moderator nie moderuje wierszy


Odnośnie wiersza - nie uważam, żeby był aż taki zły. Dostrzegam w nim (o ile się nie mylę), duży wpływ poezji ks. Jana Twardowskiego, gdyż utwór posiada podobny klimat, podobną stylistykę. Próbujesz, jak ks. Twardowski, grać na paradoksach, frazeologii, wydobywać emocjonalność z logicznych impasów.
Kilka drobnych zmian warto byłoby jednak wprowadzić do wiersza, aby przekaz był bardziej przejrzysty. Przypominam, że w poezji ks. Twardowskiego właśnie, ogromną zaletą jest prostota i słowny minimalizm, precyzja w operowaniu językiem. Żaden element nie jest tam zbędny, żaden nie zgrzyta w harmonijnej całości.
Moje sugestie:
"nawet" i "szczególnie" - według mnie - dwa grzyby w barszczu.Jan Koski pisze:nawet nie słuchać
szczególnie słów
"nie słuchać
zwłaszcza słów" - tak bym to ujęła, dużo prościej, ale chyba dobitniej.
Nie zgadzam się z Nathirem. W moim odczuciu jest to czytelna metafora, która do mnie przemawia.Jan Koski pisze:kwili głośniej niż jego rozpacz
Odnośnie pointy - wydaje mi się, że jest dosyć dosłowna. Ks. Twardowski bardziej chyba starał się czymś zaskoczyć, on raczej szukał głębi we frazeologicznych zabawach, nic u niego nie było aż tak oczywiste. Istotą jego poezji jest nieoczywistość, coś, co nigdy by nam nie przyszło do głowy.
Poza tym - nie mam zastrzeżeń do wiersza. Chętnie poczytam coś jeszcze, ciekawa jestem Twoich innych utworów.
Pozdrawiam,

Glo.