Horror w nadmorskim miasteczku.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#11 Post autor: AS... » 15 lis 2011, 23:02

melancholia jesieni, oczy ulic
po takich właśnie ozdobnikach (metafory dopełniaczowe)
rozpoznaję początkujących Autorów

zdecydowanie odradzam stosowania tego rodzaju
środków artystycznych

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#12 Post autor: Gloinnen » 15 lis 2011, 23:07

Sokratex pisze:Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulic,
"Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulicom"

Tak moim zdaniem lepiej.

I zgodzę się z AS...em, że "melancholia jesieni" jest wyjątkowo wyświechtanym określeniem. Nudę też można tak przedstawić, żeby w wierszu nie było banalnie.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#13 Post autor: Sokratex » 15 lis 2011, 23:22

ble pisze: Czyli wręcz przeciwnie do mojego pierwszego spojrzenia. Szare do szaego. To trudne powstrzymać się przed dodawaniem kolorków strzępiastym, kolorowym wersem.
Rytm też jest monotonny. Nuda :)

Dodano -- 15 lis 2011, 23:23 --
Bożena pisze:mnie za mało snucia się w wierszu- skoro ma być nudnie- :myśli:
Masz rację, tylko wtedy to już w ogóle by się ten tekst dłużył.

Pozdrawiam.

Dodano -- 15 lis 2011, 23:28 --
NathirPasza pisze:Ja tam czytam jako impresję i w takim wydaniu do mnie przemawia. W Łebie nie byłem, nie wiem jak wygląda, ale mnie "eŁ." kojarzy się z małomiasteczkowym, dusznym klimatem. I w tym wydaniu rzeczywiście, brak małomiasteczkowej sensacji jest tragedią dla żądnych sensacji mieszkańców... :myśli: Znam takie "eS" z autopsji.
I to do mnie przemawia. :nono:
Zgadzam się z Tobą. Dlatego Ł. a to co pisałem o swoich wrażeniach z Łeby to już interpretacja.
Wszędzie jest tak samo. Cieszę się też, że odebrałeś tekst jako impresyjkę.

Pozdrawiam.

Dodano -- 15 lis 2011, 23:32 --
AS... pisze:melancholia jesieni, oczy ulic
po takich właśnie ozdobnikach (metafory dopełniaczowe)
rozpoznaję początkujących Autorów

zdecydowanie odradzam stosowania tego rodzaju
środków artystycznych

pozdrawiam
Nie lubię metafor dopełniaczowych i bardzo rzadko po nie sięgam.
Tu, ze względu na temat nie miało być nic zaskakującego, dlatego zastosowałem przynajmniej kenning.
A "melancholia jesieni" owszem, jest nudna jak flaki z olejem i... dlatego właśnie jest w tym tekście.

Pozdrawiam.

Dodano -- 15 lis 2011, 23:36 --
Gloinnen pisze:
Sokratex pisze:Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulic,
"Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulicom"

Tak moim zdaniem lepiej.

I zgodzę się z AS...em, że "melancholia jesieni" jest wyjątkowo wyświechtanym określeniem. Nudę też można tak przedstawić, żeby w wierszu nie było banalnie.

Glo.
Masz rację, ale tekst nie mówi tyle o nudzie, co pokazuje odrętwiałość. Mieszkańcom wcale nie jest tęskno za wrażeniami.
"Oczy ulic" to kenning a "uśpione oczy ulicom" jak proponujesz, już nie.

Pozdrawiam.

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#14 Post autor: Stepanian » 15 lis 2011, 23:57

Wiersz bardzo ciekawy. Doceniam go właśnie za tę "nieodjazdowość", za jego prostotę. Właśnie, gdyby zrezygnować z dopełniaczówki "oczy ulic" i uprościć kilka przegadanych stwierdzeń byłoby prawie jak u Szymborskiej. Wiersz prawie bardzo dobry, na pewno wart przeczytania.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#15 Post autor: Sokratex » 16 lis 2011, 0:37

Stepanian pisze:Wiersz bardzo ciekawy. Doceniam go właśnie za tę "nieodjazdowość", za jego prostotę. Właśnie, gdyby zrezygnować z dopełniaczówki "oczy ulic" i uprościć kilka przegadanych stwierdzeń byłoby prawie jak u Szymborskiej. Wiersz prawie bardzo dobry, na pewno wart przeczytania.
Dziękuję za ten komentarz. Wiesz, chciałem nawet wcześniej napisać komuś, że wiersz utrzymany jest trochę w stylu obrazowania Szymborskiej ale...
sam wiesz, jak szybko ściągnięto by mnie do parteru ;)

Pozdrawiam serdecznie.

Dodano -- 16 lis 2011, 13:37 --
Sokratex pisze:chciałem nawet wcześniej napisać komuś, że wiersz utrzymany jest trochę w stylu obrazowania Szymborskiej ale...
sam wiesz, jak szybko ściągnięto by mnie do parteru
Proszę, dziś mamy kontynuację wmawiania autorowi, że jest gnojkiem którego miejsce jest w szambie:

http://www.osme-pietro.pl/wiersze-rymow ... 92-20.html

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#16 Post autor: anastazja » 16 lis 2011, 14:03

Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulic

podoba mi się..... :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#17 Post autor: Sokratex » 16 lis 2011, 17:45

anastazja pisze:Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulic

podoba mi się..... :)
:rosa:

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#18 Post autor: 411 » 16 lis 2011, 22:44

A mnie sie nawet podobuje. Nie strasznie-strasznie, ale tak cieplawo.
Tylko troche malo nudy w tej nudzie i wersyfikacja az boli. A pomysl, choc nie nowy, to ladnie podany. Teraz wystarczy porzadnie podgrzac i dorzucic serwetke - skoro juz na tej gastronomicznej "fali" sie unosze. ;)
Milego, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Arti

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#19 Post autor: Arti » 17 lis 2011, 1:18

mnie się podoba, choć w sumie nic odkrywczego.

hej

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Horror w nadmorskim miasteczku.

#20 Post autor: lczerwosz » 18 lis 2011, 2:00


spokojnie
w nadmorskim miasteczku
mewy od rana podkrążają oczy
niedobudzonych ulic
we mgle
w jesieni
słychać nagle jakieś kroki

to tylko melancholia
zdartymi szura butami
a ludzie mówią Dzień Dobry
żeby nic się nie stało
jak co dzień


ja bym tak,
ale to tylko jeden z punktów widzenia,
punkt ten ewoluował, gdy się zastanawiałem nad możliwymi wątkami rozwoju sytuacji, mnie doprowadził tu, może ktoś spróbuje inaczej potoczyć historyjkę małego miasteczka

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”