coś mi nie pasuje

... bo:
1. gdyby miłość wyschła , to by nie odrastała
2. żabki nie obudziłyby wścieklizny
.. zastanawiam sie o co chodzi .. poczytam jeszcze komentarze może coś się wyjaśni?
Dodano -- 11 lut 2017, 21:03 --
może więc wiersz jest o mężczyźnie (niekoniecznie mężu) ale także związanym małżeńsko
kobieta go obserwuje i widzi jego zdrady
rozumie że w związku miłość przemija (jej przeminęła)
ale nie rozumie że "przeminiętą"

, zastępuje on w tak zwierzęcy a zarazem ilościowy i powierzchowny sposób
jakoby to mogło zastąpić
może stąd a nie z zazdrości ta wścieklizna ?