A jednak - podobnie jak przedmówcy - nie do końca zgodzę się z tym, że "nachuj"... Mnie się wydaje, że wszystkie doświadczenia życiowe bardzo się przydają i wszystko to, co nam los podsuwa, powinniśmy przeżyć dogłębnie, ocenić jak najcelniej, przyjąć, smakować i zrozumieć rzeczy, zdarzenia w ich prawdziwości i bez przekłamywania, odbierania znaczenia i wagi.
To nie jest łatwa droga, ale moim zdaniem inaczej życie nie miałoby większego sensu.
Pozdrawiam,

Glo.