kaskada
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
kaskada
spłowiały oczy bogom sfinks umarł przed wiekami
nikt nie zadaje pytań a każdy zna odpowiedź
wokoło tylko pustka stłoczonych zewsząd ludzi
nikomu dzisiaj Hebe nie poda już nektaru
i w hesperyjskim sadzie ostatnie jabłko spada
ambrozja zapoznana nie szuka konsolacji
gdy z boskiej szaty spełzły odcienie purpurowe
dziś chętnie się oddaje jedynie cudze życie
pamięci nie wzruszają milczące usta bogów
czas budowniczych katedr wytrącił dłuto z ręki
już dawno pozacierał kamienne sygnatury
a pod powierzchnią wody nakreślił akronimy
zza bramy o wielkości poczętej na dnie oczu
wydobył kwant refleksji świadomość i niewiedzę
czy w panteonie imion istnieją czyjeś twarze
nikt nie zadaje pytań a każdy zna odpowiedź
wokoło tylko pustka stłoczonych zewsząd ludzi
nikomu dzisiaj Hebe nie poda już nektaru
i w hesperyjskim sadzie ostatnie jabłko spada
ambrozja zapoznana nie szuka konsolacji
gdy z boskiej szaty spełzły odcienie purpurowe
dziś chętnie się oddaje jedynie cudze życie
pamięci nie wzruszają milczące usta bogów
czas budowniczych katedr wytrącił dłuto z ręki
już dawno pozacierał kamienne sygnatury
a pod powierzchnią wody nakreślił akronimy
zza bramy o wielkości poczętej na dnie oczu
wydobył kwant refleksji świadomość i niewiedzę
czy w panteonie imion istnieją czyjeś twarze
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: kaskada
Podoba mi się puenta. Całość w zasadzie też - sens całości, ale sam tekst wydaje mi się zbyt rozpisany. Do tego stosujesz te intelektualne wstawki typu "w hesperyjskim sadzie", "konsolacji", "kamienne sygnatury", "nakreślił akronimy",. I chociaż sens jest znany sprawia to, że czyta się ciężko, tekst nie płynie, przekaz zaś ginie dodatkowo w obszernych opisach.
Pozdrawiam
NP
Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: kaskada
Dzięki za komentarz, Paszo.
Ten wiersz to eksperyment z "kaskadowym" układem wersów i zachowanym rytmem wiersza rymowanego. Stąd może wydać się zbyt obszerny, ale skoro chciałam zawrzeć w nim te wszystkie myśli i odniesienia, nie ma sensu go przerabiać i skracać. "Obce" słowa być może brzmią dość obco - cóż, czasem lubię takie intelektualne zabawy, zmuszające do myślenia i wchodzenia w głąb znaczeń. A jest ich tu sporo.
Inna sprawa, że w naszej dobie słownictwo jakby ubożeje. Może więc warto czasem posłużyć się bardziej oryginalnymi synonimami, wzbogacającymi podręczny słowniczek?
W moim przypadku nie jest to snobizm, tylko korzystanie z dobrodziejstwa języka, jakiego używamy.
Ale pocieszę Cię - dość rzadko się tak bawię.
))
Częściej zdarzają mi się po prostu rymowanki. :hahaha:
Dobrego wieczoru

Ten wiersz to eksperyment z "kaskadowym" układem wersów i zachowanym rytmem wiersza rymowanego. Stąd może wydać się zbyt obszerny, ale skoro chciałam zawrzeć w nim te wszystkie myśli i odniesienia, nie ma sensu go przerabiać i skracać. "Obce" słowa być może brzmią dość obco - cóż, czasem lubię takie intelektualne zabawy, zmuszające do myślenia i wchodzenia w głąb znaczeń. A jest ich tu sporo.

Inna sprawa, że w naszej dobie słownictwo jakby ubożeje. Może więc warto czasem posłużyć się bardziej oryginalnymi synonimami, wzbogacającymi podręczny słowniczek?
W moim przypadku nie jest to snobizm, tylko korzystanie z dobrodziejstwa języka, jakiego używamy.
Ale pocieszę Cię - dość rzadko się tak bawię.

Częściej zdarzają mi się po prostu rymowanki. :hahaha:
Dobrego wieczoru

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: kaskada
Też stosuję często słowa, które nie są w powszechnym użyciu. Przynajmniej nie w tym ulicznym. Nie przeszkadza mi więc, że stosujesz takie a nie inne pojęcia, tym bardziej że tylko "hesperyjskim" musiałem googlować. Mimo wszystko jednak w wierszach białych, gdzie rytm nie jest tak ważny, stawiam na dostępność treści.
Czy Twój wiersz jest przez to zły? Na pewno moje pojedyncze zdanie nie określa tego. Jest jednak pewna tendencja we współczesnej poezji, aby czynić tekst przyjaznym czytelnikowi. W znacznej mierze dotyczy to białych. Sprowadza się to głównie do okrajania tekstów do minimum niezbędnych słów. To nie zawsze słuszne, swoją drogą. Widocznie nie moja poetyka. Ale jak już wspominałem, sens mi się podoba.
Pozdrawiam
NP
Czy Twój wiersz jest przez to zły? Na pewno moje pojedyncze zdanie nie określa tego. Jest jednak pewna tendencja we współczesnej poezji, aby czynić tekst przyjaznym czytelnikowi. W znacznej mierze dotyczy to białych. Sprowadza się to głównie do okrajania tekstów do minimum niezbędnych słów. To nie zawsze słuszne, swoją drogą. Widocznie nie moja poetyka. Ale jak już wspominałem, sens mi się podoba.
Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: kaskada
A wiesz, że zaciekawiłeś mnie tą "przyjaznością" dla czytelnika?
Prawdę mówiąc przypomniałam sobie modne obecnie ekfrazy i musiałam się roześmiać. Nie z Ciebie. Z wierszy, do sensu których czytelnik w zasadzie ma dość małe szanse wejścia. Bo wprawdzie słowa da się przełożyć, lecz to nie znaczy, że zobaczy się wizję autora.
Możemy się więc umówić, że istnieje całe spektrum środków i form, jakimi posługuje się poezja. Od najprostszych, do najbardziej skomplikowanych. Tak samo, jak w malarstwie i muzyce, bo sztuka nigdy nie jest jednorodna.
No i najczęściej adresowana jest także do różnych odbiorców.
Miłośnicy komiksów, na przykład, mogą nie docenić Nabokova, a tym bardziej Prousta.
Na marginesie - w białych wierszach rytm jest ważny. Bo to jak wiersz rymowany, ale bez rymów.
Zresztą rytm jest ważny również w wierszach wolnych, nie mówiąc już o prozie.
Czyli wszędzie. Bo to właśnie płynność i umiejętność operowania brzmieniami stwarza takie a nie inne wrażenie.
Dzięki za rozmowę - dobrze jest wymieniać poglądy.

Prawdę mówiąc przypomniałam sobie modne obecnie ekfrazy i musiałam się roześmiać. Nie z Ciebie. Z wierszy, do sensu których czytelnik w zasadzie ma dość małe szanse wejścia. Bo wprawdzie słowa da się przełożyć, lecz to nie znaczy, że zobaczy się wizję autora.
Możemy się więc umówić, że istnieje całe spektrum środków i form, jakimi posługuje się poezja. Od najprostszych, do najbardziej skomplikowanych. Tak samo, jak w malarstwie i muzyce, bo sztuka nigdy nie jest jednorodna.
No i najczęściej adresowana jest także do różnych odbiorców.
Miłośnicy komiksów, na przykład, mogą nie docenić Nabokova, a tym bardziej Prousta.

Na marginesie - w białych wierszach rytm jest ważny. Bo to jak wiersz rymowany, ale bez rymów.
Zresztą rytm jest ważny również w wierszach wolnych, nie mówiąc już o prozie.

Dzięki za rozmowę - dobrze jest wymieniać poglądy.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
- Kontakt:
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: kaskada
No to jestem w domu! :tany:
Już wiem, jakie licho poza tym.
To samo, które mnie tu przyniosło.
Twoje zdrowie.
Już wiem, jakie licho poza tym.
To samo, które mnie tu przyniosło.

Twoje zdrowie.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
- Kontakt:
Re: kaskada
PS
"Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie"
Stugłowy smok odstręczył od czytelnictwa i teksty stały się nieprzyjazne.
Cóż, nie każdy jest Heraklesem, a te Hesperydy przecież takie groźne.
"Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie"
Stugłowy smok odstręczył od czytelnictwa i teksty stały się nieprzyjazne.
Cóż, nie każdy jest Heraklesem, a te Hesperydy przecież takie groźne.
Podczas głębokiego snu słowa nabierają mocy
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
- Kontakt:
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: kaskada
Groźne to były Gorgony...Jabrzemski pisze:a te Hesperydy przecież takie groźne.

A krakowski smok ma tylko jeden łepek. W dodatku oswojony. :piwo:
Buziak, J.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)