nieporadni

[coobus]

przyjdę do ciebie
po twarz pospolitą
spojrzenie bezradne i naiwne

po lustrzane odbicie
własnej niedoskonałości
prostacką nieprzyzwoitość
grymas ust niepewną rysowany kreską
a przecież do zacałowania

po kiełkujący przelotny dotyk
pełen lepkich soków

po potwierdzenie przeczuć
że oddychać można powietrzem
spojrzeniem
słowem

ładne mamy lato
jesień nie powinna być gorsza
tamtej książki jeszcze nie zacząłem
kawę podałaś rozpuszczalną
ale to nawet dobrze
chyba nie dostanę urlopu
kocham cię
buty owszem udało się rozchodzić

coś tam jeszcze

przyjdę
nie zrażony doświadczeniem
jak ubogi i postrzępiony okruch
siebie samego
udaje mi się donieść

[Gajka]

Pięknie .

[Hosanna]

przyjdę do ciebie

przyniosę

jakże ubogi i postrzępiony okruch

siebie samego





reszta podoba mi się też ale zarazem mnie rozprasza
to drugi człowiek i my sami wydajemy sie sobie jacyś nei do końca godni miłości
to wielki smutek
i przeszkoda w miłości

złudzenie odkrywa wielkie pokłady
nieistniejących sił które przyjdą się odebrać
zostawią z niczym

[marta zoja]

Ty wiesz... wyłuskane słowa, po przeczytaniu Twojego wiersza Z radością MZ

[Nilmo]

Lubię czasem sobie Ciebie poczytać, w tym wierszu jednak jak na mój gust jest tak naturalnie że aż mało poetycko.

ładne mamy lato
jesień nie powinna być gorsza
tamtej książki jeszcze nie zacząłem
kawę podałaś rozpuszczalną
ale to nawet dobrze
chyba nie dostanę urlopu
kocham cię
buty owszem udało się rozchodzić

Podobne teksty często naklejamy na lodówkę, osobom z którymi się rozminęliśmy, więc od poezji oczekuję czegoś więcej.
A tutaj coś mi nie pasuje z czasami-

przyjdę
nie zrażony doświadczeniem
jak ubogi i postrzępiony okruch
siebie samego
udaje mi się donieść

Skoro przyjdę (dopiero kiedyś) to skąd wiadomo że się udaje?
Początek zapowiadał się, owszem ciekawie, ale później jakby zabrakło koncepcji. Dziękuję.

[coobus]

hosanna:
Rozumiem, nie do końca do Ciebie ten wiersz przemawia. Dziękuję, że w jakimś stopniu go akceptujesz. Twój komentarz i komentarz Nilmo mówi mi, że czegoś w tym wierszu zabrakło i czegoś było za dużo.
Uwagi cenne

nilmo:
Wiersz do Ciebie nie trafia, też twierdzę, że musi mieć swoich odbiorców, którzy powiedzą: rozumiem, czuję, ten wiersz jest dla mnie. Bo tak jest z każdym wierszem. Odbieramy go z innym wyczuciem. Cytowany fragment nie jest poetycki, bo taka była koncepcja, zawarta w tytule. Nieporadne to uczucie, nieporadne przemycanie go w słowach, wypowiadanych do kochanej osoby. Te proste słowa tu zostaną, jako uzupełnienie tych już mniej prostych. A konflikt czasów? Chyba pozorny. Jest tam słowo doświadczenie, które powinno tłumaczyć oba czasy. Przyjdę, ale zawsze kiedy przychodzę, tak mało udaje mi się donieść. Taki jest mój punkt widzenia.
Czytam go inaczej, zgodnie ze swoimi koncepcjami, ale opinia odbiorcy jest zawsze ważniejsza, niż opinia piszącego, którego intencje często chowają się za słowami. Przyjmuje Twoją opinię z pełnym zrozumieniem.
Nobody is perfect.

Gajka, Marto - widzę, że z wierszem nie jest tak źle. Ślę pozdrowienia

[Nilmo]

Wiersz do Ciebie nie trafia, też twierdzę, że musi mieć swoich odbiorców, którzy powiedzą: rozumiem, czuję, ten wiersz jest dla mnie

Ja tak nie twierdzę, bo uważam że nie musi, jeżeli nie jest pisany na konkurs tematyczny, czy z dedykacją. Dobrze jak ktoś z niego jeszcze skorzysta, przekładając go na własną płaszczyznę, ale nadrzędnym celem mojego bazgrania, zawsze była egoistyczna chęć "sobieulżenia".
Dziękuję za objaśnienie "doświadczenia" i przyznaję Ci rację. Źle to przeczytałem przez zastosowaną stylistykę. Pzdr.

[anastazja]

ładne mamy lato
jesień nie powinna być gorsza
tamtej książki jeszcze nie zacząłem
kawę podałaś rozpuszczalną
ale to nawet dobrze
chyba nie dostanę urlopu
kocham cię
buty owszem udało się rozchodzić

tę strofkę czytam w inny sposób, niż Nilmo. Świadoma wersów w wierszu, rozumiem, ze to najprostszy przekaz do kochanej osoby, bez upiększania. Wydaje sie nawet ważniejszy, od pozostałych.

Pozdrawiam.