zagajniki

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

zagajniki

#1 Post autor: Tomek i Agatka » 09 wrz 2013, 21:02

przedzierasz się niepostrzeżenie
a ja wychylam najdyskretniej
wymykając poza parkan
za którym cały las się pnączy

gęsty splot na odległość niedojrzeń
bo przecież nie możemy się widzieć

w podcieniu rdzewiejących ostrężyn
garście rozsypanych jagód

tak trudno się oprzeć

zanim roztargniona wczepię się w grzebienie
nadłamana gałąź spłoszy nieśmiałą myśl

wciąż jednak nie pora na papilarność

zaściśnięty w dłoniach klucz
zdławi ciszę chrzęstniejącą piaskiem

ziarnienie przymruży powiekę
w głąb - świdrujące ostrze
wszytego fastrygą światła

byle tylko docisnąć
przeczesać rzęsą

spod ciepła miąższu drżącą wydobyć
perłę
Ostatnio zmieniony 15 lis 2013, 22:52 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 2 razy.
tomek i agatka

semiramida
Posty: 755
Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
Lokalizacja: Wiszące Ogrody

Re: zagajniki

#2 Post autor: semiramida » 11 wrz 2013, 20:19

Pięknie, plastycznie. Z przyjemnością :))) s.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: zagajniki

#3 Post autor: Tomek i Agatka » 12 wrz 2013, 6:26

Semiramido, pięknie Dziękuję* :rosa:

Pozdrawiam serdecznie : )
tomek i agatka

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: zagajniki

#4 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 12 wrz 2013, 13:24

Strofy są nierówne. Poskładałbym je trochę. Spokojnie dałoby się zrobić 5 strof po 4 wersy :). Mniej więcej :).

Za to podoba mi się prostota utworu :). To taki lekki, przyjemny wierszyk z humorkiem :).

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: zagajniki

#5 Post autor: anastazja » 12 wrz 2013, 14:29

Tomek i Agatka pisze:zanim roztargniona wczepię się w grzebienie
nadłamana gałąź spłoszy nieśmiałą myśl
Bardzo ujmujący wiersz, bliski moich myśli. Podobają mi się zwroty, których używasz. Dobre masz pióro.
Pozdrawiam :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: zagajniki

#6 Post autor: Tomek i Agatka » 12 wrz 2013, 20:02

Dziękuję pięknie za zajrzenie pod moje wersy. Wiersz próbowałam oczywiście wbić w inną formę zapisu, i było ich kilka, jestem cholernym wzrokowcem i na pierwszy rzut oka, cokolwiek jest rozproszone jak tu teraz u mnie - układam w pedancką linijkę, i sama ze sobą walczę po wielokroć, bo wariuję nieraz, kiedy nie umiem ogarnąć całości wzrokiem i jeszcze się to ciągnie i raz krócej, raz dłużej. I to jest mój ból właśnie, bo ja sobie to zawsze układam na sto sposobów, a i tak czytanie mi ten zapis koryguje, narzuca jakby swoje reguły, i jednak rządzi na tyle, że pozostawiam wtedy zapis w takiej formie, jak ja to czytam - z rozbiciem na przerwy oddechowe, na przerwy wynikające z przeskoku w inna frazę, ale też zwyczajnie czytanie na głos ten tekst układa jakoś tak naturalnie. Cokolwiek spróbuję zmienić, wtedy nie umiem tego przeczytać, tak jak to powinno płynąć, dlatego pozwalam tym rozsypanym linijkom, niech sobie już takie niepozbierane są, bo chcę dzięki temu, czytelnikowi pokazać jak ja to czytam, zdając sobie sprawę, że ten zapis tak naprawdę może być różny, i może każdy będzie miał z czytających własny pomysł na to, jak go ułożyć. Tymczasem wiem, że to wersja, w jakiej ja go lubię czytać i w jakiej się osobiście wyżywam na głos :D ale ona jest jedna. Nie mam nic innego na swoje usprawiedliwienie, takie to moje przeżywanie tego, co sama odkrywam po napisaniu już. Niech więc sobie ta struktura żyje i oddycha, tak jak gada do mnie :)

Nie wiem czy z 'humorkiem', ale na pewno z ogromną tęsknotą, taką która sama się wyrywa i każe jak oszalałej biec przed siebie, przedzierać się przez największy gąszcz, przy czym ten świat na zewnątrz to jedno, najgorzej pokonać te wewnętrzne chaszcze, zasieki i gonitwę własnych sprzecznych myśli, wczepiamy się w nie, tracąc instynkt, który naturalnie każe nam pędzić za porywem serca. Czekamy cierpliwie tuż pod samą bramą na lepszy moment, zwracając uwagę na każdy szelest. Spłoszenie, konsternacja, zagubienie, wyczekiwanie, aż po łzy... dla mnie to niełatwy wiersz.

Anastazjo, Tomaszu - Dziękuję Wam całym serduchem : )

Z ciepłymi pozdrowieniami***

agnieszka
tomek i agatka

Awatar użytkownika
kamyczek
Posty: 340
Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50

Re: zagajniki

#7 Post autor: kamyczek » 12 wrz 2013, 23:16

Znam z innego źródła. Pozwól, Tomku i Agatko, że jeszcze raz powtórzę, że to piękny, głęboki wiersz.
cały las się pnączy
- przedzieram się niepostrzeżenie przez zagajniki pełne płożących się ostrężyn... kuszą, a kiedy wyciągam rękę, by zerwać owoc, dotkliwie ranią ostrymi kolcami... Pod warstwą zielonego poszycia zobaczyłam drugie dno wiersza: niepewność
wciąż jednak nie pora na papilarność
ale i nadzieję
byle tylko docisnąć
przeczesać rzęsą

spod ciepła miąższu drżącą wydobyć
perłę
Cudowne, choć smutne strofy, głęboko zapadające w pamięć.
Pozdrawiam serdecznie, Agnieszko.
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus

Tomek i Agatka
Posty: 303
Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13

Re: zagajniki

#8 Post autor: Tomek i Agatka » 13 wrz 2013, 22:30

Kamysiu. :)

Całym serduchem Dziękuję Ci za tę obecność i tu i tam : ) :rosa: :rosa: :rosa:

Nie zdążam Ci odpowiedzieć, tyle się dzieje,
ale powolutku zbieram siły i obiecuję poprawę;)

Ogromne smocze buziaki dla Ciebie i moc gorących uścisków : * : *
tomek i agatka

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: zagajniki

#9 Post autor: Sede Vacante » 14 wrz 2013, 8:39

A ja czytam, czytam i nie wiem o czym wiersz. Jak dla mnie za dużo przekombinowania, niestety.
Oj, proszę się nie unosić, to kwestia gustu - ale niektóre wyrażenia powodują u mnie wytrzeszcz oczu :)

Zostawiam ślad, by zauważyć, ze jest to poezja bardzo trudna, przeznaczona dla wąskiego grona osób rozumiejącego metafory.
Ale nie mogę nie powiedzieć - moim zdaniem to już trochę zapasy ze słowem, albo takie siłowe podejście - aby jak najbardziej skomplikowanie i intrygująco. Tylko znaczenie zanika.

Generalnie cała konstrukcja jest dla mnie zbyt misternie utkana. Przykładowe dwa smaczki:
wciąż jednak nie pora na papilarność
ziarnienie przymruży powiekę
Poza tym, wers za wersem wszystko jest tak zawikłane... nie mówię, że pod tym nie kryje się sens. Że to wszystko jest tylko pozorem poezji. Nie.

Ale czy o to chodzi, by trafić do kilku osób, a odepchnąć masy? Bo ilu ludzi zrozumie takie zawikłania?
Ktoś kiedyś mówił, że poezję piszemy dla czytelników, nie tylko dla siebie. A oni lubią, gdy rozumieją.

Po prostu, jak dla mnie, maksymalne przekombinowanie - nie trafiające do większego grona, poza kilkoma znawcami( z całym szacunkiem - i bez ironii - dla nich).

Bez urazy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Dorota Karin
Posty: 487
Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
Lokalizacja: Łódź

Re: zagajniki

#10 Post autor: Dorota Karin » 14 wrz 2013, 10:52

Bardzo ładne metafory, pierwsza strofa nieco zagmatwana -napisałabym ,,las się plącze" - zamiast ,,las się pnączy" - ale to drobna sugestia. Jest nastrój,tajemniczość,liryka i puenta ...drżącą perłę - ładnie - ....a może duszę. ?
:rosa: Pozdrawiam serdecznie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”