Zakratowani, w poprzek i szerz,
mielizny ulicy.
Ręce po prośbie, wygięte w bębenek
modlitewny.
Twarde nie i już możemy zbierać
zaropiałe twarze.
Poza zasięg spojrzeń.
„Mea culpa” i to wszystko, co posiadam.
I tak jest dobrze, dopóki ludzie
wyrzucają wczorajszy chleb.
Nawet gdy nie ma go czym pogryźć
* – nieopatrznie rzucone słowa mogą pokutować
w przestrzeni. I oto jest magiczna moc tabloidów,
a nie ograne cuda z chlebem i rybą.
Spieprzaj dziadu*
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Spieprzaj dziadu*
Marcin Sztelak pisze:* – nieopatrznie rzucone słowa mogą pokutować
w przestrzeni. I oto jest magiczna moc tabloidów,
a nie ograne cuda z chlebem i rybą.
Bardzo smutny wiersz Marcinie, dobrze wiem o czym piszesz. Co jeszcze musi się stać, ile samopodpaleń, by zauważyć ubóstwo, na 'niższych piętrach'.
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Spieprzaj dziadu*
Marcin
Mogłabym napisać smutny wiersz - cóż takie są realia, ciągle pogłębiające się ubóstwo, efekty nieprzemyślanych decyzji, działań politycznych, kryzys ekonomiczny itd. ..itp.... dzisiaj zupełnie inaczej postrzegam ten temat.
Od kilku lat w porozumieniu z UP i MOPS zatrudniam osoby bezrobotne znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej i niestety mam mieszane uczucia. Ale to nie miejsce do takich wynurzeń.
Marcinie bardzo cieszy, że dostrzegasz problem niejednokrotnie omijany przez decydentów. Potrzeba jednak dobrej woli ludzi tam na górze aby wszyscy mogli normalnie funkcjonować w realnym świecie
A wiersz

Mogłabym napisać smutny wiersz - cóż takie są realia, ciągle pogłębiające się ubóstwo, efekty nieprzemyślanych decyzji, działań politycznych, kryzys ekonomiczny itd. ..itp.... dzisiaj zupełnie inaczej postrzegam ten temat.
Od kilku lat w porozumieniu z UP i MOPS zatrudniam osoby bezrobotne znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej i niestety mam mieszane uczucia. Ale to nie miejsce do takich wynurzeń.
Marcinie bardzo cieszy, że dostrzegasz problem niejednokrotnie omijany przez decydentów. Potrzeba jednak dobrej woli ludzi tam na górze aby wszyscy mogli normalnie funkcjonować w realnym świecie
A wiersz
