tutti frutti

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: tutti frutti

#21 Post autor: Sokratex » 23 lip 2012, 21:46

==================================================
skaranie boskie pisze:Zgoda, ale tylko po śmierci posiadacza obu.
Pomiędzy też. Na przykład poszcząc, czyli mniej więcej od drugiego okresu kwasiczego (około 14 dnia ścisłej głodówki)
człowiekowi wydaje się, że dostrzega w sobie coś więcej niż tylko myśli i psyche. Można powiedzieć, że aby to dostrzec,
trzeba najpierw przestawić się na tak zwane spalanie wewnętrzne, czyli wyłączyć żołądek a tym samym... dupę :)

Pozdrawiam.

Dodano -- 23 lip 2012, 20:52 --
Dante pisze:Zważ jednak, że Bursa połączył dupę z wódką i małym miastaczkiem, Ty zaś w swej wielkości z Bogiem.
Owszem, ale ja mam za sobą trzydzieści dni tylko o wodzie. Najwspanialszą jaka może być podróż, jaką każdy może podjąć
ale rzadko kto ma odwagę i wystarczającą na to siłę woli. Podróż w głąb siebie.
Jako osoba wierząca, pewnie też nieraz ją odbywałeś, więc powinieneś rozumieć zależność pomiędzy dupą (przemianą materii i wydalaniem) a duszą?

Dodano -- 23 lip 2012, 20:53 --
Dante pisze:Zważ jednak, że Bursa połączył dupę z wódką i małym miastaczkiem, Ty zaś w swej wielkości z Bogiem.
Owszem, ale ja mam za sobą trzydzieści dni tylko o wodzie. Najwspanialszą jaka może być podróż, jaką każdy może podjąć
ale rzadko kto ma odwagę i wystarczającą na to siłę woli. Podróż w głąb siebie.
Jako osoba wierząca, pewnie też nieraz ją odbywałeś, więc powinieneś rozumieć zależność pomiędzy dupą (przemianą materii i wydalaniem) a duszą?

Dodano -- 23 lip 2012, 20:55 --
Dante pisze:Zważ jednak, że Bursa połączył dupę z wódką i małym miastaczkiem, Ty zaś w swej wielkości z Bogiem.
Owszem, ale ja mam za sobą trzydzieści dni tylko o wodzie. Najwspanialszą jaka może być podróż, jaką każdy może podjąć
ale rzadko kto ma odwagę i wystarczającą na to siłę woli. Podróż w głąb siebie.
Jako osoba wierząca, pewnie też nieraz ją odbywałeś, więc powinieneś rozumieć zależność pomiędzy dupą (przemianą materii i wydalaniem) a duszą?

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: tutti frutti

#22 Post autor: Dante » 23 lip 2012, 22:00

skaranie boskie pisze: Uważam, że nic mu nie brakuje, że ma swój charakter i - rzecz jasna - może się podobać, lub nie. Zależnie od odbiorcy.
Nie rozumiem sztormu na Autora z powodu jednego zaledwie palca w dupie,
Mnie się nie spodobał, co dla Kolegi Sokratexa było powodem zaszczytnego dla mnie zajęcia sie w odpowiedzi moimi "dokonaniami", zwłaszcza tymi, które rzekomo usunąłem
Nie razi mnie palec w dupie, mógł sobie Autor wsadzić tam wszystkie, nie jestem tez ortodoksyjnym wierzącym (co zapewne wiesz, choćby po moim wierszu kiedyś tu zamieszczonym). Nie interesują mnie też światopoglądy innych, bo to ich sprawa i ich prawo i nie z nimi (światopoglądami) dyskutuję, ale rozpatrywanie istnienia czy nie istnienia Boga z udziałem palca w dupie uznaję za typowo efekciarski zabieg, nie wnoszący nic do treści i swym dość prostackim charakterem pozostający w jaskrawej sprzeczności z poruszonym tematem.

To tyle

Pozdrawiam i kufelek chetnie wychylę :beer: :beer:

Dodano -- 23 lip 2012, 21:02 --
Sokratex pisze:Dante pisze:
Zważ jednak, że Bursa połączył dupę z wódką i małym miastaczkiem, Ty zaś w swej wielkości z Bogiem.


Owszem, ale ja mam za sobą trzydzieści dni tylko o wodzie. Najwspanialszą jaka może być podróż, jaką każdy może podjąć
ale rzadko kto ma odwagę i wystarczającą na to siłę woli. Podróż w głąb siebie.
Jako osoba wierząca, pewnie też nieraz ją odbywałeś, więc powinieneś rozumieć zależność pomiędzy dupą (przemianą materii i wydalaniem) a duszą?
Sokratex, nie musisz tego 3 razy powtarzać, wyobraź sobie, że rozumiem po jednym :)
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: tutti frutti

#23 Post autor: Sokratex » 23 lip 2012, 22:06

Sokratex pisze:Najwspanialszą jaka może być podróż, jaką każdy może podjąć ale rzadko kto ma odwagę i wystarczającą na to siłę woli. Podróż w głąb siebie.
Dante, abyś nie pomyślał, że wyssałem sobie takie stany z palca, na poparcie jeden z największych specjalistów od głodówek:


[...]
"Wielu z nas słyszało, że niektórzy ludzie leczą się głodówką, że istnieją
nawet specjalne kliniki, w których lekarze stosują terapię głodówką,
słyszeliśmy wiele jeszcze innych rzeczy o tym budzącym lęk, a jednocześnie
intrygującym słowie „głodówka". Co takiego nas w tym słowie zatrważa, a co
intryguje, przyciąga?
Kiedy zetknąłem się z głodówką we własnej praktyce, kiedy sam zacząłem
próbować postu, stopniowo odkrywała się przede mną prawda i zrozumiałem,
co takiego we mnie samym boi się głodówki, a co się ku niej skłania. We
wszystkich w zasadzie poradnikach dotyczących głodówki opisuje się jej
wpływ na fizjologię i psychikę człowieka, ale nikt wyraźnie nie
stwierdził, że podstawowe oddziaływanie głodówki dokonuje się w postaci
polowej* człowieka, w jego świadomości. Stan postu umożliwia nam pracę z
umysłem, zmysłami, szczególnie tymi, które „rozrosły się" i „umocniły" w
naszej świadomości, żądają zaspokojenia i podporządkowują sobie całego
człowieka. Zajmujemy się wyłącznie zaspokajaniem ich kaprysów - smacznie
jemy, jesteśmy coraz bardziej wyrafinowani w dogadzaniu swojemu zmysłowi
węchu, w poszukiwaniu wygody, seksu. Nasz umysł, z którego tak jesteśmy
dumni, jest stale zajęty wysługiwaniem się zmysłom, zaspokajaniem ich
każdego kaprysu - a w tym celu rozpracowuje skomplikowane kombinacje
pozwalające obejść moralność, zagłuszyć sumienie, znaleźć
usprawiedliwienie. Wiemy, do czego to w końcu doprowadza - do nadmiaru i
przesytu, które rodzą chorobę.
Kiedy zaś człowiek zaczyna dobrowolnie pościć, walczy nie z chorobą, lecz
z wrażeniem zmysłowym, z przewrotnością umysłu, który ją zrodził. Już w
pierwszym dniu głodówki niezaspokojony zmysł zaczyna protestować poprzez
wszystkie dostępne chorobie kanały oddziaływania. W głowie ciągle miotają
się uczucia - niezadowolenie, rozdrażnienie, żal, współczucie, strach itp.
Ale czy czujemy to my, nasza Dusza, czy też zmysły, których „sługą" jest
umysł?"
[...]
  • Giennadij Małachow "Lecznicza głodówka"



* "Postać polowa" - według Małachowa struktura energetyczno-informacyjna,
jaką oprócz ciała fizycznego posiada każdy człowiek.

Dodano -- 23 lip 2012, 21:09 --
Dante pisze:Sokratex, nie musisz tego 3 razy powtarzać, wyobraź sobie, że rozumiem po jednym
Bagatelizujesz, a tak naprawdę nie masz pojęcia o czym mówię. Wódka to co innego. Wiem, bo też znam ten stan po niej :)

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: tutti frutti

#24 Post autor: Dante » 23 lip 2012, 22:16

Ależ wierzę Ci Sokratexie, co więcej, mam w ostatnich trzech tygodniach bardzo podobne przeżycia, gdyz absolutnie bez mojego udziału straciłem w tym okresie ponad 16 kg wagi, co lekarze uznali za wielce niepokojące, a co m.in dało mi trochę czasu, który mogłem poświęcić na dyskusję z Tobą.

Pozdrawiam :)
AD
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: tutti frutti

#25 Post autor: Sokratex » 23 lip 2012, 22:16

Dante pisze:
skaranie boskie pisze: Uważam, że nic mu nie brakuje, że ma swój charakter i - rzecz jasna - może się podobać, lub nie. Zależnie od odbiorcy.
Nie rozumiem sztormu na Autora z powodu jednego zaledwie palca w dupie,
Mnie się nie spodobał, co dla Kolegi Sokratexa było powodem zaszczytnego dla mnie zajęcia sie w odpowiedzi moimi "dokonaniami", zwłaszcza tymi, które rzekomo usunąłem
Nie razi mnie palec w dupie, mógł sobie Autor wsadzić tam wszystkie, nie jestem tez ortodoksyjnym wierzącym (co zapewne wiesz, choćby po moim wierszu kiedyś tu zamieszczonym). Nie interesują mnie też światopoglądy innych, bo to ich sprawa i ich prawo i nie z nimi (światopoglądami) dyskutuję, ale rozpatrywanie istnienia czy nie istnienia Boga z udziałem palca w dupie uznaję za typowo efekciarski zabieg, nie wnoszący nic do treści i swym dość prostackim charakterem pozostający w jaskrawej sprzeczności z poruszonym tematem.

To tyle

Pozdrawiam i kufelek chetnie wychylę :beer: :beer:

Dodano -- 23 lip 2012, 21:02 --
Sokratex pisze:Dante pisze:
Zważ jednak, że Bursa połączył dupę z wódką i małym miastaczkiem, Ty zaś w swej wielkości z Bogiem.


Owszem, ale ja mam za sobą trzydzieści dni tylko o wodzie. Najwspanialszą jaka może być podróż, jaką każdy może podjąć
ale rzadko kto ma odwagę i wystarczającą na to siłę woli. Podróż w głąb siebie.
Jako osoba wierząca, pewnie też nieraz ją odbywałeś, więc powinieneś rozumieć zależność pomiędzy dupą (przemianą materii i wydalaniem) a duszą?

===========================================
Sokratex, nie musisz tego 3 razy powtarzać
Co do trzech, to coś w tym jest. Nie na darmo Trójca jest tak istotna w religii... ale i w człowieku.
Zapraszam tutaj:

http://bit.ly/Qt4hZt

gdzie - tym razem w sonecie - oddałem takie trzy elementy w człowieku: duszę, intelekt i ciało.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: tutti frutti

#26 Post autor: Alek Osiński » 23 lip 2012, 22:20

Sokratex pisze:bo jak się okazało - naukowcy biorąc pod lupę sposób rozumowania ludzi uznawanych powszechnie za geniuszy, doszli do wniosku, że wszyscy oni "myślą" w podobny sposób.
Co więcej - można się tego wyuczyć!
Tak więc wiersze oparte na podobnym obrazowaniu alegorycznym, jak powyższy, być może wkrótce staną się kanonem, a zwykłe "metaforyki" (coś jak "rymowanki" przed nimi) powoli odejdą do lamusa. Trzeba tylko nauczyć się "myśleć obrazami".
Idąc tym tropem rozumowania należałoby dojść do wniosku, że Autor uważa się za geniusza. I słusznie!
Nie ma nic lepszego od dobrego samopoczucia :D no chyba, że niezła dupa ;)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: tutti frutti

#27 Post autor: Sokratex » 23 lip 2012, 22:26

-------------------------------------
Sokratex pisze: ale rozpatrywanie istnienia czy nie istnienia Boga z udziałem palca w dupie uznaję za typowo efekciarski zabieg
Cały czas wydajesz się nie rozumieć tego zwrotu. Może ten link dopomoże:

http://bit.ly/Qt5uzZ


Inaczej mówiąc: rzeczywistość, choć wydaje się czymś oczywistym i prostym (jak ktoś czujący się z palcem w dupie :)),
wymyka się spod kontroli (wychodzi bokiem).

Dodano -- 23 lip 2012, 21:28 --
Alek Osiński pisze:Idąc tym tropem rozumowania należałoby dojść do wniosku, że Autor uważa się za geniusza. I słusznie!Nie ma nic lepszego od dobrego samopoczucia no chyba, że niezła dupa
Ale dupa z Ciebie :) Nie doczytałeś, że można się takiego sposobu rozumowania nauczyć?
Po drugie, jest też link do alegorii i symbolu, oraz czym się różnią.
Alegorii używali już starożytni poeci. Nie wiem, czy byli geniuszami, ale Ty na pewno wiesz
bo wyciągasz błyskawiczne wnioski :)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: tutti frutti

#28 Post autor: Alek Osiński » 23 lip 2012, 22:40

Sokratex pisze:Ale dupa z Ciebie Nie doczytałeś, że można się takiego sposobu rozumowania nauczyć?
Jako dupa na pewnym poziomie :) , pojąłem w lot intencje Autora :) Stąd mój entuzjasyczny post.
Kłaniam się nisko, aż do samej...tfu, podłogi ;)

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: tutti frutti

#29 Post autor: skaranie boskie » 23 lip 2012, 23:00

Ot trafił na się temat.
Dupa dupę dupą pogania.
A skoro od jednego, małego palca w dupie, doszliśmy do tak daleko idących wniosków, jakie czytam w postach powyżej, proponuję poczytać słów kilka o zastosowaniu dupy.

Zastosowanie
Dupa służy do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych – dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu.
Dupa, podobnie jak ciała niebieskie układu planetarnego, ma skłonności do obrotu wokół własnej osi, ponieważ można nieustannie zawracać dupę.
Kolejne potwierdzenie na fakt ważności dupy w układzie planetarnym to zwrot 'masz dupę jak księżyc w pełni'.
Dupa, zwłaszcza goła, jest źródłem promieniowania w zakresie światła widzialnego. Wszak wiadomo, że można świecić dupą (np. pod kołdrą).
Dupa w ujęciu filozoficznym ukształtowała pogląd sceptyków mówiący że 'nie można wyżej srać niż się dupę ma'.
Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę.
Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem funkcjonalnym pojemnikiem o praktycznie nieograniczonej objętości: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności; można nosić w niej różne przedmioty, np. zegarek – jak robił to ojciec Butcha z Pulp Fiction, dupa może tez pomieścić całe planety.
Dupa ma szeroki potencjał turystyczny, albowiem można pojechać do dupy na raki, pójść w trzy dupy lub przewieźć gdzieś dupę.
Dupa jest także dzielnicą wielu miast na całym świecie. Zamiast „uptown” albo „przedmieście”, można mówić „zadupie”.
Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi.
Określenie „dawał (dał) dupy” funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak „ściągnąć kogoś z dupy” tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.
Zabrał się do czegoś od dupy strony oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności.
Dupa jest również cenionym materiałem do wyrobu instrumentów muzycznych np. z koziej dupy trąbka.
Dupa jest także warunkiem istnienia wielu dowodów nauk ścisłych (np. matematyki). Wiele twierdzeń, założeń, dowodów i praw jest wyciągniętych z dupy, co wskazuje na to, że dupa jest cennym źródłem informacji, pomocy naukowych i dydaktycznych.
Pozostając przy matematyce, w przeciwieństwie do koła można udowodnić kwadraturę dupy. Nie bez powodu najstarsi górale tłuką gliniane garnki do robienia oscypków o kant dupy.
Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności.
Dupa może też być wykorzystana w formie mieszkania lub schronu, gdyż można wejść/włazić komuś w dupę.
W dupie można z powodzeniem przechowywać samochód, bo jak powszechnie wiadomo można komuś zrobić z dupy garaż.
W niektórych dupach można przechowywać ubrania, gdyż można mieć dupę jak trzydrzwiowa szafa.
Dupa jest cennym źródłem organów (np. do przeszczepów), stąd powiedzenie „nogi ci z dupy powyrywam” lub „upierdolę Ci łeb przy samej dupie”.
Simy wyciągają narzędzia znikąd, więc pewnie mają je w dupie.
Dupa (zwykle z odpowiednim przyimkiem) jest także odpowiedzią na pytania retoryczne zaczynające się od 'Skąd...', 'Gdzie...', 'Dokąd...'. Np. 'Skąd on je wziął?' lub 'Dokąd idziemy?'
Dupa jest świetnym sposobem płatniczym (bezgotówkowym) oraz pozyskania korzyści materialnej w różnych postaciach, np: 'Dawać dupy za tazosy' – tu wzbogacają się kolekcjonerzy Pokemonów, 'Dawać dupy za talerz zupy', 'Dawać dupy za talary', 'Dawać dupy za dychę i peta'.
Dupa jest jednostką miary upojenia alkoholowego. Można przykładowo „najebać się w cztery dupy”.
Dupa jest również środkiem lokomocji – można jechać dupą po nieheblowanej desce.
Dupa jest oznaką niezadowolenia – ale to wszystko jest do dupy lub proste, niewyraźne dupa, które również jest postrzegane jako niechęć.
Dupa może być używana w sporcie, przede wszystkim w pływaniu – Pływać po warszawsku – dupą po piasku, lub "Pływać po angielsku - dupą po zielsku".
Dupa może stać się także ośrodkiem dla wędkarzy hobbystów o czym świadczy tekst „Dokąd idziesz? Do dupy na raki łapać szczupaki!”.
Dupa może być również użyta w aspekcie etnograficznym, np. „Chłop śląski, w barach szeroki, w dupie wąski”.
Dupa może służyć do samoobrony, oczywiście z odpowiednimi kwalifikacjami, np. „Chcesz dostać z gołej dupy w pysk?”.
Istnieje wiele ciekawych konwersacji o dupie, np. rozmowa o dupie Maryni.
Dupa może także służyć do określania czyjegoś wyglądu, np. Wyglądasz jak pół dupy zza krzaka lub Masz ryja jak pół dupy spod pierzyny.
Dupą można również grozić skąd powiedzenie: ,,Wydupczyć cię!?
Wysłannicy Allaha w chwili wykonywania detonacji mawiają: ,,Allah Akbar!", co znaczy: ,,Allahu rozdupcam!"
Dupa wiąże się również, ze straceniem czegoś, nie bez powodu mówimy grając w Pokera, "Przedupiłem wszystko"
***

*** źródło "Nonsensopedia"
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: tutti frutti

#30 Post autor: Sokratex » 24 lip 2012, 9:07

skaranie boskie pisze:A skoro od jednego, małego palca w dupie, doszliśmy do tak daleko idących wniosków, jakie czytam w postach powyżej, proponuję poczytać słów kilka o zastosowaniu dupy.
Witaj, Skaranie, jak przystało na prawdziwego mężczyznę w wątku o uroczym podmiocie :)

Dodano -- 24 lip 2012, 8:13 --
Dante pisze:co dla Kolegi Sokratexa było powodem zaszczytnego dla mnie zajęcia sie w odpowiedzi moimi "dokonaniami", zwłaszcza tymi, które rzekomo usunąłem
Zerknąłem niedawno do działu "tomiki" a u Ciebie pusto. Lubię Cię poczytać wbrew pozorom, bo nie jestem monotematyczny
i nie skupiam się tylko na dupie, choćby nawet Maryni ;)
Szkoda, że ostatnio tak mało tu zaglądasz, bo nasze dyskusje bywają całkiem fajne i często więcej wnoszą,
a i tematy ciekawsze od wielu schematycznych wierszy. Za co dziękuję:

:beer:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”