
W krainie Majów księżyc odlicza nierówne miesiące.
Ten ma tylko pięć dni i wszystkie są przeklęte,
pozbawione znaczenia.
Też czasem tak mam, ble

Wątpliwości absolutnie bezpodstawne. W każdym razie we mnie masz wiernego czytelnikable pisze:Nigdy nie mam pewności, czy to, co napisałam jest dobre czy tylko grafomańskie.
Kalendarz Majów był niezbyt skoordynowany z faktycznymi porami roku i te 5 dni było czymś takim,ble pisze: W krainie Majów księżyc odlicza nierówne miesiące.
Ten ma tylko pięć dni i wszystkie są przeklęte,
pozbawione znaczenia. Trzeba je przeczekać unikając ruchu.
Haiku genialne. Rzeczywiście można ustalić miesiąc i rok, a zrobiłeś to pięknie, nie wprost. No i nie dziel. Wielka opowieść w kilku slowach. Muszę zacząć zgłębiać haiku. Jest mi coraz bliższe po wielkim rozpisaniu (rozpasaniu).Sokratex pisze:wspomnij nas -
pięć piątków sobót
i nie dziel
Dzięki rzadko występujących w takiej ilości weekendowych dni powyższe haiku jest zapisem nie tylko emocji,
ale także swoistym zapisem ważnej w moim życiu daty i łatwo odnaleźć po czasie ten wyróżniający się spośród wielu innych październik...
Dzięki, pozdrawiamSamoZuo pisze:Bardzo interesujący wiersz, ciekawa metaforyka.
W końcówce według mnie pierwsze "nam" niepotrzebne.ble pisze:To wtedy ptasie ziele plecie nam senność w hamakach.
Porastamy świątynie; drzewa w nas, bosko pogańskie,
łamią krąg.
To mi się skojarzyło z reinkarnacją.ble pisze:co dławi kolejne warstwy jestem.