Sokratex pisze:Trzeba tylko nauczyć się "myśleć obrazami".

O to chyba właśnie chodzi w poezji i na tym opiera się jej istota. Zestawiamy ze sobą słowa, które mają ściśle przypisane sobie znaczenia, natomiast w określonej konfiguracji zaczynają mieć zupełnie inny sens. Nie jest to "suma" znaczeń, ale zupełnie coś innego.
Zresztą warto też, skoro poruszasz problem cudzoziemców - zauważyć jeszcze jedno. Język służy tak naprawdę do tego, aby otaczające nas continuum rzeczywistości, klasyfikować i dzielić. Każdy język robi to w inny sposób, dlatego żaden system nie będzie lustrzanym odbiciem innego. Podobnie jest z interakcją czytelnik/poeta, a zwłaszcza z interakcją język poety/język czytelnika.
Każdy ma w głowie system, zdeterminowany własnymi doświadczeniami, gdzie te same słowa, pojęcia mają swoje specyficzne znaczenia, związane z kontekstem, w jakim zostały zrozumiane, zapamiętane i zapisane w głowie.
Każdy więc posługuje się innym językiem, innym nieco kodem.
Dlatego rozumienie tekstu poetyckiego będzie zawsze intuicyjne, niepełne, niedokładne. Nigdy poeta nie wie, jaki obraz, jaką emocję, jakie odczucie, jaką sytuację z przeszłości otworzy swoimi słowami w myślach odbiorcy.
Tworzenie sensu dokonuje się poprzez zawartość szufladek, która w systemie językowym każdego człowieka jest trochę inna.
No, ale to już zdecydowanie wykroczyło poza zagadnienie "dupy"... na szczęście...
Pozdrawiam,

Glo.