To jest tak, że tylko wtedy może istnieć coś abstrakcyjnego, nierzeczywistego, jeśli tej rzeczywistości nie podważa.AS... pisze:zatem liczby urojone nie istnieją w rzeczywistym wymiarze, co nie przeszkadza im
ani trochę w doskonałym opisie świata rzeczywistego;

Liczbę urojoną stworzył gościu, bo chciał wykonać obliczenie niemożliwe wtedy. To se wymyślił kwadrat z minusa. Mnożyć brak - po co to komu?

Mnie w dzieciństwie pamiętam jak męczyła liczba ujemna, tzn. fascynowało działanie na nich.
Cóż, długo nie było zera. Co tam więc ujemne czy urojone.
Narzędzia opisu. Matematyka to sztuczny, abstrakt. Dwie krowy to nie to samo co dwie pomadki. A cyfra ta sama.
----------------------------------
No weź se schowaj te prawdy cząstkowe

No to dodaj: 11:03 + 11 :05 + 11:09 + 11:14 (załóżmy że tyle było podpowiedzi), wyjdzie ci 11:15?
Urojona poezja, urojeni poeci? Czyli z czego?
A deformacja w tym wierszu li tylko... fiction?
Może tak być. Kurczę, a człowiek mu współczuł i... pocieszył
