na okrętę
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: na okrętę
Jesli sie zastanowic, to masz sporo racji, moze zbyt idealistycznie potraktowalem niektore "elity" .
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: na okrętę
Czyli yntelygent nie powinien pić wódki... To chciałeś powiedzieć?Nilmo pisze:A wieprzowinę najłatwiej uzyskać, dodając do człowieka wódki.
Z jednej strony rozumiem, że masz raczej na myśli libacje podwórkowe, chlanie na umór, sam zresztą zasugerowałeś to w komentarzach pod wierszem. Ostatnia Twoja wypowiedź zabrzmiała jednak tak, jakbyś uważał, że ludzie z wyższej półki powinni jedynie herbatkę, kawkę, ewentualnie raz w roku kielonek do śledzia, koniecznie unosząc mały paluszek do góry...
Nie widzę nic złego w dobrej wódce i dobrej zagryzce, a świnię z człowieka czyni zupełnie co innego...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: na okrętę
Nie wiem Gloin jak zabrzmiała dla ciebie moja wypowiedź. Z tego co widzę dla Dantego zabrzmiała jak miała zabrzmieć i obyło się bez nadinterpretacji. Co do cytatu, który przytoczyłaś to ja uważam że dyskryminacja i dzielenie ludzi na chłopów, robotników i inteligentów to relikt minionej epoki. Historia i czas pokazały, że człowiek wyedukowany to taki sam dobry materiał na świnię jak i ten co mu zabrakło kilku klas do ukończenia gimnazjum i że niewiele edukacja ma wspólnego z IQ. Tego i Harward nie zapewni.
Co i ile powinni pić ludzie z marginesu czy ci "z wyższej półki" (choć w wielu wypadkach oznacza to to samo) nie moja rzecz, jeśli nie przekraczają bariery chamstwa i póki to chamstwo jest poza zasięgiem mojej ręki.
Wódka nie czyni z człowieka świni...tu masz rację. Wódka pozwala jedynie świnię w człowieku odkryć. Oczywiście mówimy tu o przekroczeniu umiaru gdy człowiek przestaje panować nad tym aby móc bawić się w człowieczeństwo.
Co i ile powinni pić ludzie z marginesu czy ci "z wyższej półki" (choć w wielu wypadkach oznacza to to samo) nie moja rzecz, jeśli nie przekraczają bariery chamstwa i póki to chamstwo jest poza zasięgiem mojej ręki.
Wódka nie czyni z człowieka świni...tu masz rację. Wódka pozwala jedynie świnię w człowieku odkryć. Oczywiście mówimy tu o przekroczeniu umiaru gdy człowiek przestaje panować nad tym aby móc bawić się w człowieczeństwo.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: na okrętę
Ale to, co po przekroczeniu umiaru (choćby w piciu wódki) wychodzi z człowieka... to też człowieczeństwo. Jego ciemna strona... Lecz to dalej człowieczeństwo...Nilmo pisze:Wódka nie czyni z człowieka świni...tu masz rację. Wódka pozwala jedynie świnię w człowieku odkryć. Oczywiście mówimy tu o przekroczeniu umiaru gdy człowiek przestaje panować nad tym aby móc bawić się w człowieczeństwo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: na okrętę
Nic do dać, nic ująć. Pozdrawiam z książką wyrosłą ze slamsów... dużo się piło i dużo czytało. A głód wszystkiego, co drukowane do dzisiaj pozostał. Z uśmiechem 

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 199
- Rejestracja: 20 lis 2012, 17:22
Re: na okrętę
pije się z zakąską czy bez i gada bo wypada ... mija czas i znowu apiać w masce czy bez leci czas i stoimy w kolejce za kiełbasą ;-)= zszywa się brzegi kolejnego dnia schludnie albo na okrętkę