ubieram choinkę...

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: ubieram choinkę...

#21 Post autor: tabakiera » 16 gru 2015, 23:40

Wiersz jest z pewnością szczery i mówi o prawdach oczywistych.
Jeśli chodzi o formę, popieram zdanie Eki i... bez urazy.
Pozdrawiam.

ELKA

Re: ubieram choinkę...

#22 Post autor: ELKA » 16 gru 2015, 23:52

tabakiera pisze:Jeśli chodzi o formę, popieram zdanie Eki i... bez urazy.
Nawet mnie to nie dziwi...

Pozdrawiam.elka.

ono

Re: ubieram choinkę...

#23 Post autor: ono » 17 gru 2015, 6:14

eka pisze:Typowa okolicznościówka, środkowa część może trochę odstaje od bożonarodzeniowej maniery
muszę sie właczyć w dziwną dyskusję która sie tu toczy, a szczególne "okolicznościówek" , których i ja sam nie znoszę na forach. Pragne powiedzieć, że wiersz zwiazany ze świętami nie należy do grupy okolicznościowych, bo co? nie mozna o nich wspominać mimo , że sa od setek lat?
Wg mnie "okolicznosciówka" to wiersz na temat jegnego, jedynego , niepowtarzającego sie więcej przypadku - chyba, że dotyczy problemu, a nie zaistniałego faktu . Do takich wierszy należą np. wiersz na śmierć Stalina (Szymborska) , wiersz na śmierć papieża, wiersz polityczny-czasowy (o ile to nie jest satyra)...
Marcin Sztelak pisze:Bardziej chodziło o to, że raczej niezbyt logiczny jest wielokropek we frazie,
można wypowiadać jednorazowo swoje zdanie na jakiś temat, ale nie powtarzać tego jak mantrę - o logicznosci, "przystrajaniu wiersza", decyduje poeta , który go napisał, nie MS. Napisz swó wiersz na podobny temat i stawiaj sobie znaki wg własnego widzimisię , ja ci nie będę wymuszał! innych rozwiązań.



a wiersz jest naprawdę dobry :rosa: :bravo: . zastanawiam się czego ( a może dlaczego) niektóre osoby sie go tak czepiają :crach:

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: ubieram choinkę...

#24 Post autor: Patka » 17 gru 2015, 10:09

ono pisze:zastanawiam się czego ( a może dlaczego) niektóre osoby sie go tak czepiają :crach:
Może dlatego, że dla nich nie jest dobry/nie podoba im się? :myśli:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: ubieram choinkę...

#25 Post autor: lczerwosz » 17 gru 2015, 10:16

Myślę, że do dyskusji samym wierszu dołączyły pośpiesznie podteksty i relacje. Same w sobie, te relacje i niedodefiniowane dwuznaczności to kwintesencja smaczku, ale bywa i tak, że nie-smaczku. Postarajmy się patrzeć na świat bez pryzmatu ani nie "przez wzgląd na". Choć nie wiem, czy sam tak potrafię.

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: ubieram choinkę...

#26 Post autor: Marcin Sztelak » 17 gru 2015, 12:30

Wielokropek jest pauzą, lub niedomówieniem, więc jaki sens ma taki zabieg w środku zdania - ubieram choinkę, a ona znowu płonie itd? Bo wychodzi mi na to że trzeba się zastanowić czy aby na pewno, co trochę sprzeczne z resztą pewników w dalszej części wiersza...

ono

Re: ubieram choinkę...

#27 Post autor: ono » 17 gru 2015, 12:41

Patka pisze:Może dlatego, że dla nich nie jest dobry/nie podoba im się? :myśli:
może, to bardzo rozległe pojęcie - bolek z Tey mówił : traktor nie pojedzie bo koło nawalone....zaproponowano mu by mówił , że: trzy sa dobre. To tyle w kwestii może
Ciekawiej (mądrzej) brzmiałby komentarz: jednym się podoba, a drugim nie...mówienie , że wiersz nie jest dobry cechuje głupców, bo powiedz, jaki cwaniak, o jakim wielkim taleńcie twórczym . możę określić wartość twórczą drugiej osoby. Tylko głupiec. Kiedyś Mickiewicz o Słowackim mówił , że to beztalencie. I co?! Van Goga też uważano za pacykarza. Dalej nie będę wymieniał.
lczerwosz pisze:Postarajmy się patrzeć na świat bez pryzmatu ani nie "przez wzgląd na". Choć nie wiem, czy sam tak potrafię.
Masz rację, ale dużo tutaj spotykam "prywaty"...może roczne rozstanie z ósmym wyostrzyło mi wzrok :)

ELKA

Re: ubieram choinkę...

#28 Post autor: ELKA » 17 gru 2015, 19:25

Patka pisze:Może dlatego, że dla nich nie jest dobry/nie podoba im się?
I to jest Paciu, bardzo przykre, może nawet nie przez fakt, że dla ''nich'' nie jest dobry, że ''im''się nie podoba, ale przez Twoje bezduszne stwierdzenie tego właśnie faktu, bo ''oni'' mieli na tyle kultury, by wyrazić to subtelnie...

Napisałam sobie wierszyk, ubierając choinkę... nie na konkurs i nie po to, żeby wszyscy padali na kolana,

ale ze zwykłej, ludzkiej radości na myśl o świętach... Gdybym mogła przypuszczać, że ''ten'' wierszyk wywoła taką burzę, płonął by szybciej, niż ta choinka...



Dziękuję wszystkim za komentarze i serdecznie pozdrawiam.elka.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: ubieram choinkę...

#29 Post autor: Fałszerz komunikatów » 17 gru 2015, 19:52

A gdyby tak zacząć od:
łączy wiarę i ateizm
kawałkiem opłatka
...a następnie poprowadzić tę myśl? Opisać "beznadziejną rzeczywistość", logicznie i konsekwentnie przeplatając ją ze świątecznymi różnościami? Tylko nie używając metafory choinki dzielącej opłatkiem :)

ELKA

Re: ubieram choinkę...

#30 Post autor: ELKA » 17 gru 2015, 19:58

Dziękuję Fałszerzu, ale ''beznadziejna rzeczywistość'' tak mnie zdołowała, że ''wyrzuć ten wierszyk w niebyt, razem z komentarzami'', jeżeli możesz oczywiście.

Pozdrawiam.elka,

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”