Zapomnienie chwilowo niemożliwe

[Gloinnen]

Musi wystarczyć na wiele innych, ta jedna
noc. Odrywam po kawałku. Rozbijam
na miazgę.

Bicz z piasku. Zbyt długi. Nie mieści się
w gardle.

Kto pierwszy nie wytrzyma
puchnięcia nóg, ciężaru fałszywek
w kieszeni, rodzenia ziaren
przez skórę?

Granicę samotni
rysuję językiem, na nieużytku,
między źdźbłami psiej trawki.
Pod napięciem.

Może kiedyś powiem kochany;
gdy przyniesiesz w zagłębieniu dłoni
rozpalony słońcem kamyk, aby uśmierzyć
wszystkie niedosyty. Niedokończone lekcje.

Późne lato zaciera w pośpiechu ślady
wieczorną kurzawą.
Od kilku dni nie mogę spać. A to dopiero początek.
Tylko sięgnąć.



____________________
Glo.

[lczerwosz]

Może kiedyś powiem kochany;
gdy przyniesiesz w zagłębieniu dłoni
rozpalony słońcem kamyk

PL ukręci szybciej bicz z piasku. Jednak to wezwanie wyjaśnia, co ją napędza do wspomnień. Chwilowo jest bez zmian, to znaczy permanentnie.
Noc mogła być dowolnie dawno, teraz samotnia. Ale od kilku dni dopiero PL nie może spać. Lato wzbudziło? Teraz analiza każdej sekundy.
Dwa wersy są kursywą:
Pod napięciem i tylko sięgnąć. Czy coś je łączy. Sięgnięcie do napięcia może być groźne. Jeśli łączy, to zastosowałaś nowy środek artystyczny, pisanie równolegle drugiego wątku wiersza, inną czcionką.

Zbyt długi. Nie mieści się
w gardle

to też narzędzie udręczenia (samo), ale raczej podane aby PL go użyła. Może wcześniej tym biczem rozbijała na miazgę owe wspomnienie tamtej nocy.
Glo, wolałbym abyś nie pisała już w tym stylu. Ale skoro chwilowo musisz...

[Gloinnen]

Glo, wolałbym abyś nie pisała już w tym stylu.

Konkretne zastrzeżenia?

[lczerwosz]

Glo, wolałbym abyś nie pisała już w tym stylu.

Konkretne zastrzeżenia?

żadne zastrzeżenia, piszesz świetnie, ale to rozdziera duszę. Dlatego tak napisałem, dość nieprecyzyjnie. A chodziło o zawartość emocjonalną. Ale na to pewnie nie masz wpływu.

[EwaMagda]

Gloinnen, jak wszystkie Twoje wiersze, ten również jest świetny
Powtórzę za Leszkiem - rozdziera duszę...

[Maryla Stelmach]

bardzo wiarygodny. dobry wiersz. pozdrawiam.