kondukt

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

kondukt

#1 Post autor: pietrek » 24 cze 2013, 9:15

kondukt

ojcowie mrą na nawóz
grudki życiodajnego gnoju
między odwróconymi skibami

matki umierają na pacierze
by się ich nauczyć by już nigdy
niczego nie zapomnieć

dzieci jak małe zwierzątka
odchodzą w ciszy i skupieniu

całkowitej ciszy
absolutnym skupieniu
sekunda po sekundzie
eon za eonem

dzieci umierają bez końca
poza śmierć
Ostatnio zmieniony 30 cze 2013, 6:50 przez pietrek, łącznie zmieniany 1 raz.

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: kondukt

#2 Post autor: Sede Vacante » 24 cze 2013, 9:50

Jest to tajemnicze i intrygujące, ale właśnie - chyba dlatego,że nie rozumiem tego "śmiertelnego przekazu". Co tutaj oznacza owo umieranie?
Nie bardzo wiem jak rozwikłać ten wiersz. Początek jeszcze bym rozumiał - ojcowie umierający-zaharowujący się w polu. Pracujący do samej śmierci, a przy tym kochający i poświęcający się swojej pracy tak, że są gotowi umrzeć w polu właśnie.

Ale matki umierające na pacierze i dzieci umierające po cichu(wiem co to oznacza, ale o czym ma mówić czytelnikowi?) już mnie zgubiły.
Nic o wierszu nie mówię, to nie opinia. Bo też nie mam co, najpierw musiałbym go rozwikłać, albo autor musiałby mi pomóc :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: kondukt

#3 Post autor: lczerwosz » 30 cze 2013, 20:28

j. w.

Leszek Sobeczko
Posty: 396
Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19

Re: kondukt

#4 Post autor: Leszek Sobeczko » 03 lip 2013, 22:40

czytam tak; jakieś tam zasady w imię których coś tam; brak miłości; trwanie przy kacie; odtrącenie; śmierć dziecka sprowadzona do śmierci np: chomika/czy rybki w akwarium (milczenie); dobry wiersz od strony przekazu, ale od strony warsztatu w paru miejscach do dopracowania

pozdrawiam

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: kondukt

#5 Post autor: pietrek » 04 lip 2013, 6:18

leszeK pisze:ale od strony warsztatu w paru miejscach do dopracowania

czekam na sugestie :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Leszek Sobeczko
Posty: 396
Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19

Re: kondukt

#6 Post autor: Leszek Sobeczko » 04 lip 2013, 21:22

pietrek pisze:czekam na sugestie :)
wers 5, oraz 8,9,10 w powiązaniu z 11 i 12; to tylko moje widzenie, te powtórzenia rzutują zbytnią egzaltacją/takie podkreślenie dla "nie kumatych" /wybacz określenie, to pierwsze przyszło mi na myśl/; przedostania czątka + fraza -"dzieci umierają" w tym świetle wydaje się być zbyteczna [ mz ]

pozdrówka

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: kondukt

#7 Post autor: pietrek » 04 lip 2013, 22:12

aha

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: kondukt

#8 Post autor: Alek Osiński » 04 lip 2013, 23:18

Mi się akurat przekaz wydaje dość jasny, chociaż może w rzeczywistości znaczy coś innego

Otóż, czytam to tak, że inna jest śmierć osoby doświadczonej, świadomej swojego odejścia
i chociaż nie jest lekko, jest jakby spełnieniem pewnego organicznego obowiązku, konieczności
natomiast małe dzieci ze swoją "tabula rasa" nie umieraja w ten sam "dotkliwy sposób"
nie są świadome odchodzenia, zmieniają jedynie jakby stan skupienia, co tak naprawdę
nie będąc procesem świadomym, pozwala im wymknąć się realnemu
wymiarowi śmierci "poza śmierć"

Dobry wiersz, jednak w tym układzie faktycznie możnaby chyba zrezygnować z pierwszego "w ciszy i skupieniu" i przejść od razu odchodzą...w całkowitej ciszy...akurat tutaj powtórzenie chyba nie jest konieczne...

Pozdrawiam :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”