trzeba wstać
i zmusić
dziwnie miękkie
nogi
aby podparły ziemię
kiedy się porusza
nie dać się
zahaczyć
klamce
wygrać walkę z progiem
na lustrze
kłamstwo kolejne wymusić
w eldorado
na półce z książkami
wybrać
kolejną ofiarę
jak to zrobić
gdy słońce podgląda
przez szparę
w firance ?
dłoń osłania oczy od blasku
i drży jak ryba na piasku
good morning sunshine
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: gooooooooooooooood morning god morning
Pierwsza mówi o pewnej niezdarności, niezborności. Starość lub choroba. Może nieprzespana noc z książką. Zamiast porannej kawy kolejna książka, to już nie zdrowe. Odsłoń firankę, zamiast zasłaniać wzrok przed blaskiem słońca.
Kilka razy czytam i słyszę rym, który spaja dwie zwrotki: klamce - w firance. Ten jest bardzo ładny, pozostaw tak właśnie.
Ale końcówka spaprana przez tą cuchnącą rybę. Fu. Usuń te dwie linijki, nie wnoszą do treści nic istotnego a brzmią niesmacznie.
Tytuł, jeśli już po angielsku to bym dał: "good morning sunshine, good morning sunshine", lepiej niż starshine z Hair. Wstawaj i dosyć tego czytania.
Kilka razy czytam i słyszę rym, który spaja dwie zwrotki: klamce - w firance. Ten jest bardzo ładny, pozostaw tak właśnie.
Ale końcówka spaprana przez tą cuchnącą rybę. Fu. Usuń te dwie linijki, nie wnoszą do treści nic istotnego a brzmią niesmacznie.
Tytuł, jeśli już po angielsku to bym dał: "good morning sunshine, good morning sunshine", lepiej niż starshine z Hair. Wstawaj i dosyć tego czytania.
-
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15
Re: good morning sunshine
hm...dzięki za podpowiedź. Tak jest zdecydowanie lepiej. Ryba, powiadasz....jeśli drży, to znaczy jeszcze żyje. Odczytałeś wiersz po swojemu. Mi zdarza się zarwać noc nad książką - fakt.
Ale ten tekst...Ja WIEM, że ktoś go odczyta, zdemaskuje.
Ale ten tekst...Ja WIEM, że ktoś go odczyta, zdemaskuje.

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: good morning sunshine
Wiem, że niekoniecznie jest, jak odczytałem. Czy wiersz ma być zagadką trudną czy bardzo trudną, czy napisany dla siebie tylko, czy dla czytelnika jakiegoś albo wielu. Ja nie wiem tego. Muszę ciekawość powstrzymywać, aż ktoś "zdemaskuje", podpowie.tea pisze:Ale ten tekst...Ja WIEM, że ktoś go odczyta, zdemaskuje
Jednak ta niezborność poranna, a jednocześnie przymus do książki, stale wracam, eldorado - biblioteka, książkę można tylko czytać albo niszczyć, na półce już jest napisana. Chyba, że nie jest książką dosłownie, jest ofiarą PL-ki innego rodzaju. Nie znaju.