obecnie "jedenaste przykazanie" - nie będziesz mieć innych źródeł informacji poza "jedynie słuszną" telewizją? Ech Orwell i jego "1984" mi się przypomniał, i moje przemyślenia, jak to czytałam, pozyskane z nielegalnych źródeł w latach '70-tych zeszłego wieku, z cichą nadzieja, że to tylko upiorna fikcja literacka. A tu - ciałem się staje, z dnia na dzień... Tak jakoś mi się pomyślało przy lekturze Twojego wiersza. Bardzo, bardzo...
Pozdrawiam najserdeczniej...
Ewa