życie płodowe
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
życie płodowe
przepływamy przez życie innych
jak senne zjawy
strzępki blasków łączone
w cudze historie
podobno nie ma czasu aby wejść głębiej
świat się rozpada
każdego dnia trzeba kochać go bardziej
niektórzy mówią
że najpierw trzeba się urodzić
przebudzić z bezradności
płodowego snu
jak senne zjawy
strzępki blasków łączone
w cudze historie
podobno nie ma czasu aby wejść głębiej
świat się rozpada
każdego dnia trzeba kochać go bardziej
niektórzy mówią
że najpierw trzeba się urodzić
przebudzić z bezradności
płodowego snu
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2013, 11:55 przez Hosanna, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: życie płodowe
Ave
kiedyś i to nie tak dawno
byłem ...pisklęciem
Poruszony
NN
kiedyś i to nie tak dawno
byłem ...pisklęciem
Poruszony
NN
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: życie płodowe
Witaj
to drugie "podobno" wydaje się zbędne, i tak jasno stawiasz tezę, nie warto zasłaniać się, że ją tylko zasłyszałaś. Ale jeśli dalej ciągniesz "niektórzy ludzie", to nie powtarzaj tego "podobno" bo nie tworzy się żadem rytm, ale dominuje powtórka. W pierwszej zwrotce nie powołujesz się tylko jawnie głosisz pogląd. I dobrze. Ale można by zastosować ten sam sposób, i dodać np.:"Mówili mi..., Uczyli mnie...,"
Druga część wiersza idzie w inną stronę. Rozpad świata jest niewidoczny dla nieprofesjonalistów a i oni nie przekonani. Czy rozpad wynika z braku czasu dla innych, następuje segmentacja, alienacja.Czy przepływ przez życie innych jest pozbawiony oddziaływań pomiędzy przepływającym a "przepływanym". Obojętny jak ruch meduz w oceanie. Choć "podobno" meduzy rozmawiają ze sobą swoimi czułkami, tańczą parzydełkami i sie tak organizują w meduzie dywizjony.
A co to znaczy się urodzić. Pomijając biologiczną sferę. Urodzić się do czegoś, urodzić się na nowo. Tak bym sobie to interpretował. Ale co taki nowo narodzony ma ze światem robić. Wstrzymywać rozpad?
L.
to drugie "podobno" wydaje się zbędne, i tak jasno stawiasz tezę, nie warto zasłaniać się, że ją tylko zasłyszałaś. Ale jeśli dalej ciągniesz "niektórzy ludzie", to nie powtarzaj tego "podobno" bo nie tworzy się żadem rytm, ale dominuje powtórka. W pierwszej zwrotce nie powołujesz się tylko jawnie głosisz pogląd. I dobrze. Ale można by zastosować ten sam sposób, i dodać np.:"Mówili mi..., Uczyli mnie...,"
to prawdaHosanna pisze:przepływamy przez życie innych
jak senne zjawy
A tyu pomyślałem o komórkach pływających w wodach płodowych. Żeby z takiej zupy biologicznej przejść do przenikania się dusz, idei, myśli, uczuć. Niematerialnych a więc pozbawionych ograniczeń do przenikania.Hosanna pisze:strzępki blasków zaokrąglane
Druga część wiersza idzie w inną stronę. Rozpad świata jest niewidoczny dla nieprofesjonalistów a i oni nie przekonani. Czy rozpad wynika z braku czasu dla innych, następuje segmentacja, alienacja.Czy przepływ przez życie innych jest pozbawiony oddziaływań pomiędzy przepływającym a "przepływanym". Obojętny jak ruch meduz w oceanie. Choć "podobno" meduzy rozmawiają ze sobą swoimi czułkami, tańczą parzydełkami i sie tak organizują w meduzie dywizjony.
A co to znaczy się urodzić. Pomijając biologiczną sferę. Urodzić się do czegoś, urodzić się na nowo. Tak bym sobie to interpretował. Ale co taki nowo narodzony ma ze światem robić. Wstrzymywać rozpad?
L.
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: życie płodowe
Napoleonie Ave
Leszku
pierwsze podobno znaczy powątpiewanie - bo czas ma głębię i w niej należy szukać brakującej rezerwy
drugie podobno wskazuje na obecną wiedzę lecz kto z laików zgłębia II zasadę termodynamiki ?
ona choć zgodna z obserwowalnym w życiu każdego doświadczeniem - w swej naturze i przyczynie jest trudna do akceptacji stąd Podobno ma ułatwić jej wnikanie
czy mogę lekko stwierdzić że świat rozpada się skoro ludzie o tym nie wiedzą i może ich to przerażać ?
to są różne podobno użyte celowo i prowadzące gdzie indziej
teraz najciekawsze czyli uwagi do treści (choć te do formy też wdzięczna jestem i jeszcze przemyślę)
nie tyle rozpad wynika z braku czasu
ile pogłębianie spowolni ów rozpad i ofiaruje to czego na skutek przyspieszania coraz bardziej brak
jeśli wszechświat się rozszerza - wszelkie więzi zmieniają charakter tego rozszerzania się
to nie piłka się rozpadnie ale odleci jako całość gdzieś daleko
te wewnętrzne powiązania nabierają coraz większej mocy i sa niezbędne ? dla spójności naszych lokalnych światów
co do urodzenia sie to tu jest najważniejsza teza związana z tak zwanym oświeceniem
płód śpi cały czas
niemowlę przesypia większość czasu
dorosły czuwa i to czuwanie pozwala mu ogarnąć rzeczywistość i w niej przetrwać oraz ja kreować
wielu mistyków twierdzi że nasza świadomość moze ulec przebudzeniu i wznieść się na wyższy jakościowo poziom z którego ogarnianie rzeczywistości
wtedy jakby rodzisz się do innego życia
mistycy zdają sie mieć jakieś dodatkowe źródła wiedzy o spójności harmonii i wyższym niż osobisty porządku świata
tzreba umrzeć aby sie narodzić
stara świadomość musi oddać ego na ołtarzu
nowa wykracza poza sen o prymacie ego
działasz w symbiozie z większymi całościami
kim byśmy byli i jaki świat byśmy tworzyli rozumiejąc świat na poziomie istoty oświeconej ?
Inna sprawa że sądzimy ze inni wciąż nas obserwują sądzą a tak naprawdę to inni mało zwracają na nas uwagi
nie rozumieją niczego
a prawie wszystko co sobie wyobrażają to ich własna bajka a nie nasza i o nich świadczy ich "wiedza" a nei o nas
oczywiście my też jesteśmy tymi innymi i postrzegamy bliźnich w sposób daleki od ich istoty
tworzymy własne bajki pozostając na zewnątrz
obcy
całkowicie inni
i równocześnie bardzo sobie wzajem potrzebni

Dodano -- 03 wrz 2013, 11:56 --
zmieniłam , wycięłam powtórzenia bo i tak nie pełniły swojej zamierzonej roli
buziaczki
Leszku
pierwsze podobno znaczy powątpiewanie - bo czas ma głębię i w niej należy szukać brakującej rezerwy
drugie podobno wskazuje na obecną wiedzę lecz kto z laików zgłębia II zasadę termodynamiki ?
ona choć zgodna z obserwowalnym w życiu każdego doświadczeniem - w swej naturze i przyczynie jest trudna do akceptacji stąd Podobno ma ułatwić jej wnikanie
czy mogę lekko stwierdzić że świat rozpada się skoro ludzie o tym nie wiedzą i może ich to przerażać ?
to są różne podobno użyte celowo i prowadzące gdzie indziej
teraz najciekawsze czyli uwagi do treści (choć te do formy też wdzięczna jestem i jeszcze przemyślę)
nie tyle rozpad wynika z braku czasu
ile pogłębianie spowolni ów rozpad i ofiaruje to czego na skutek przyspieszania coraz bardziej brak
jeśli wszechświat się rozszerza - wszelkie więzi zmieniają charakter tego rozszerzania się
to nie piłka się rozpadnie ale odleci jako całość gdzieś daleko
te wewnętrzne powiązania nabierają coraz większej mocy i sa niezbędne ? dla spójności naszych lokalnych światów
co do urodzenia sie to tu jest najważniejsza teza związana z tak zwanym oświeceniem
płód śpi cały czas
niemowlę przesypia większość czasu
dorosły czuwa i to czuwanie pozwala mu ogarnąć rzeczywistość i w niej przetrwać oraz ja kreować
wielu mistyków twierdzi że nasza świadomość moze ulec przebudzeniu i wznieść się na wyższy jakościowo poziom z którego ogarnianie rzeczywistości
wtedy jakby rodzisz się do innego życia
mistycy zdają sie mieć jakieś dodatkowe źródła wiedzy o spójności harmonii i wyższym niż osobisty porządku świata
tzreba umrzeć aby sie narodzić
stara świadomość musi oddać ego na ołtarzu
nowa wykracza poza sen o prymacie ego
działasz w symbiozie z większymi całościami
kim byśmy byli i jaki świat byśmy tworzyli rozumiejąc świat na poziomie istoty oświeconej ?
Inna sprawa że sądzimy ze inni wciąż nas obserwują sądzą a tak naprawdę to inni mało zwracają na nas uwagi
nie rozumieją niczego
a prawie wszystko co sobie wyobrażają to ich własna bajka a nie nasza i o nich świadczy ich "wiedza" a nei o nas
oczywiście my też jesteśmy tymi innymi i postrzegamy bliźnich w sposób daleki od ich istoty
tworzymy własne bajki pozostając na zewnątrz
obcy
całkowicie inni
i równocześnie bardzo sobie wzajem potrzebni

Dodano -- 03 wrz 2013, 11:56 --
zmieniłam , wycięłam powtórzenia bo i tak nie pełniły swojej zamierzonej roli
buziaczki
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: życie płodowe
boski Hosanno wierszHosanna pisze:przepływamy przez życie innych
jak senne zjawy
strzępki blasków łączone
w cudze historie

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: życie płodowe
Anastazjo bardzo się cieszę że przypadł Ci do serca 

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: życie płodowe
Hosanna pisze:przepływamy przez życie innych
jak senne zjawy
A ja nie do końca się z tym zgodzę. Moim zdaniem -nikt z nas nie przechodzi przez życie drugiego człowieka bez pozostawienia śladu. Każde spotkanie nas naznacza. Ale może ty nie mówisz o zetknięciach, ale o mijaniu się. To wtedy zgoda.Hosanna pisze:podobno nie ma czasu aby wejść głębiej
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: życie płodowe
Glo - chodziło mi nei o to ze ie postawiasz śladu ale że ten ślad to ślad zjawy gdyż Ty jako Ty nie możesz być dostrzeżona
to platońska jaskinia cieni]
cienie graja nami
nie my nimi

to platońska jaskinia cieni]
cienie graja nami
nie my nimi

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: życie płodowe
Dla mnie najlepsze cztery ostatnie linijki. Tworzą osobny wiersz jakby (w mojej ocenie) słabo wiążący się z wcześniejszymi wersami.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
