Busko płacze wierzbami

[anastazja]

bez wyrzutów sumienia
przelewam czas
w kabinie numer osiemnaście
kąpiel siarczkową odlicza stoper

lekiem na ból krzyczących mięśni
masażysta o twarzy mima
boska chwila

pogoda wyciąga spod lady słońce
czas na spacer
wśród spojrzeń flesza
zdziwione sowy świecą oczami

[Gloinnen]

masażysta o twarzy mima
boska chwila

No no.

Te uzdrowiskowe nastroje...
Nie ma to jak sanatorium. Zawsze jeździło się do wód zaszaleć...

kąpiel siarczkową zamyka stoper

"zamyka"? ---> trochę niedobrany czasownik.


Poza tym - przyjemny wiersz. Przypomniał mi kilka miłych chwil z przeszłości.


Glo.

[lczerwosz]

spod lady słońce

Wprawdzie listopadowe, ale.

[ono]

anastazja - wróć do swojej poezji - zbyt mocno się oddalasz


pzdr


kamil

Masz rację Kamilu.

Dzięki kochani, do wtorku.
Pozdrawiam

[coobus]

Ten masażysta mocno przycisnął i wiersz sam wyskoczył. Zostanie Ci ślad, niemal na ciele, po tych dniach, gdy oderwałaś się od swoich stron, wierszami również. Kamil pisze, ze oderwałaś się od poezji, bo temat chyba nie jest nośny. Ale jest zapisem chwili, dla nas mniej, dla Ciebie pewnie w tym momencie ważnym.
Wracaj wypoczęta. Z weną w bagażu. Też odświeżoną.
Pozdrawiam

[EwaMagda]

Anastazjo, przeniosłaś mnie, nie do Buska wprawdzie, lecz do Krynicy-Zdroju i bez kąpieli siarczkowej

Pozdrawiam

[Ewa Włodek]

lekiem na ból krzyczących mięśni
masażysta o twarzy mima

oj, Anastazjo, gdzie taki "mim" jest dostępny, ten balsam na mięśnie krzyczące z bólu. Piszę się

klimat - jest, i owszem...
uśmiechy posyłam, Ewa

[Maryla Stelmach]

można się rozmarzyć.

[Gajka]

Nie mam doświadczeń sanatoryjnych, ale przeczytałam z uśmiechem. Też tak chcę .
A wiersz mi się podoba

[anastazja]

Ewuniu, Marylu, Gaju. Przepraszam, ze dziś, wiadomo dlaczego.

Serdeczności posyłam kochane