Płacę podatki półsurowym chlebem
i nocnymi dłużyznami.
Później w pas się kłaniam sąsiadom
z ustami pełnymi razowca.
Oraz skrzętnie zakrytym napisem:
Cделано в СССР .
Ani słowa, czas niech sobie ciurka,
leniwie jak z kranu.
Z uśmiechem czytam wyrobników
literatury. Nawet się nie krzywię
na gnojenie.
Zawsze mam w zanadrzu:
moja dziewczyna zna na pamięć
„Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”.
Mam okruchy ziemi pomiędzy palcami.
Kawałek ziemi przykryty rozpostartą dłonią
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Kawałek ziemi przykryty rozpostartą dłonią
Jak zwykle - ciekawie u Ciebie.
Kilka fragmentów jednak - moim zdaniem - wymaga delikatnej korekty:
Pokombinowałabym tak (na przykład):
Później, z ustami pełnymi razowca
w pas się kłaniam sąsiadom
skrzętnie zakrytym napisem (...)
Ciekawy pomysł z tym Związkiem Sowieckim, a to dlatego, że odniosłam w tym momencie nieodparte wrażenie, że wszyscy jesteśmy w jakimś sensie ruskim produktem. Nasze biografie, nasze losy, nasza mentalność, nasza historia, w znacznej też mierze nasza kultura. To jest trafne spostrzeżenie. Bardzo trafne.
Ja pomyślałam sobie o dwóch kategoriach literatów. Po pierwsze - wszyscy ci, którzy zaangażowali swoje pióro w propagandę polityczną. Druga - to ci, którzy traktują pisanie jak rodzaj przyziemnego, prozaicznego rzemiosła, brakuje im zarówno "iskry Bożej", jak i głębi osądu, świeżości, oryginalności.
Przy okazji intryguje mnie, co peel chciałby powiedzieć tak naprawdę w tej codzie.
Czy to nawiązanie historyczne jest dla niego jakimś światełkiem w tunelu?
"Pieśń o żołnierzach z Westerplatte" - tratwa ratunkowa w powodzi miałkości współczesnej narracji artystycznej?
Pozdrawiam,

Glo.
Kilka fragmentów jednak - moim zdaniem - wymaga delikatnej korekty:
Tutaj nagła zmiana składni trochę razi.Marcin Sztelak pisze:Później w pas się kłaniam sąsiadom
z ustami pełnymi razowca.
Oraz skrzętnie zakrytym napisem:
Pokombinowałabym tak (na przykład):
Później, z ustami pełnymi razowca
w pas się kłaniam sąsiadom
skrzętnie zakrytym napisem (...)
Ciekawy pomysł z tym Związkiem Sowieckim, a to dlatego, że odniosłam w tym momencie nieodparte wrażenie, że wszyscy jesteśmy w jakimś sensie ruskim produktem. Nasze biografie, nasze losy, nasza mentalność, nasza historia, w znacznej też mierze nasza kultura. To jest trafne spostrzeżenie. Bardzo trafne.
To też jest interesujące - jestem ciekawa, kogo masz tak naprawdę na myśli.Marcin Sztelak pisze:Z uśmiechem czytam wyrobników
literatury.
Ja pomyślałam sobie o dwóch kategoriach literatów. Po pierwsze - wszyscy ci, którzy zaangażowali swoje pióro w propagandę polityczną. Druga - to ci, którzy traktują pisanie jak rodzaj przyziemnego, prozaicznego rzemiosła, brakuje im zarówno "iskry Bożej", jak i głębi osądu, świeżości, oryginalności.
"mam"/"Mam" ---> zastanowiłabym się, co z tym zrobić.Marcin Sztelak pisze:Zawsze mam w zanadrzu:
moja dziewczyna zna na pamięć
„Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”.
Mam okruchy ziemi pomiędzy palcami.
Przy okazji intryguje mnie, co peel chciałby powiedzieć tak naprawdę w tej codzie.
Czy to nawiązanie historyczne jest dla niego jakimś światełkiem w tunelu?
"Pieśń o żołnierzach z Westerplatte" - tratwa ratunkowa w powodzi miałkości współczesnej narracji artystycznej?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Kawałek ziemi przykryty rozpostartą dłonią
bym zmienił czcionkę ... nie każdy zna cyrylicę szczególnie młodsze pokolenieMarcin Sztelak pisze:Cделано в СССР .
a tak po za ta ziemia miedzy palcami mnie złapała i trzyma