jak tabun dzikich koni
wiatru w grzywach
pragnę
śmiało
ssij moje kolce
mdłe niebo nie napoi
śmiało
jeśli trzeba
zwymiotuj słońce
gwiazdy
jestem twój
przeklęty wszechświat
Torsje
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Torsje
Wiersz, zaczyna się dość sielsko. Wprawdzie konie są "dzikie", ale jednak motyw wiatru w grzywie wprowadza raczej klimat landszaftowy.
Natomiast wraz z każdym wersem (od drugiej strofy) - napięcie narasta.
"Ssanie kolców" - przywołuje obraz macierzyństwa, ale zdegenerowanego, wynaturzonego. Wraz z tym mlekiem peel(ka) nie wyssie nic dobrego, wręcz przeciwnie, kolce symbolizują ból, poranienie, gorycz. To swoiste zaproszenie do nieuchronnego współcierpienia (z kim? z czym?) Lekturze towarzyszy myśl o inicjacji, czyli bolesnej drodze ku wtajemniczeniu, ku dojrzewaniu, ku poznaniu, zgłębieniu, obcowaniu z wyższymi bytami i rzeczywistościami. Pointa, w której przed peelem, oszołomionym bólem, objawia się w pełnej krasie wszechświat, w mrocznej, przytłaczającej wizji, potwierdzałaby tę koncepcję.
Mam też skojarzenie z overdose - i letalną dawką - czegokolwiek. Bo supsens został zbudowany w tekście wyraźnie, wzdłuż określonej linii. Od zachłanności poprzez skrajne cierpienie (fizyczne również) aż do śmierci, która otwiera perspektywę najszerzej, pozwala na rozpłynięcie się w kosmosie.
Gdy powróci się do początku, czytelnikowi jawi się obraz człowieka niespokojnego, ciekawego, poszukującego, który jest gotów na wszystko, aby "podglądać nogi świata" (E. Lipska)
Bardzo ciekawy wiersz. Chętnie jeszcze coś poczytam Twojego pióra.
Pozdrawiam,
Glo.
Natomiast wraz z każdym wersem (od drugiej strofy) - napięcie narasta.
"Ssanie kolców" - przywołuje obraz macierzyństwa, ale zdegenerowanego, wynaturzonego. Wraz z tym mlekiem peel(ka) nie wyssie nic dobrego, wręcz przeciwnie, kolce symbolizują ból, poranienie, gorycz. To swoiste zaproszenie do nieuchronnego współcierpienia (z kim? z czym?) Lekturze towarzyszy myśl o inicjacji, czyli bolesnej drodze ku wtajemniczeniu, ku dojrzewaniu, ku poznaniu, zgłębieniu, obcowaniu z wyższymi bytami i rzeczywistościami. Pointa, w której przed peelem, oszołomionym bólem, objawia się w pełnej krasie wszechświat, w mrocznej, przytłaczającej wizji, potwierdzałaby tę koncepcję.
Turpistyczny obraz, może nawiązywać do stanu upojenia, ale również przesytu, nadmiaru, przedawkowania. Człowiek nie jest w stanie wszystkiego w siebie wchłonąć - metafizyka go przerasta, przerasta go poznanie, przerastają przeczucia, przerasta moc i piękno natury, siła, światło.Dorota Karin pisze:jeśli trzeba
zwymiotuj słońce
gwiazdy
Mam też skojarzenie z overdose - i letalną dawką - czegokolwiek. Bo supsens został zbudowany w tekście wyraźnie, wzdłuż określonej linii. Od zachłanności poprzez skrajne cierpienie (fizyczne również) aż do śmierci, która otwiera perspektywę najszerzej, pozwala na rozpłynięcie się w kosmosie.
Gdy powróci się do początku, czytelnikowi jawi się obraz człowieka niespokojnego, ciekawego, poszukującego, który jest gotów na wszystko, aby "podglądać nogi świata" (E. Lipska)
Bardzo ciekawy wiersz. Chętnie jeszcze coś poczytam Twojego pióra.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Torsje
Wiersz bardzo interesujący, mnie jednak nie przekonuje tytuł. Rozumiem, jest podpowiedzią do wersu:Dorota Karin pisze:śmiało
ssij moje kolce
mdłe niebo nie napoi
mimo wszystko dałabym inny, wiersz wart tego. Ale to tylko moje subiektywne odczucie.Dorota Karin pisze:zwymiotuj słońce
gwiazdy
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: Torsje
Jestem mile zaskoczona wnikliwą i obszerną analizą mojego wiersza. Bardzo dziękuję, postaram się włączyć w życie portalu, tylko na razie jestem tu drugi dzień i potrzebuję czasu na rozgryzienie niuansów jego funkcjonowania. Pozdrawiam Wszystkich. 
