anastazjo, Marcinie, dziękuję bardzo
Ale właśnie taki jest mój główny nurt, lubię patos.
Tak.
Lubię patos.
Pewnie dlatego tak niewiele osób mnie czyta, ale to w pewien sposób mój wybór - przez to zachowuję swoja szczerość - niedoskonałość, nieokrzesanie, ale jednak sto procent siebie.
Kariery na tym nie zrobię, ale jakoś lubię po prostu ten styl, dobrze mi z nim.
Dziękuje za odwiedziny.
Numer
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Numer
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Numer
straszny tłok i natłok i w ogóle, żeś nam zaserwował. Bombardujesz pytaniami, natworzyłeś tu i ówdzie trochę rymów i jeśli o mnie chodzi, wolę Cię stanowczo w prozie.
A tron jest gut
A tron jest gut
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Numer
Ciekawe, w jednej z odpowiedzi cytujesz swój własny wiersz w wielkim skrócie i ten skrót właśnie jest dobry, komentowałem przed chwilą tamten wiersz w wersji mocno wydłuzonej i się męczyłem, jakby go skrócić. Sam zrobiłeś, co trzeba.
A teraz o tym tu. Ma ładny rytm i trochę rymów, najlepiej aby poszedł do rymowanych, tu ludziska tępią rymy. Znaczy się lepiej się czujesz w bardziej kwiecistych wypowiedziach. Ja się na rymowanych zupełnie nie znam, pierwsze, co bym robił, to wiersz ob-chudził, pozbawił rymów, zabijając jednak jego wartości.
Pozdrowienia
Leszek
A teraz o tym tu. Ma ładny rytm i trochę rymów, najlepiej aby poszedł do rymowanych, tu ludziska tępią rymy. Znaczy się lepiej się czujesz w bardziej kwiecistych wypowiedziach. Ja się na rymowanych zupełnie nie znam, pierwsze, co bym robił, to wiersz ob-chudził, pozbawił rymów, zabijając jednak jego wartości.
Pozdrowienia
Leszek
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Numer
Trochę zmieniłem, wyciąłem kilka pytajników, starałem się nie być tak nachalny w pytaniach, według sugestii.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Numer
Zadziwiająca dyskusja!
Meandro - ależ nie ma lepiej dobranego do Sede Vacante!
I do jego pisania zresztą również
Trochę dziwne jest traktowanie wierszy przez pryzmat awatara Autora.
Ja pluszowe siedzisko omijam, ale utwór przeczytałam, oczywiście.
Zdecydowanie trzeba go odchudzić, zdrapać co najmniej kilka warstw słownej pozłoty...
ten schowany pod wojennymi mapami,
który zazwyczaj milczy,
jak daleko zdążysz uciec, zanim twą skórą
podzielą się sępy? Czy najpierw zobaczysz wroga?
Może tylko rozdziawimy gęby"
Usunęłam, co trza, (moim zdaniem), zmieniłam zwroty, które uznałam za anachronizmy ("wpierw, wraz").
"monarsza"?
Udam, że nie widziałam.
W kolejnym wersie też masz "wolę" - hmm... Żeby uniknąć powtórzenia, tutaj może zamieniłabym "wolę" na coś innego?
Z całego wiersza patos leje się hektolitrami. Zwłaszcza z końcówki... Sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Nie moja bajka, nie moja poetyka, zupełnie. Wydaje mi się, że z taką formą przekazu dzisiaj nie trafisz do nikogo, najwyżej rozbawisz anachronizmem stylu. Tego rodzaju pisanie dobre było w XIX wieku. Może jeszcze do połowy XX. Teraz już nie.
Ubierasz swoje teksty w pewien kostium: te wszystkie nawiązania do kasty królów, do władzy, tyranii panów, królewskie rekwizytorium... Owszem, rozumiem, tak to widzisz, takie obrazy tworzy Twoja wyobraźnia, ale może przynajmniej spróbuj odrobinę ściszyć tonację...
Warto też osadzić teksty we współczesnych realiach, mówić ludziom o tym, z czym spotykają się na co dzień, bez tworzenia zagmatwanych, barokowych i przeładowanych wzniosłością parabol. Wtedy czytelnicy poczują, że jesteś z nimi, że ich rozumiesz. Idąc w górnolotność sytuujesz się również gdzieś poza ich światem, jako ktoś "spoza", jako ktoś "ponad"...
Podejmujesz tematy ważne, i dobrze, że chcesz "walczyć słowem" z rozmaitymi negatywnymi zjawiskami. Problem w tym, że łopot sztandarów nie brzmi przekonująco. Najwyżej wzbudzi uśmiech politowania, a tego byś z pewnością nie chciał.
Pozdrawiam,

Glo.
Meandro - ależ nie ma lepiej dobranego do Sede Vacante!
I do jego pisania zresztą również

Trochę dziwne jest traktowanie wierszy przez pryzmat awatara Autora.

Ja pluszowe siedzisko omijam, ale utwór przeczytałam, oczywiście.
Zdecydowanie trzeba go odchudzić, zdrapać co najmniej kilka warstw słownej pozłoty...
"Gdy wysoko zapiszczy czerwony telefon,Sede Vacante pisze:A gdy czerwony telefon wysoko zapiszczy,
ten schowany pod wojennymi mapami. Ten, który zazwyczaj milczy.
Jak daleko zdążysz uciec, zanim twą skórą podzielą się sępy?
Czy zobaczysz wpierw wroga? A może wraz tylko rozdziawimy szeroko gęby?
ten schowany pod wojennymi mapami,
który zazwyczaj milczy,
jak daleko zdążysz uciec, zanim twą skórą
podzielą się sępy? Czy najpierw zobaczysz wroga?
Może tylko rozdziawimy gęby"
Usunęłam, co trza, (moim zdaniem), zmieniłam zwroty, które uznałam za anachronizmy ("wpierw, wraz").
"królewska" - masz wcześniej "króla", może tu jakiś zamiennik?Sede Vacante pisze:królewska kasta.
"monarsza"?
Sede Vacante pisze:Głucho i zimno i ciemność straszy milczeniem.

Udam, że nie widziałam.
Trochę dziwaczna metafora.Sede Vacante pisze:wywar z woli
W kolejnym wersie też masz "wolę" - hmm... Żeby uniknąć powtórzenia, tutaj może zamieniłabym "wolę" na coś innego?
Z całego wiersza patos leje się hektolitrami. Zwłaszcza z końcówki... Sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Nie moja bajka, nie moja poetyka, zupełnie. Wydaje mi się, że z taką formą przekazu dzisiaj nie trafisz do nikogo, najwyżej rozbawisz anachronizmem stylu. Tego rodzaju pisanie dobre było w XIX wieku. Może jeszcze do połowy XX. Teraz już nie.
Ubierasz swoje teksty w pewien kostium: te wszystkie nawiązania do kasty królów, do władzy, tyranii panów, królewskie rekwizytorium... Owszem, rozumiem, tak to widzisz, takie obrazy tworzy Twoja wyobraźnia, ale może przynajmniej spróbuj odrobinę ściszyć tonację...
Warto też osadzić teksty we współczesnych realiach, mówić ludziom o tym, z czym spotykają się na co dzień, bez tworzenia zagmatwanych, barokowych i przeładowanych wzniosłością parabol. Wtedy czytelnicy poczują, że jesteś z nimi, że ich rozumiesz. Idąc w górnolotność sytuujesz się również gdzieś poza ich światem, jako ktoś "spoza", jako ktoś "ponad"...
Podejmujesz tematy ważne, i dobrze, że chcesz "walczyć słowem" z rozmaitymi negatywnymi zjawiskami. Problem w tym, że łopot sztandarów nie brzmi przekonująco. Najwyżej wzbudzi uśmiech politowania, a tego byś z pewnością nie chciał.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Numer
Gloinnen - ale ten styl patosu, baroku - to właśnie mój styl, bardzo go lubię;)
Rozumiem twoje rady i pewnie masz rację, ale nie chcę się go pozbywać, nawet jeśli "razi" czytelnika, bo kurczę...to ja.
Pewnie w takim razie "typ nieciekawy"
ale jednak, patos to moje drugie imię.
Wiem, wiem, nie zajdę z tym daleko, jednak nie chcę rezygnować z takiej formy.
Trudno jaśniej to określić, to po prostu ja, taki jestem.
Dziękuję za opinię.
P.S.
Delikatniutka zmiana, chyba jeden, czy dwa wyrazy, ale resztę pozostawiam.
Rozumiem twoje rady i pewnie masz rację, ale nie chcę się go pozbywać, nawet jeśli "razi" czytelnika, bo kurczę...to ja.
Pewnie w takim razie "typ nieciekawy"

Wiem, wiem, nie zajdę z tym daleko, jednak nie chcę rezygnować z takiej formy.
Trudno jaśniej to określić, to po prostu ja, taki jestem.
Dziękuję za opinię.
P.S.
Delikatniutka zmiana, chyba jeden, czy dwa wyrazy, ale resztę pozostawiam.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"