ta część Twojego wiersza najbardziej do mnie przemówiła i mnie by wystarczyła za całość. Jest w niej "chaos myśli", jaki nieraz dopada człowieka w trudnym momencie - tutaj - "czytam" rozstanie, takie nie na chwilę, a na "zawsze". Cóż, w takich okolicznościach wydaje się, że dnia już nie będzie - ano, w jakimś sensie - nie będzie takiego jak te minione. Będą inne dnie. A czy o nie chodzi? Może, ale jak trudno - przywyknąć...Ania ayalen pisze: cisza sączy bezsenne krople
w dłoniach księżyc tylko
na ustach popiół
czy ty wiesz
jak smakuje żal
maska śmiechu nie skryje nocy
pozostałej na resztę dni
potem
potem dnia już nie ma
wiesz
jak bardzo żyć się nie da
bez siebie gdy deszcz zagubi się we łzach
wiec ten liść


moc uśmiechów posyłam...
Ewa