Oj miałeś, Wiktorze, tę cechę prześmiewczą w sobie.
Bez skrupułów popisywałeś się swoją bogatą erudycją, a w odpowiedzi na zarzuty o wprowadzanie niezrozumiałych pojęć, odpowiadałeś po prostu, że każdy kto pisze i czyta, powinien je znać.
Faktycznie było w Tobie coś z Samuela Clemensa, również prześmiewcy i erudyty, wychowującego się na nurtach Missisipi - Marka Twaina.
Napisałeś to epitafium w roku 2009, ja czytam je w 2016 i wciąż żyjesz, choćby w tych literatkach - listach w butelkach, wrzuconych na wzburzone morze poezji i czasu.
quasi-epitafium
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: quasi-epitafium
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: quasi-epitafium
Wiktor oparł się tu na wersji, którą Wiki określa jako mylnie cytowaną:Wiktor Goriaczko pisze:pogłoski o mojej śmierci
są tak mocno przesadzone
że za przeproszeniem
im w oko wskazujący
na znaczne spożycie
literatek in situ
- Pogłoska o mojej śmierci była przesadzona.
The report of my death was an exaggeration. (ang.)
Opis: po przeczytaniu w gazecie własnego nekrologu.
Często mylnie cytowane jako Reports of my death have been greatly exaggerated.
– Pogłoski o mojej śmierci były mocno przesadzone.
bo wszystkim wydaje się być tak odległa.
Aż nagle okazuje się, że tylko mała chwila zawsze nas od niej dzieliła.
Ech, szkoda Cię Wiktorze, jednak mogła jeszcze parę dobrych lat poczekać...
Przesadziła, jak to śmierć.