nie trzyj oczu szkoda rzęs
rozcieranych dłonią chwil
jeszcze dzisiaj obudź się
z wiarą w ludzi podnieś wzrok
przejdź ulicą zdepcz kałuże
przez otwarte usta chwyć
krople deszczu słonych złudzeń
uwięziony w gardle popij kęs
jeśli boli
to jest życie
mimo że to suchy chleb
na chrzanowym liściu
z bratnią duszą
będzie lżej
uwierz mi
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: uwierz mi
Cieszy odrobina optymizmu, bo dotychczas było u Ciebie raczej depresyjnie - spleen z chandrą w rozmaitych odsłonach. Tutaj można odnaleźć przede wszystkim determinację, aby nie poddawać się, choć oczywiście życie ani świat wcale nie zmieniły się na lepsze. Peel przeczuwa i rozumie, że siła powinna znaleźć źródło w nim samym. Choćby ta wiara w ludzi. Poza tym akceptacja różnych smaków życia. Jest ciężko, boli, ale właśnie tak ma być, taka jest rzeczywistość, powszedniość, codzienność, taka kondycja człowieka. Przeciwstawić jej można - po pierwsze moc ducha (wolę wędrówki do przodu, niezależnie od kosztów i przeszkód), po drugie - humanizm.

Pozdrawiam.
Glo.
Jarek B pisze:z wiarą w ludzi podnieś wzrok
Jarek B pisze:z bratnią duszą
będzie lżej

W tym fragmencie - zastanowiłabym się, czy nie dałoby się wyeliminować jednego z dwóch "to".Jarek B pisze:jeśli boli
to jest życie
mimo że to suchy chleb
Pozdrawiam.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl