pierdolety V

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety V

#31 Post autor: Gloinnen » 07 sty 2012, 12:07

Sokratexie, nie miałam na myśli Ciebie.

Wpis, na który się powołałeś, był wyjątkowo niefortunny - chodziło mi generalnie o to, aby zakończyć już w tym wątku wycieczki osobiste i roztrząsanie co, kto, komu i jak.
Sokratex pisze:Śmieszne jest to, że osoby które w sumie nie napisały więcej o wierszu poza wylosowanym bez ich udziału ("Cogito, ergo sum")
przez instynkty: dobre/niedobre - oczerniają komentarz, który wychodzi ponad taką dwuskładnikową zupę NIC.
Każdy ma prawo do wpisania własnego komentarza i własnej oceny utworu. Proszę natomiast WSZYSTKICH, aby nie wartościowali nawzajem swoich wypowiedzi. Można się nie zgadzać, ale dyskusję toczmy na poziomie merytorycznym, a nie przerzucając się ocenami typu - "co ty za głupoty wypisujesz"... I oczywiście nie zapominajmy o tym, że jesteśmy na forum literackim.
Sokratex pisze:Czy wiersz nie jest poprowadzony w duchu pamiętnika, i czy nie czytelniejszy byłby zapis tego rodzaju?
Niekoniecznie. To tylko i wyłącznie Twoja wizja.
Autor ma swoją.
I mnóstwo przykładów, z poezji współczesnej, na uzasadnienie, dlaczego akurat zdecydował się na taki zapis i taką formę poetyckiego przekazu. Istnieje pewien kanon, pewna konwencja (wystarczy poczytać sobie Ginsberga, Bukowskiego, akurat te nazwiska przyszły mi na myśl), być może jednak warto trochę rozszerzyć swoje horyzonty? Z polskiej poezji też bym przywołała kilka nazwisk - chociażby Krynicki, Bursa, Wojaczek - to akurat takie nazwiska-emblematy...

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: pierdolety V

#32 Post autor: Dante » 07 sty 2012, 20:47

Arti, nie będę silił się na analizę, bo to nie moja działka.
Poza tytułem akceptuję to, co piszesz. Wiersz dla mnie ma kolosalną zaletę, a mianowicie - JA rozumiem o czym TY piszesz i to mi się podoba :ok:

Dodano -- 07 sty 2012, 21:15 --

Czochrata - Sokrates stoicie na odrębnych biegunach w ocenie wiersza Artiego, więc to co napisze poniżej jest absulotnie bezstronne, ale jeśli jesteście w realu tacy sami jak jawicie się w swoich komentarzach, to wolałbym sobie chyba w łeb strzelić, niż mieć takich sąsiadów.
Mieszanka snobistyczno-kabotyńskiej pewności jedynie słusznych własnych poglądów jednej strony w połączeniu z prostackim wulgaryzmem drugiej to jedne z najbardziej dokuczliwych objawów ludzkiej głupoty.

Trudno, pewnie oberwę za to od administracji, ale od pewnego czasu dojrzewam do głośnego wyrażenia takiej opinii.


Niemniej pozdrawiam wszystkich serdecznie i przepraszam Artiego za offtop pod jego wierszem.

AD
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: pierdolety V

#33 Post autor: Sokratex » 07 sty 2012, 22:10

Dante pisze:Arti, nie będę silił się na analizę, bo to nie moja działka.
Wykrętne, jako, że o wiele łatwiej być biorcą niż dawcą. Najbardziej wymagające testy (więc na pewno nie chodzi o pracę w (MacDonaldzie)
opierają się na interpretacji, powiedzmy kropki na białym tle - im więcej ktoś potrafi przedstawić rozwiązań, nawet absurdalnych -
tym ma większą wyobraźnię.
Dante pisze: jeśli jesteście w realu tacy sami jak jawicie się w swoich komentarzach, to wolałbym sobie chyba w łeb strzelić, niż mieć takich sąsiadów.
A ja takiego zakłamańca Ty :) Może wyłuszczysz przynajmniej, na jakiej podstawie porównujesz lżenie mnie, z jego powodem
(o ile taki może być w ogóle w przypadku odmiennego zdania o wierszu)?

Gloinnen pisze:Sokratexie, nie miałam na myśli Ciebie.

I mnóstwo przykładów, z poezji współczesnej, na uzasadnienie, dlaczego akurat zdecydował się na taki zapis i taką formę poetyckiego przekazu. Istnieje pewien kanon, pewna konwencja (wystarczy poczytać sobie Ginsberga, Bukowskiego, akurat te nazwiska przyszły mi na myśl)
Skoro tak, poczytaj uważnie choćby Bukowskiego. Trzymał się jednego obrazu, był bardzo WYRAZISTY a przede wszystkim UNIKALNY.
Nie podpierał się tym co, ktoś użył wcześniej, dlatego Bukowski to BUKOWSKI:

      • brak praktycznie wszystkiego

        mój brzuch jest jak
        worek z białym
        balonem w środku
        przeszkadza jak kroki na schodach
        kiedy nie wiesz
        kto do ciebie idzie.
        oczywiście możesz włączyć radio
        i zapomnieć
        tłuszcz pod koszula
        szczury ustawione w szeregu
        jak stare kobiety na Hollywood Boulevard
        czekające na premierę
        komedii.
        zastanawiam się nad tymi starymi facetami
        którzy mieszkają w pokojach za 4 dolary
        i szukają skarpet w szufladach komody
        stoją w brązowych slipkach
        kiedy bez przerwy tyka zegar
        ciepły jak
        kobra.
        może i są jakieś przyzwoite rzeczy,
        na przykład:
        niebo, cyrk,
        nogi kobiety wysiadającej z samochodu,
        zgrabna małolata przechodząca przez próg mieszkania
        jak symfonia Mozarta.
        waga mówi 99. tyle
        ważę. jest 2.10 w nocy
        muzyka dedykowana jest szachistom.
        świetlna sprawa dla której powinienem się poświęcić
        czeka zimna na kowadle
        kiedy ja
        pale, szczę, czytam Geneta
        albo komiksy;
        lecz może nie jest jeszcze za późno
        by napisać do ciotki w
        Palm Springs i powiedzieć jej
        co jest nie tak.



Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety V

#34 Post autor: Gloinnen » 07 sty 2012, 22:40

Ocena, czy ktoś jest wyrazisty i unikalny, raczej opiera się na subiektywnym wrażeniu. Nic nie pomoże pisanie WIELKĄ LITERĄ.
Dopowiem tylko, że Arti nie podpiera się przecież autorytetem innych poetów. To raczej ja zasugerowałam, że pewien rodzaj pisania należy już w tej chwili do kanonu. Przerabiając utwór Artiego na prozę sam sobie strzeliłeś samobója. Równie dobrze można zrobić to niemal z każdym współczesnym wierszem.

Pragnę jednak zauważyć, że Twój odczyt jest bardzo powierzchowny, skoro uważasz, że przerobienie tekstu Artiego na prozę niczego nie zmieni. Wersyfikacja to bardzo ważny środek poetycki, zresztą nie wiem, czy nie jeden z najważniejszych właśnie w poezji współczesnej, gdzie odchodzi się od innych figur stylistycznych, zawiłej metaforyki. Analizując wiersz należy wziąć pod uwagę właśnie jego organizację przestrzenną, bo nieraz ona mówi bardzo dużo (zwróć chociażby uwagę na przerzutnie w tekście):

"narkotyki to przeszłość
płynie we mnie skażona krew"

"narkotyki to przeszłość"
"przeszłość płynie we mnie"

Przerzutnia oparta na słowie "przeszłość". Dwa obrazy, dwie wizje, dwie ścieżki interpretacyjne.

To pierwszy z brzegu przykład, jest ich o wiele więcej. Tylko trzeba chcieć się wczytać w tekst.

Pozdrawiam,
:)

Glo.

***

Dante, mam do Ciebie prośbę, abyś ewentualne uwagi odnośnie niestosownego zachowania się uczestników dyskusji pozostawił adminom i moderatorom.
Sokratexie, Tobie zaś proponuję nabranie dystansu do polemiki i polemizujących.

Jeżeli w wątku pojawią się jeszcze jakieś wycieczki osobiste z czyjejkolwiek strony, zostanie on zamknięty.


Gloinnen.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: pierdolety V

#35 Post autor: Sokratex » 07 sty 2012, 23:29

Gloinnen pisze:rzerabiając utwór Artiego na prozę sam sobie strzeliłeś samobója.
Nie wiem, kto strzelił sobie tu samobója? :) DLACZEGO (duże litery, bo duże litery są czymś takim w poezji jak przekleństwa w prozie życia ;))
według Ciebie sugerowany przeze mnie zapis nie jest poezją? Jest! Są nią też np. wszystkie moje WIERSZE, które zachowawczo umieściłem
na tutejszym Portalu w tym dziale: http://www.osme-pietro.pl/proza-poetycka-f19/
a których nikt nie podważał jako poezji na innych poetyckich domenach.

Jakby co, mogę podać podobnie napisane WIERSZE uznanych poetów. Choćby wspomnianego Bukowskiego.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety V

#36 Post autor: Gloinnen » 08 sty 2012, 2:58

Sokratex pisze:Czy wiersz nie jest poprowadzony w duchu pamiętnika, i czy nie czytelniejszy byłby zapis tego rodzaju?


Piaseczno, 26 września 8:11

Nie mogę patrzyć na piwo. Przy drzwiach sklepowych reklama lotto "graj a wygrasz!"
Gram. W końcu spadnie gwiazdka, wtedy przyjdę do ciebie ubrany w markowe ciuchy,
pachnący drogą wodą, w rękach największy bukiet.
Właściwie zobaczyłaś mylny obraz - nie jestem gejem, narkotyki to przeszłość.
Płynie we mnie skażona krew artysty, Also sprach Zarathustra. Jestem Straussem i Goethem,
spowiedzią końca świata. Zawsze będę obok, noś mnie ze sobą na szczęście.
No więc stwierdzam, że moim zdaniem nie jest czytelniejszy, bo odbierasz mu to, co kryje się właśnie w takim, a nie innym, zaproponowanym przez Autora zapisie.

Skoro podał tekst w danej formie, to z całą pewnością nieprzypadkowo i był to (zakładam) wybór świadomy. Na ogół zastosowane zabiegi formalne (chociażby wspomniana już przeze mnie wersyfikacja) mają pełnić określoną funkcję, nadają utworowi określone znaczenia. Zapis przecież orientuje lekturę czytelnika w pewnym kierunku, pomaga podążyć za myślą Autora.

Ty wyznaczyłeś jako odbiorca inne ścieżki do wędrowania po tekście, to ci oczywiście wolno, tylko szkoda, że nie próbujesz najpierw zaufać Autorowi i zobaczyć w pierwszej kolejności tego, co on chce ci pokazać.

:)
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

czochrata

Re: pierdolety V

#37 Post autor: czochrata » 08 sty 2012, 9:13

Dante pisze:Arti, nie będę silił się na analizę, bo to nie moja działka.
Poza tytułem akceptuję to, co piszesz. Wiersz dla mnie ma kolosalną zaletę, a mianowicie - JA rozumiem o czym TY piszesz i to mi się podoba :ok:

Dodano -- 07 sty 2012, 21:15 --

Czochrata - Sokrates stoicie na odrębnych biegunach w ocenie wiersza Artiego, więc to co napisze poniżej jest absulotnie bezstronne, ale jeśli jesteście w realu tacy sami jak jawicie się w swoich komentarzach, to wolałbym sobie chyba w łeb strzelić, niż mieć takich sąsiadów.
Mieszanka snobistyczno-kabotyńskiej pewności jedynie słusznych własnych poglądów jednej strony w połączeniu z prostackim wulgaryzmem drugiej to jedne z najbardziej dokuczliwych objawów ludzkiej głupoty.

Trudno, pewnie oberwę za to od administracji, ale od pewnego czasu dojrzewam do głośnego wyrażenia takiej opinii.


Niemniej pozdrawiam wszystkich serdecznie i przepraszam Artiego za offtop pod jego wierszem.

AD
nie chce mi się z Tobą gadać...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety V

#38 Post autor: Gloinnen » 08 sty 2012, 10:28

Prosiłam, aby pod tym wierszem poniechać wzajemnych "uprzejmości".
Skoro dalej dochodzi do ich wymiany, zamykam tymczasowo wątek.


Gloinnen.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: pierdolety V

#39 Post autor: Arti » 08 sty 2012, 23:10

trochę trudno odpisywać na wszystkie komentarze, jak wyświetli się nowa
strona to nie da się cytować z poprzednich.
przez to przypadkowo pominąłem podziękowania za czytanie:
Alosowi, Marcinowi, Perfidnemu Krasnalowi i Samo Zuo (za co przepraszam) :beer:

Marcin napisał:
tytuł mnie frapuje sugerując że dla autora czy też podmiotu to wszystko co poniżej to takie pierdolety właśnie, byłaby to przewrotność
tak
przeważnie to co dla nas ważne w oczach innych może być uznane za pierdolety...
im bardziej się człowiek otwiera tym gorzej...stąd taki tytuł, gdzie obok rzeczy nieistotnych
(pierdoletów) staram się mówić o tym co dla mnie ważne.

Sokratexie: Bukowski to Bukowski, a Arti to Arti.
nie naśladuję go, piszę swoje
tak jak najlepiej potrafię.
przy okazji nie lubię porównań typu ja - kultowy poeta
(uważam, że są nie na miejscu)

co innego negatywna ocena wiersza,
byłem na nią przygotowany, pisałem o tym w cyklu:

"przecież to pierdolety
powiesz
że używam tych samych rekwizytów
że nie jestem poetą
weź pióro do ręki
cisza

nie przyjdzie do głowy nic"

pierdolety II



"co bym nie mówił
to tylko pierdolety

nie będzie wiersza"


pierdolety III

Dante napisał:
Arti, nie będę silił się na analizę, bo to nie moja działka.
Poza tytułem akceptuję to, co piszesz. Wiersz dla mnie ma kolosalną zaletę, a mianowicie - JA rozumiem o czym TY piszesz i to mi się podoba
dzięki :beer:

Pozdr.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”