Jest na jednym portalu nik który mówi: bzdet! I ja tych "bzdetów" od niego dostałem wiele

Im dalej, tym barddzej wdzięczny.
Bzdet to bzdet. Moje motto jest skłamane: tylko napastliwa krytyka pcha do przodu.
Mogę mówić tylko o sobie - tekst jest czymś materialnym, leży w ręku, albo nie. Jak leży obok ręki, to
krzyczę. Wyłuskałem w otchłani sieci to, co Autorka miała światu do powiedzenia. W sumie, dałoby się ugryźć -
gdyby Autorka się nie zdeklasowała sama.
pozdro

Dodano -- 04 gru 2013, 20:51 --
amen!