Laminacje
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: Laminacje
Nieziemski wprost klimat:))) gratuluję i podziwiam:))) uśmiecham się słonecznie w pierwszych dniach lata:))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Laminacje
Bardzo dobrze "złożony" wiersz, może lekko utykający na tych bękartach - ale w końcu nie jest to aż tak zła metafora, żeby koniecznie, na siłę ją zmieniać.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17
Re: Laminacje
Marcinie,Marcin Sztelak pisze:Bardzo dobrze "złożony" wiersz, może lekko utykający na tych bękartach - ale w końcu nie jest to aż tak zła metafora, żeby koniecznie, na siłę ją zmieniać.
dziękuję pięknie za uwagę, poświęconą tekstowi. Serdecznie pozdrawiam,
wdzięczna,
Dodano -- 26 cze 2012, 20:33 --
Arti,Arti pisze:"zapinamy się na jeden guzik, zrośnięci błoną dystychu.
wpuklam cię, niezdarnie, za trzydzieści srebrników."
a może?
"zapinamy się na jeden guzik, zrośnięci błoną dystychu.
wpuklam cię, niezdarnie, tak za trzydzieści srebrników."
po prostu czuję, że jest tam czegoś za dużo.
dzięki, że wracasz. Wiem, o co Ci chodzi. Proponujesz, żebym zrezygnowała z kolokwialnego stylu, a on ma "gadać".
Bardzo mi miło, że wracasz do skomentowanego już tekstu.
Pozdrawiam,
Dodano -- 26 cze 2012, 20:37 --
Jasne, że nie można tak zupełnie się czuć w tekście jak w obcym języku, którego nie znamy:) Nie o to chodziGloinnen pisze:No nie do końca się z tym zgodzę. Jeśli nie rozumiem wiersza, to jak mam ocenić, czy mi się podoba, czy nie?

Oj, mam nadzieję, że mój nie jest tak do końca "po chińsku"

Cieplutko, dziękuję,
z.
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: Laminacje
Mam jeden wiersz (de)laminacje i z ciekawości zajrzałem - oczywiście, ciekawość była podsycona, bo tak czy siak, bywam pod Twoimi wierszami; wiesz, że lubię Cię czytać.
Niesamowity jest fragment z: on widział wszystko. Pobłęd przywodzi na myśl również popęd.
Bardzo dobry tekst, coś na wzór spersonalizowanego kreacjonizmu (o ile mogę się tak wyrazić): coś (uczucie) zostało stworzone, przechodziło różne etapy, ewoluowało, a ten szron na plecach pojawiać się może tylko, kiedy zimno, a zimno - kiedy ciemno, więc koniec, zmierzch etapowania. Innym obrazem, również biblijnym, do którego można porównać ten wiersz, są narodziny Chrystusa - narodziny uczucia - dojrzewanie uczucia, nabywanie wiedzy o uczuciu, głoszenie uczucia - zdrada uczucia (Judaszowskie srebrniki) - śmierć uczucia.
I o ile Twój wiersz ma wydźwięk stricte smutny, żałosny, to historia Chrystusa-uczucia nie jest przecież skończona - ono zmartwychwstaje do nowego, lepszego życia. Każdemu tylko potrzeba innej długości czasu.
Pozdrawiam!
PS Przepraszam za ten wątek religijny; nie wnikam, kto ma awersję do Pisma Świętego, kto nie, ale ufam, że w kontekście powyższego komentarza Biblia pozostaje jedynie tekstem historycznym o znamionach wyznaniowych dla poszczególnych osób.
Niesamowity jest fragment z: on widział wszystko. Pobłęd przywodzi na myśl również popęd.
Bardzo dobry tekst, coś na wzór spersonalizowanego kreacjonizmu (o ile mogę się tak wyrazić): coś (uczucie) zostało stworzone, przechodziło różne etapy, ewoluowało, a ten szron na plecach pojawiać się może tylko, kiedy zimno, a zimno - kiedy ciemno, więc koniec, zmierzch etapowania. Innym obrazem, również biblijnym, do którego można porównać ten wiersz, są narodziny Chrystusa - narodziny uczucia - dojrzewanie uczucia, nabywanie wiedzy o uczuciu, głoszenie uczucia - zdrada uczucia (Judaszowskie srebrniki) - śmierć uczucia.
I o ile Twój wiersz ma wydźwięk stricte smutny, żałosny, to historia Chrystusa-uczucia nie jest przecież skończona - ono zmartwychwstaje do nowego, lepszego życia. Każdemu tylko potrzeba innej długości czasu.
Pozdrawiam!
PS Przepraszam za ten wątek religijny; nie wnikam, kto ma awersję do Pisma Świętego, kto nie, ale ufam, że w kontekście powyższego komentarza Biblia pozostaje jedynie tekstem historycznym o znamionach wyznaniowych dla poszczególnych osób.
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17
Re: Laminacje
Hapku Drogi,
oczywiście - kontekst biblijny jest, i pięknie kładziesz ten motyw równolegle z głównym.
Bardzo dziękuję za wyczytanie mojego wiersza: do końca, z piękną interpretacją.
Zadziwiłeś mnie skojarzeniem "pobłędu" (słusznym, zresztą).
Serdeczności, Ks-hp
oczywiście - kontekst biblijny jest, i pięknie kładziesz ten motyw równolegle z głównym.
Bardzo dziękuję za wyczytanie mojego wiersza: do końca, z piękną interpretacją.
Zadziwiłeś mnie skojarzeniem "pobłędu" (słusznym, zresztą).
Serdeczności, Ks-hp
z.