Widmo zagłady. Kres koniunktury

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Widmo zagłady. Kres koniunktury

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 12 lip 2013, 17:44

Par excellence śpiączka.
Ostatnia kawa w mieście, z ekspresu.
Ulicami snują się cienie niegdysiejszych
kusicieli z branży spożywczej.

A ty pij, nie zakąszaj.
Jeszcze dna nie widać.


Po chodnikach krąży Zdzichu, wyklęty
przez okoliczne ambony.
Tu i tam wygrzebie pare groszy, ten i ów
poczęstuje szklanką własnego wyrobu.

Zwilży gardło, poduma, zawieszczy:
Koniec świata, lub ludzi, co na jedno
zresztą wychodzi.


Tymczasem w sferach wyższego rzędu
nudy, w raju wciąż pada.
Ostatnia arka odpłynęła na poszukiwanie
wysp szczęśliwych. Na zawietrznej piekła.

Odsprzedam pomniki, markety, ławeczki – za bezcen.
Zdzich wydmie wargi, pokręci głową: drogo,
jednak wezmę. Jako przestrogę albo osobliwość.


Par excellence – armagedon.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Widmo zagłady. Kres koniunktury

#2 Post autor: Alek Osiński » 14 lip 2013, 23:39

Marcin Sztelak pisze:Koniec świata, lub ludzi, co na jedno
zresztą wychodzi.
No właśnie, ludzki punkt widzenia,
koniec cywilizacji, ale czy to znaczy koniec świata?

jakiegoś, ławkowego...pewnie tak

ale już bardzo dawno egipscy kapłani tłumaczyli Platonowi,
wy Grecy jesteście jak dzieci, urodziliście się dopiero wczoraj,
a świat trwa mimo przemijających koniunktur,
na przekór człowiekowi;)

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”