Valentine

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Valentine

#41 Post autor: alchemik » 18 lut 2017, 23:42

A o moim wpisie, genialnym wierszu ani słowa.
Ech, kobiety ukoochane.
Co ja z Wami mam.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

elka

Re: Valentine

#42 Post autor: elka » 18 lut 2017, 23:47

biegnąca po fali pisze:elka - mianem gniota ochrzciłam swój... dorobek
Ciekawa jestem, czy Twój system się sprawdzi. To mnie od strony psychologicznej interesuje.

Wybacz Stello, za posty nie związane z Twoim wierszem.

Pozdrawiam.elka.

Dodano -- 18 lut 2017, 23:48 --
alchemik pisze:Ech, kobiety ukoochane.
Co ja z Wami mam.
Jeśli ukochane, to masz dobrze. :)

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: Valentine

#43 Post autor: biegnąca po fali » 18 lut 2017, 23:49

Ze mną? Trzy światy.

A za wiersz
:rosa:



Dodano -- 18 lut 2017, 23:50 --

Psycholożka i ginekolog :no:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Valentine

#44 Post autor: alchemik » 19 lut 2017, 0:09

Ja o miesiącach do wiosny, Ewo.
Przecie niedalekiej.
A Wy, Panie, takie zacietrzewione pod dobrym wierszem.
Zgadzające się co do tego.
Czyż to nie zabawne?
To ja tu jestem psychologiem poetą.
Rozwiązuję problemy poprzez terapię przez sztukę.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Valentine

#45 Post autor: Alek Osiński » 19 lut 2017, 1:21

A więc i do "bielizny" na "ÓP" zawędrowała idea
jedynej słusznej prawdy?;)

Wiersz nie jest zły, chociaż trudno się doszukać
w nim czegoś wyjątkowego. Ostatnie trzy wersy
wydają mi się takim trochę pójściem na walentynkową
łatwiznę, chociaż uczucia "Peela" to oczywiście coś
innego, te są oczywiście zawsze śmiertelnie ważne
i ze wszech miar poważne. Pozdrawiam

elka

Re: Valentine

#46 Post autor: elka » 19 lut 2017, 9:47

Alek Osiński pisze: A więc i do "bielizny" na "ÓP" zawędrowała idea
jedynej słusznej prawdy?;)
Patrząc na ilość i treść komentarzy pod tym wierszem, trudno mówić o ''jedynej'' słusznej prawdzie, nie uważasz? :)

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Valentine

#47 Post autor: Mchuszmer » 19 lut 2017, 13:09

No nie, nie wytrzymam. Bo cenię ten portal za mimo wszystko pojawiające się tu i ówdzie merytoryczne treści.
Jerzy, jedyne "zacietrzewione" tu osoby to Elka i Ty, wystarczy poczytać wpisy (gdzie zacietrzewienie u Biegnącej?). Eka i Patka nie mają żadnego obowiązku zachwycać się tym, czym inni (lub krytykować to, co Ty uważasz za gniota) i najwyraźniej cierpiące w takiej sytuacji czyjeś poczucie lub chęć bycia autorytetem.
Mógłbyś sobie darować tę swoją wszędobylską seksistowską ocenę wszelkich zjawisk i przeprosić panie za chamskie w gruncie rzeczy uwagi (dla niepoznaki pisane wierszem - a pewnie, że dobrym, więc szkoda Twojego talentu ;-) ) o menstruacji itd., bo dobrze wiesz, że gdybyś je prozą, w realu do kobiet wypowiedział, to mógłbyś dostać po gębie i to niekoniecznie od kobiety.
(Ciekawe też, że niektórzy nie mogą zrozumieć, że można się zgadzać co do wartości utworu, ale nie w kwestii zamykania ust krytyce, ale zostawmy, bo to chyba już sobie wyjaśniono.)
Przepraszam Stello za dokładanie swoich groszy pod wiersz, ale ja wychodzę z założenia, że w pewnych sytuacjach zwyczajnie nie w porządku jest nie reagować.

-----------------------------------------------------
Krytyka Patki, a tym bardziej ta Ewy posiada konkretne uzasadnienie, inna sprawa, że zawsze podlegające dyskusji.
Stello, mnie wiersz nie porwał, uważam, że posiadasz w dorobku lepsze utwory; podoba mi się co prawda pomysł z ramieniem, ale dla mnie został przerysowany, to i kulenie wybrzmiewa mi nieco parodystycznie.
Rozmodlenie innych - nie przeszkadza mi, peel może czuć i tak, w końcu jednostka w swoich emocjach odcina się od reszty jako jakiejś jednolitej, opozycyjnej całości (zwłaszcza jeśli uczucia silne, to określa siebie w kontraście) i to jest ludzkie, wiarygodne - choć może myśl niezbyt oryginalna. Natomiast nie podoba mi się samo sformułowanie - "w szumie wód zdrojowych" wprowadza już niepotrzebny, bo niezbyt wiarygodny patos.
Druga strofa spodobała mi się, dla mnie można obraz zaakceptować jako metaforę, nie wpada mi też w zbyt wzniosły ton.
Na pewno świadomie stosujesz wersyfikację i ogólnie unikasz sideł, nie czyta się źle. Masz fajne pomysły, umiejętności i potencjał, myślę tylko, że często utwory są nierówne.
Bo jako kompozycja ten wiersz jest jak dla mnie własnie nierówny, orzeszki wpadają już w wyliczenie, nie ma tam zgrabnej metaforyki, kojarzy się z pójściem na łatwiznę. Choć nie rozbawiły mnie w taki sposób jak Ekę. Palce wczepione we wspomnienia też niezbyt ciekawe, dość już ograne w słabych wierszach; puenta również nie podziałała - przynajmniej na mnie - tak, jak powinna, bo zdaje mi się prze-dramatyzowana i przywołała raczej komiczny obraz, wybacz, Stelka.
Mam nadzieję, że do przemyśleń o pisaniu, doskonaleniu warsztatu - a jest co doskonalić - przydadzą się i krytyka, i pochwały. Ba, czasem przydają się i te uwagi, z którymi się nie zgadzamy, bo dają jednak jakiś pomocniczy w innych przypadkach kąt widzenia.
Pozdrawiam :-)
:kwiat:
mchusz, mchusz.

Awatar użytkownika
Elunia
Posty: 582
Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
Lokalizacja: Poznań

Re: Valentine

#48 Post autor: Elunia » 19 lut 2017, 21:18

byłam tam znowu
bez jednego ramienia
kulejąc na lewą nogę

nie umiałam iść jak inni
spokojnie rozmodleni w szumie wód

nikt nie widział
złamane pół
mimo dwóch pełnych piersi
i ust Romantic Rose

wciąż pamiętały twoje imię
palce wczepione we wspomnienia

Bardzo przepraszam, dopasowałam do swoich myśli i czytając, trochę go pocięłam. Ale na mnie nie patrz, bo to Twój wiersz i Ty decydujesz.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: Valentine

#49 Post autor: tabakiera » 19 lut 2017, 21:24

Wg mnie wyszło groteskowo, patetycznie i humorystycznie.
Tekst dobrze wpasowany w klimaty sanatoryjne i uzdrowiskowe.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Valentine

#50 Post autor: lczerwosz » 19 lut 2017, 21:46

Wiersz pisany miłością. To jego atut i największa wada. Tęsknota za utraconą połową, wszystkie elementy krajobrazu nasuwają obrazy, jasna sprawa. Wada dlatego, że nie powstała warstwa dystansowa, która pozwoliłaby na ocenę cech bardziej technicznych, doboru słów, metafor, nowości spojrzenia na stare jak świat problemy nas samych. Na portalu są czytelnicy bardzo zwracający na to uwagę, ale i ci uznający spontaniczność emocjonalno/uczuciową za najlepszą cechę poezji. Te dwie grupy spierają się od zawsze, czasem nawet obrzucają epitetami. Tytuł mi sie podoba, bo Walenty przypomina mi kalesony i brzmi niepoważnie. A Valentine jak Rudolf albo perfumy czy dom mody. Odrobina luksusu.

Zablokowany

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”