Oparty o bezradność

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Oparty o bezradność

#1 Post autor: anastazja » 21 sie 2013, 14:04

od wczorajszej obietnicy
w zimnym pokoju
rozgrzewa ścianom plecy

niedawno w pracowni malował portret syna
dziś zakurzony uśmiech wtłacza ból
żeby choć w jedną niedzielę strącił
rosę z policzka

za drzwiami cisza oswaja
bezradność
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Oparty o bezradność

#2 Post autor: Gajka » 21 sie 2013, 23:33

Niestety każdy dzień życia przybliża nas do śmierci. Smutne, ale prawdziwe .
Cieszmy się tym co mamy i uśmiechajmy przy każdej okazji . Czasu nie da się cofnąć więc wykorzystajmy go tak aby nie żałować spędzonych bez celu chwil, dni, życia.
Ładny wiersz Nasteńko :) :ok:
Masz cudownego psiaka !!! :rosa: :rosa: :rosa:

EwaMagda

Re: Oparty o bezradność

#3 Post autor: EwaMagda » 22 sie 2013, 9:59

Smutny, bardzo ładny wiersz o odchodzeniu :rosa: :rosa:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Oparty o bezradność

#4 Post autor: Alek Osiński » 24 sie 2013, 0:31

anastazja pisze:niedawno w pracowni malował portret syna
dziś zakurzony uśmiech wtłacza ból
żeby choć w jedną niedzielę strącił
rosę z policzka
Ta część najbardziej jak dla mnie,
ale całość zostawia jakiś niedosyt,
obraz wydaje mi się zbyt jednowymiarowy,
myślę, że można by go trochę szerzej albo głębiej
nakreślić, ale może się czepiam...

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Oparty o bezradność

#5 Post autor: lczerwosz » 24 sie 2013, 16:53

wiesz, a jakby nie użyć słowa śmierć i wstawić w to miejsce właśnie bezradność. Mniej dosłowne, bardziej wieloznaczne, a jednocześnie prowadzi w tą samą stronę.
L.

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Oparty o bezradność

#6 Post autor: iTuiTam » 25 sie 2013, 18:03

anastazja pisze:...
w zimnym pokoju
rozgrzewa ścianom plecy
...
Smutno, zresztą Ty ciągle podkreślasz, że lubisz smutek.
Metafora z pierwszej strofy perełkowa.

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Oparty o bezradność

#7 Post autor: anastazja » 25 sie 2013, 21:57

Nie czepiasz Al, po prostu inaczej widzisz.

Dziękuję, za pobycie.
Pozdrawiam.



lczerwosz pisze:wiesz, a jakby nie użyć słowa śmierć i wstawić w to miejsce właśnie bezradność.
Świetnie podpowiedziałeś Leszku, :) dziękuję.



iTuiTam pisze: Smutno, zresztą Ty ciągle podkreślasz, że lubisz smutek.
Metafora z pierwszej strofy perełkowa.
o prawda, nie nudzą mnie monotematy - dzięki 'iTuiTam'

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Oparty o bezradność

#8 Post autor: coobus » 25 sie 2013, 22:43

Są w tych wierszach, bo są w Tobie. Kaśka, mama, starszy mężczyzna... Malujesz w wierszach ich postacie ludzką wrażliwością. Zapisujesz ich w pamięci swojej i naszej, jak mijające chwile. Choć nie wiem, czy te chwile naprawdę minęły. A ja odbieram to własną wrażliwością :kwiat:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Oparty o bezradność

#9 Post autor: anastazja » 27 sie 2013, 13:58

coobus pisze:Są w tych wierszach, bo są w Tobie. Kaśka, mama, starszy mężczyzna... Malujesz w wierszach ich postacie ludzką wrażliwością. Zapisujesz ich w pamięci swojej i naszej, jak mijające chwile. Choć nie wiem, czy te chwile naprawdę minęły. A ja odbieram to własną wrażliwością :kwiat:

Pięknie powiedziałeś cobus. Jestem odkrytą książką, mimo twierdzenia o kobiecie nieodkrytej. Jestem nadwrażliwcem, odbieram świat na serio, choć czasem myślę, że nie powinnam. Żal i złość towarzyszą mi od dziecka: na niesprawiedliwość, podłość, nędzę, znieczulicę.
Boli mnie wszystko, co gorsze wokół jest mało szczęścia, może poza słońcem, które tak kocham.

Dziękuję Ci z serca cobusku.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: Oparty o bezradność

#10 Post autor: marta zoja » 27 sie 2013, 23:27

Anastazjo... Zawsze odnajduję odpowiedź na mój smutek :rosa: Wszystkie róże dla Ciebie MZ
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”