w centrum dowodzenia
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: w centrum dowodzenia
Uważasz, że nadzieja jest czymś złym?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: w centrum dowodzenia
To że łączy się z niepełną wiedzą na temat swojej sytuacji, to nie znaczy, że jest czymś złym. Wręcz odwrotnie pozwala przezwyciężać strach, zmęczenie, czyli mobilizować do wysiłku.Gloinnen pisze:Uważasz, że nadzieja jest czymś złym?
A tej konkretnej sytuacji ocena sytuacji była skrajnie nieadekwatna do rzeczywistości. Była zła.
Ale napisałem, a już przestałem być tego pewien. PLka może nadzieję chodować dalej, nie da jej to sukcesu, ale uśmierzy porażkę.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: w centrum dowodzenia
I jeszcze jedna refleksja. Mówimy o oczekiwaniach, o niespełnieniu... Ale przede wszystkim chyba powinniśmy szukać siły w sobie. Ale, żeby ją znaleźć, trzeba najpierw zdać sobie sprawę z własnej wewnętrznej ciemności. Z tego, co w nas najgorsze. Co nas ogranicza, zniewala, spycha na dno. Wtedy dopiero można tworzyć odwrotność tego - coś, do czego dążymy. To zaprzeczenie naszej ułomności, to przeciwieństwo naszej słabości i nędzy - nazwałabym właśnie nadzieją.
(o rety, może ja bredzę jak potłuczona?)
(o rety, może ja bredzę jak potłuczona?)

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: w centrum dowodzenia
nie. Powiem Ci tak z serca- jak.juz wszystko szlag trafia i nie ma zadnych powodow zeby chciec zyc- to przy zyciu trzyma wlasnie nadzieja. Chocby na ten jeden powod. Ona gasnie ostatnia, chyba, nie wiem. Ale czesto gubia nas odgorne zalozenia, oczekiwania na cos, na wyrost. Wiesz- jestes dla kogos mila, i spodziewasz sie wzajemnosci. A jesli ktos uzna Twoj usmiech za falsz, zignoruje, warknie- to co? To pozostanie sprobowac chociaz zrozumiec dlaczego. Moze tego nauczyly go dotychczasowe doswiadczenia. Moze cos tam, i cos tam. Pozostaje nadzieja ze i ten.ktos zrozumie ze usmiech byl serdeczny, szczery.Plus zrozumienie. Moze tak to ujme- miec nadzieje bez nadmiernych oczekiwan. Nadzieja jest uniwersalna, oczekiwania - subiektywne.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: w centrum dowodzenia
Nadzieja oparta na samej idei nadziei, jest gorsza od najbardziej gorzkiej rzeczywistości.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: w centrum dowodzenia
A to jest bardzo trudne, Aniu. Każdy chciałby odebrać jakąś nagrodę. Wychowanie w gruncie rzeczy opiera się na systemie - jesteś dobry - marchewka, jesteś zły - kij. Potem, jesteś dobry, a marchewki niet. Cały system zaczyna się walić. Przewartościowanie tego jest trudne, u jednych przychodzi wcześniej, u innych później, u innych - nigdy...Ania ayalen pisze:miec nadzieje bez nadmiernych oczekiwan.
Masz na myśli nadzieję "roszczeniową"? (skoro mam nadzieję, to mi się należy i jakim prawem los/świat/ludzie mi tego nie dają?e_14scie pisze:Nadzieja oparta na samej idei nadziei, jest gorsza od najbardziej gorzkiej rzeczywistości.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: w centrum dowodzenia
Do tego potrzeba specjalnych rekwizytów. Może nawet medium mówiąc językiem ciemności. Niedawno przeżyłem zbiorowy rytuał, który poprzedzony był wielotygodniowym przygotowaniem.Gloinnen pisze:trzeba najpierw zdać sobie sprawę z własnej wewnętrznej ciemności
W każdym z nas czai się zły. I to się pojawiało w ludziach. Pojawiło się w epilogu tego festiwalu. Na szczęście był i dobry. Więc jest nadzieja.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: w centrum dowodzenia
Lustro?lczerwosz pisze:Do tego potrzeba specjalnych rekwizytów.
Inni ludzie?
Samokrytycyzm?
Wszystko razem wzięte?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: w centrum dowodzenia
Też, ale nie tylko. Siedzę i nie mając żadnych gruntownych podstaw, oczekuję tego, na co mam nadzieję.Gloinnen pisze:..
Masz na myśli nadzieję "roszczeniową"? (skoro mam nadzieję, to mi się należy i jakim prawem los/świat/ludzie mi tego nie dają?e_14scie pisze:Nadzieja oparta na samej idei nadziei, jest gorsza od najbardziej gorzkiej rzeczywistości.
Trochę porównywalne z loterią. Czasem zagram, a jak wygram, nie będę zmuszany/a, do zarabiania i pracy. Więc na wszelki wypadek nie pracuję i nie zarabiam.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: w centrum dowodzenia
Mówi się, ze trzyma przy życiu. A jak gaśnie, to życie po niej, czyli jednak jest odwrotnie.Ania ayalen pisze:Ona gasnie ostatnia, chyba, nie wiem.
Złudna nadzieja? Nie umocowana w realnych uwarunkowaniach. Tylko, juz pisałem, można mieć za mało informacji, wtedy nadzieja zastępuje wiedzę.e_14scie pisze:Nadzieja oparta na samej idei nadziei, jest gorsza od najbardziej gorzkiej rzeczywistości.