak naprawdę nieudolnie próbuje zwrócić uwagę -?
Oczywiście bez żalu z mojej strony, tylko nie wiem, czy dobrze kombinuję
)
(Chyba, że treść uboga, nie ma z czego "wybierać", a tu chce autor jeszcze jak najwięcej zostawić, choć tak naprawdę nieudolnie próbuje zwrócić uwagę -?
Oczywiście bez żalu z mojej strony, tylko nie wiem, czy dobrze kombinuję

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pusto
Witaj,
piszesz:
(Chętnie tez zwrócę uwagę, ale jeszcze nie znalazłem nikogo "pojechanego")
Polecam Glo w wierszu "Infibulacja".
Adam miniawka
piszesz:
(Chętnie tez zwrócę uwagę, ale jeszcze nie znalazłem nikogo "pojechanego")
Polecam Glo w wierszu "Infibulacja".
Adam miniawka
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Pusto
To jeszcze ja spróbuję powalczyć z tym przegadaniem.
"Uchwyciłbym,
lecz czarna przepaska na duszy nie chce spaść,
póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi, drugi rozdział nie został jeszcze
napisany.
Mały chłopczyk podobno teraz jest dorosłym mężczyzną,
tylko nie chce słuchać,
albo nikt mu jeszcze nie powiedział.
Nie szukam. Siła jest zarezerwowana
dla Bogów.
Uchwyciłbym
życie, przygarnąłbym mocniej.
Tak brakuje mi istnienia.
Czy wiesz jak to jest
być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami.
Chcą więcej uwagi,
bo tak być powinno.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina w ciągłym pędzie
tam, gdzie nie ma nikogo.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej,
kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko
pode mną."
Ogólnie interesujący to tekst. Podoba mi się szczerość tego utworu, jego emocjonalność. Z jednej strony - wiersz zbuntowany, jakby peel pragnął rzucić wyzwanie rzeczywistości. Opisujesz poszukiwanie tożsamości w oparciu o własne określenie się wobec zjawisk świata. Z jednej strony wyczuwalna staje się potrzeba wkomponowania się w ten świat, zbliżenia do ludzi, z drugiej - ucieczka przed nimi - może w ironię? W śmiech? W szyderstwo? Tonacja utworu dość zmienna, falująca, od autosarkazmu po bezradność i smutek. Remedium na poczucie wykluczenia jest doskonałe zdystansowanie się, odcięcie... Tak przynajmniej rozumiem pointę...
Pozdrawiam,

Glo.
"Uchwyciłbym,
lecz czarna przepaska na duszy nie chce spaść,
póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi, drugi rozdział nie został jeszcze
napisany.
Mały chłopczyk podobno teraz jest dorosłym mężczyzną,
tylko nie chce słuchać,
albo nikt mu jeszcze nie powiedział.
Nie szukam. Siła jest zarezerwowana
dla Bogów.
Uchwyciłbym
życie, przygarnąłbym mocniej.
Tak brakuje mi istnienia.
Czy wiesz jak to jest
być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami.
Chcą więcej uwagi,
bo tak być powinno.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina w ciągłym pędzie
tam, gdzie nie ma nikogo.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej,
kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko
pode mną."
Ogólnie interesujący to tekst. Podoba mi się szczerość tego utworu, jego emocjonalność. Z jednej strony - wiersz zbuntowany, jakby peel pragnął rzucić wyzwanie rzeczywistości. Opisujesz poszukiwanie tożsamości w oparciu o własne określenie się wobec zjawisk świata. Z jednej strony wyczuwalna staje się potrzeba wkomponowania się w ten świat, zbliżenia do ludzi, z drugiej - ucieczka przed nimi - może w ironię? W śmiech? W szyderstwo? Tonacja utworu dość zmienna, falująca, od autosarkazmu po bezradność i smutek. Remedium na poczucie wykluczenia jest doskonałe zdystansowanie się, odcięcie... Tak przynajmniej rozumiem pointę...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pusto
Zdystansowanie się, odcięcie...Dosłownie chodziło mi o to, że latam najwyżej, nic nie ma na równi mnie, albo nade mną, bo tak bardzo daleko uciekam od świata, w którym sam siebie nie akceptuję.
Kpię sobie z rekordu, ale choć to nie napisane, tak naprawdę kpie sobie przez łzy, że tak daleko muszę uciec, tak wysoko, by nie czuć bólu.
Bardzo dziękuję za kolejną opinię.
Kpię sobie z rekordu, ale choć to nie napisane, tak naprawdę kpie sobie przez łzy, że tak daleko muszę uciec, tak wysoko, by nie czuć bólu.
Bardzo dziękuję za kolejną opinię.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"