matka

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

matka

#1 Post autor: marta zoja » 27 sie 2013, 11:00

zjada cały świat dobrocią
opowiada co nieistniejące
płacze nad sobą synu

usiądź posłuchaj żalu
jak tęskni za tobą
w uwikłanym świecie

nie kochana
skrzywdzona
płacze

bo jest kobietą
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: matka

#2 Post autor: lczerwosz » 28 sie 2013, 18:46

Wrażliwa obserwacja.
Co do technicznej strony, dwa razy piszesz "płacze". W tak krótkim tekście to za dużo, zwłaszcza, że jest i żal, i tęsknota, brak miłości, krzywda lub jej poczucie. Nawet bez wymieniania słowa "płacz", samo się nasuwa. Może zrezygnuj z pierwszej zwrotki.
marta zoja pisze:opowiada co nieistniejące
płacze nad sobą synu
Te dwa wersy i tak są niezgrabne. Jeślibym powiedział teraz do Ciebie, zamiast matki: "Choć, usiądźmy, opowiem ci, co nieistniejące" , to by źle było, Czyż nie? A drugi wers: "płacze nad sobą" - poprawnie, znaczy - użala się, nas sobą lituje, rozmazuje. Ale zwracasz się do syna, masz go przekonać, że źle robi, że matkę zostawia w tym uwikłanym świecie. A tymczasem płacz nad sobą jest de facto krytyką matki. Dlatego, uważam, lepiej od razu przejść do opisu stanu matki w II i III zwrotce. A na początku bym zaczął wiersz od słowa "synu" w pierwszym wersie.
Pozdrowienia
Leszek

Nilmo

Re: matka

#3 Post autor: Nilmo » 29 sie 2013, 22:01

Nie przekonuje mnie ten wiersz. Wynika z niego jakby kobieta była czymś co ciągle płacze, a płacze bo jest kobietą. Nie wiem czy to błąd -
płacze nad sobą synu
czy miało być "nad tobą synu" i nie wiem czego ona płacze nad nim czy nad sobą. Wszystkie matki-kobiety płaczą nad sobą czy synami? Z nim jest coś nie tak, czy z nią?
Marta, czy chciałaś pokazać tym jakiś obraz Matki Bożej Bolesnej, czy Piety? Co odbiorca ma z tym zrobić? Pada słowo matka, dla wielu słowo święte. Pada "niekochanie i łzy". Tylko siąść i płakać.
Tylko się zastanawiam nad kim i nad czym...Dziękuję.

semiramida
Posty: 755
Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
Lokalizacja: Wiszące Ogrody

Re: matka

#4 Post autor: semiramida » 07 wrz 2013, 15:11

zjada cały świat dobrocią
Ostre i dobre:))) Reszty nie trzeba.:))) s.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: matka

#5 Post autor: Ewa Włodek » 07 wrz 2013, 17:51

marta zoja pisze: zjada cały świat dobrocią
cóż, zakochać na śmierć - bywa, niestety... Ta fraza wystarczy za całość...
:rosa: :rosa:
serdeczność posyłam...
Ewa

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: matka

#6 Post autor: Hosanna » 07 wrz 2013, 21:15

ten płacz matki

nad sobą

boli



cały świat płaczę z Matką



cały świat od niej ucieka

na

dziką wolność






ten wiersz dotyka matki we mnie bardzo mocno

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: matka

#7 Post autor: anastazja » 07 wrz 2013, 21:31

Matki zazwyczaj płaczą, ze szczęścia, lub bólu, które zadają dzieci. Powiedzenie: małe dzieci jedzą chleb, duże serce, jest prawdziwe.
Martuś, zamyśliłaś. :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: matka

#8 Post autor: marta zoja » 08 wrz 2013, 10:28

Tak wiersz o matce, która już wie, że ma płakać nad sobą, bo syn i tak pójdzie własną drogą. A ona cóż popełniła wiele błędów w życiu, ale musi dać mu wolność, aby doświadczył wszystkiego swojej drogi krzyżowej. Może i on kiedyś za nią zapłacze z tęsknoty, zrozumie jej wybory życiowe. Dziękuję Leszku, Nilmo za cenne uwagi i spostrzeżenia. Semiramido, Ewo i Anastazjo podobnie, za wyłuskane słowa matce :rosa: MZ

Dodano -- 08 wrz 2013, 9:46 --

Hosanno dziękuję, za tak mocne dotknięcie :rosa:
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Obi Wan

Re: matka

#9 Post autor: Obi Wan » 08 wrz 2013, 16:32

Ciężko udźwignąć tak popularny temat, mając do powiedzenia w nim coś odkrywczego. Ale każda taka próba zasługuje na uznanie. Pozdry.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”