jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
słowa o przenoszeniu gór
nierozrywalnych więziach - roztrzaskane o skałę emblematy
- echa
powtarzalność to natura - ale czy nie bać się tego
chociaż już tyle razy to przerabiałam
i w końcu przerobiłam we
wszystko jedno
słońca wpadające w oczodoły tych którzy nic nie widzą
stopniowanie bólu - ale kto tu może ustalać granice
nieprawda - natura to pierwotność
jeszcze przyrośnięta do krzyża pustka
i nie ma potrzeby niczym jej zapełniać
chwile po przebudzeniu gdy nie ma się pojęcia
gdzie się jest
a nawet katastrofy - nie są takie straszne
jeśli wcale nie wiadomo o ciepłym bezpiecznym miejscu
w którym nawet bóg nie mógłby nic
poprzestawiać
nierozrywalnych więziach - roztrzaskane o skałę emblematy
- echa
powtarzalność to natura - ale czy nie bać się tego
chociaż już tyle razy to przerabiałam
i w końcu przerobiłam we
wszystko jedno
słońca wpadające w oczodoły tych którzy nic nie widzą
stopniowanie bólu - ale kto tu może ustalać granice
nieprawda - natura to pierwotność
jeszcze przyrośnięta do krzyża pustka
i nie ma potrzeby niczym jej zapełniać
chwile po przebudzeniu gdy nie ma się pojęcia
gdzie się jest
a nawet katastrofy - nie są takie straszne
jeśli wcale nie wiadomo o ciepłym bezpiecznym miejscu
w którym nawet bóg nie mógłby nic
poprzestawiać
Ostatnio zmieniony 07 lis 2013, 19:50 przez em_, łącznie zmieniany 1 raz.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
Ciekawa wizja mocy sprawczej, nazywanej w licznych religiach Bogiem. Rodzaj żeński. Zakładam, że określanej tak z rozmysłem. Do tego się nie ustosunkuję, bo trudno mi przez tę wizję przeniknąć. Ale lubię Twoje wiersze, sposób posługiwania się słowem.em_ pisze:w którym nawet bóg nie mogłaby nic
poprzestawiać

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
Osz kurcze! Błąd zrobiłam, już to prostuję
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
Ładnie kreślisz nastroje, bardzo klimatyczny wiersz.
Winko na poprawę humoru,żeby nas to życie całkiem nie przytłoczyło. Pozdrawiam 



-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
Wydaje się, że Peel wyraźnie cierpi na brak poczucia pewności i trwałości,
nie znajduje go w związkach ani religii, a jest mu wyraźnie potrzebne. z tego powodu
stara się stępić własne receptory, żeby uzyskać przynajmniej w miarę znośny stan,
który się nazywa "wszystko jedno", ale to przecież nigdy nie jest to "o co chodzi";)
Ciekawym jednak pytaniem jest, czy tę pewność można w ogóle znaleźć poza sobą,
czy są to poszukiwania skazane z góry na niepowodzenie, a jedyna trwałość i pewność
to te, które można znaleźć w samym sobie? Wiersz interesujący.
Pozdrawiam
nie znajduje go w związkach ani religii, a jest mu wyraźnie potrzebne. z tego powodu
stara się stępić własne receptory, żeby uzyskać przynajmniej w miarę znośny stan,
który się nazywa "wszystko jedno", ale to przecież nigdy nie jest to "o co chodzi";)
Ciekawym jednak pytaniem jest, czy tę pewność można w ogóle znaleźć poza sobą,
czy są to poszukiwania skazane z góry na niepowodzenie, a jedyna trwałość i pewność
to te, które można znaleźć w samym sobie? Wiersz interesujący.
Pozdrawiam

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
Dzięki 

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
nie lubię i raczej unikam wyrywania z wiersza fragmentów ale obok przejść bez słowa nie mogęem_ pisze:jeszcze przyrośnięta do krzyża pustka
i nie ma potrzeby niczym jej zapełniać
dzięki za fajne czytanie
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
em_ pisze:słońca wpadające w oczodoły tych którzy nic nie widzą










to mnie zauroczyło, a wiersz?...
a ja powtarzam coobusem - też tak czujęcoobus pisze:Ciekawa wizja mocy sprawczej, nazywanej w licznych religiach Bogiem. Rodzaj żeński. Zakładam, że określanej tak z rozmysłem. Do tego się nie ustosunkuję, bo trudno mi przez tę wizję przeniknąć. Ale lubię Twoje wiersze, sposób posługiwania się słowem.![]()









pzdr
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: jeszcze bardziej opustoszała niż bezludna
Dzięki 

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave