Powiastka III

[Gloinnen]

Z inspiracji "Pozytywką" semiramidy i "Identyfikacją królowej" Leszka Czerwosza.



Przed oczami coraz więcej obrazków. Okna ruder,
zamkowych ruin, wiejskich domostw. Obietnice
dawno uleciały z dymem przez nieistniejący komin.

Czy to nie wydarzyło się tutaj?
Na osmalonym sznurze pod parapetem
suszy się jeszcze dziewczęca sukienka z kwiecistą
falbanką. Ktoś inny na pewno dotykał. Czerń nie kłamie,
pozostawiona ukradkiem wśród koronek gorsetu. W ziemi,
wymieszanej z popiołem i deszczem, pełno
śladów stóp.

Kursor pełznie po ekranie, bada zmyślone szczątki.
To był tylko symulator prawdziwych zdarzeń, dłoń ciepła
na niby. Cyfrowe zwęglenie, między hiperłączami,
wybitymi szybami. Pora zabić dyktą; znaleźć
inne okno, szeroko otwarte i prawdziwe do granic.

Jesienny wiatr wymiecie z pokoju
wszystkie twarze mechanicznych szynkareczek.



Waga_bunda zamknął stronę.



____________________
Glo.

[lczerwosz]

Ten wiersz jest bardzo smutny.
Na prawdę.
Jak opowiedziana w nim historia
Na niby.
Sam nie wiem. Wszystko jedno.

Trzeba zamknąć klapkę,
iść po zakupy.