teraz wiem że jest we mnie
jak i wszystkim w tobie
gdy każdy powód
kończy się tym samym progiem
mającym w sobie coś z wyrafinowania
drzwi zamkniętych na oścież
na granicy zdarzeń
jutro będę wiedział
że przyjdzie silniejsze
od ciebie ode mnie
ciągnąc za sobą dawność
jak kometa ogon
w świetlaną dorosłość
mierzoną krokiem
tam i z powrotem
bez mijania progu
odwlekanie słów
mogących pokaleczyć ciszę
jest najgorszym z lekarstw
jak budzenie się w krzyku
by zasypiać z echem
ale są sprawy które we śnie
nękają dzwonami
żalu który nie blednie
w boskim podobieństwie
ustami na szkle
oddając ostatnie zdziwienie
tak wiele zostało
– tylko puste dłonie
zdziwienie
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: zdziwienie
Bardzo dobry wiersz. Po pierwsze.
Piękny rytm, łatwo czytać, jak oddech, można by zaśpiewać - po drugie.
Po trzecie: jest kilka, moim zdaniem uchybień.
Leszek
Piękny rytm, łatwo czytać, jak oddech, można by zaśpiewać - po drugie.
Po trzecie: jest kilka, moim zdaniem uchybień.
- drzwi zamkniętych na oścież - znowu to płycizna; drzwi otwarte i jednocześnie zamknięte.
- drzwi zamkniętych na granicy zdarzeń - by wystarczyło
- dawność - dorosłość - zrób coś z tym
- – tylko puste dłonie - bez tego
- tak wiele zostało - takie zakończenie jest dalece silniejsze, niedopowiedziane
Leszek
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: zdziwienie
Ja mam akurat mieszane uczucia, wiersz nie jest zły, są ciekawe pomysly, ale też jakoś
specjalnie nie przekonuje, snuje się tak trochę filozoficznie, wędrując przez meandry oksymoronów
i generalnie paradoksów.Przesłaniem jest chyba owo tytułowe zdziwienie
wobec niespodzianek (często przykrych) i paradoksów świata, które przeważnie kończy się niestety
rozwianiem zludzeń. Brakuje imo w nim czegos co mogloby zaskoczyć lub pobudzić...takie
czytelnicze odczucie...
Pozdrawiam:)
specjalnie nie przekonuje, snuje się tak trochę filozoficznie, wędrując przez meandry oksymoronów
i generalnie paradoksów.Przesłaniem jest chyba owo tytułowe zdziwienie
wobec niespodzianek (często przykrych) i paradoksów świata, które przeważnie kończy się niestety
rozwianiem zludzeń. Brakuje imo w nim czegos co mogloby zaskoczyć lub pobudzić...takie
czytelnicze odczucie...
Pozdrawiam:)