gwiazdom wieczoru
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
gwiazdom wieczoru
stukam kuflem o sześć innych
wśród samców roznoszę zapach skrytej psychologii
problemy z kobietami rozwiązuję z prędkością światła
swoich nie pamiętam
robi się późno podwójna noc obywatelstwo nieznane
walczę z kolejnym wierszem
w którym jedynie barman pozna
do kogo należy
roztrzaskana o blat twarz
wśród samców roznoszę zapach skrytej psychologii
problemy z kobietami rozwiązuję z prędkością światła
swoich nie pamiętam
robi się późno podwójna noc obywatelstwo nieznane
walczę z kolejnym wierszem
w którym jedynie barman pozna
do kogo należy
roztrzaskana o blat twarz
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2014, 14:41 przez Adela, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: Poetka walcząca
peelki historia zainteresowała
mnie. ozdrawiam.

-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Poetka walcząca
Dziekuje:)
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Poetka walcząca
Ta poetka podoba mi się bardziej niż ta klęczącą.
A najlepsza jest końcówka.
Pozdrawiam
Patka

Pozdrawiam
Patka
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Poetka walcząca
O ja Cię! Adelo, ależ ostro
bardzo mi się podoba, ha,ha.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Poetka walcząca
świetneAdela pisze:wśród samców roznoszę
zapach skrytej psychologii
ale to dopowiedzenie jest tej samej myśli, nie wiem, czy coś wnosi, a osłabia poprzednie. Poza tym, jak widać, nie rozwiązujesz problemów z mężczyznami. Szewc bez butów, ale to normalne. Nie przejmuj się.problemy z kobietami
rozwiązuję z prędkością światła
swoich
nie chcę pamiętać
I mi też.Patka pisze:Ta poetka podoba mi się bardziej niż ta klęczącą.
Chociaż... nie zawsze.
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Poetka walcząca
Dziękuję za lekturę i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie,
A.
P.S. Lczerwosz, zdaje się sobie sprawę, że klęcząca nie zawsze jest taka zła
Pozdrawiam serdecznie,
A.
P.S. Lczerwosz, zdaje się sobie sprawę, że klęcząca nie zawsze jest taka zła

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Poetka walcząca
Adela pisze:zdaje się sobie sprawę, klęcząca nie zawsze jest taka zła

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Poetka walcząca
Ciekawe, takie "brudne pisanie". Masz już tutaj męski odpowiednik w postaci Jarka B.
On podobnie pisze. Poezja dość interesująca, bo z pozycji bohatera knajpianych imprez, mam takie wrażenie, który, wydawałoby się, nie ma nic ciekawego do przekazania. A jednak, z nad baru, z "rozkojarzonym" spojrzeniem, można też powiedzieć coś bardzo głębokiego.

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Poetka walcząca
Trzeci raz czytam dzisiaj ten wiersz. Wymowny i podoba mi się. Skłonił mnie do zastanowienia się, nad moim własnym stosunkiem, do tworzenia sztuki na dopalaczach.
Wielu sławnych twórców tekstów, często nie było w stanie nic napisać, jeśli coś nie golnęli, lub nie dali sobie w żyłę. Jak dali, to tworzyli przeboje czy teksty zapadające w pamięć i serce. (Jim Morrison, Rysiek Riedel...itd) Jestem przekonany, że poezji bardzo sprzyjają zaburzenia mózgu. Taki Wojaczek sporo tekstów napisał w psychiatryku. Używki kojarzymy raczej z brudem, poezji zaś dopinamy anielskie skrzydła. Jak to jest, że łącząc oba te elementy zwiększa się szansa na dzieło? Wiem, wielu powie, że jak ktoś ma talent to mu używki niepotrzebne. Ale co gdy ktoś ma talent i poprze go używkami?
Z własnego doświadczenia wiem, że nieraz jak wypiłem sobie ze 2-3 piwka na rausza, to mi się i pisać zachciewało i miałem zaraz o czym. Nie polecam takiej weny, stwierdzam jedynie fakt iż brak pełnej kontroli nad myślą, sprzyja jej uskrzydleniu. (z jakiegoś powodu ta wódka w sklepach jest, nie?).
I teraz wracając do wiersza, pomyślałem sobie iż tą walczącą poetkę można opluwać z pogardą, ale można i cenić za ofiarę z własnego ciała i życia, złożoną na ołtarzu sztuki.
Pewnie jak zwykle, mijam się z intencjami autorki, ale już taki jestem pokręcony i za późno aby to zmieniać.
Mam tylko jedno pytanie bo się w jednym gubię.
w tym wersie nadal chodzi o problemy? Bo jeśli te są podmiotu, to czyje są te z kobietami?
Dziękuję i pozdrawiam.
Wielu sławnych twórców tekstów, często nie było w stanie nic napisać, jeśli coś nie golnęli, lub nie dali sobie w żyłę. Jak dali, to tworzyli przeboje czy teksty zapadające w pamięć i serce. (Jim Morrison, Rysiek Riedel...itd) Jestem przekonany, że poezji bardzo sprzyjają zaburzenia mózgu. Taki Wojaczek sporo tekstów napisał w psychiatryku. Używki kojarzymy raczej z brudem, poezji zaś dopinamy anielskie skrzydła. Jak to jest, że łącząc oba te elementy zwiększa się szansa na dzieło? Wiem, wielu powie, że jak ktoś ma talent to mu używki niepotrzebne. Ale co gdy ktoś ma talent i poprze go używkami?
Z własnego doświadczenia wiem, że nieraz jak wypiłem sobie ze 2-3 piwka na rausza, to mi się i pisać zachciewało i miałem zaraz o czym. Nie polecam takiej weny, stwierdzam jedynie fakt iż brak pełnej kontroli nad myślą, sprzyja jej uskrzydleniu. (z jakiegoś powodu ta wódka w sklepach jest, nie?).
I teraz wracając do wiersza, pomyślałem sobie iż tą walczącą poetkę można opluwać z pogardą, ale można i cenić za ofiarę z własnego ciała i życia, złożoną na ołtarzu sztuki.
Pewnie jak zwykle, mijam się z intencjami autorki, ale już taki jestem pokręcony i za późno aby to zmieniać.
Mam tylko jedno pytanie bo się w jednym gubię.
i to -problemy z kobietami
rozwiązuję z prędkością światła
-swoich
nie chcę pamiętać
w tym wersie nadal chodzi o problemy? Bo jeśli te są podmiotu, to czyje są te z kobietami?
Dziękuję i pozdrawiam.