Dom lalki

[Ewa Włodek]

Leż, dopóki cię nie ubiorę
i nie posadzę przy stole.
Siedź prosto, a później wyjdziemy
i wszyscy będą cię podziwiać.
Nie zapomnij dygnąć,
gdy ktoś się do nas odezwie!

Możesz się bawić z krakowianką,
ale z pajacem - raczej nie.

Zawsze musisz być przygotowana
do odpowiedzi, a do pracy
bezwzględnie zakładaj czysty kitel.

Potem pobawimy się w twój ślub,
najlepiej z tym ołowianym rycerzem,
którego ma syn rejenta z przeciwka…
Czy ty mnie słuchasz?

A pieprzyć to!!!

[lczerwosz]

niewdzięczna (nie)wychowanica ?
czy raczej wstrętna macica ?

[Alek Osiński]

Do pewnego momentu - zupełnie jak ćwiczenia z milczenia owiec,
ale na koniec - przełom - jakby Pani Dulska chciała się skonfrontować z Hannibalem

ciekawe, bardzo ciekawe pisanie

[ono]

Ewo, jestem pełen uznania za wiersz i...na koniec to mocne uderzenie BRAWO


pzdr
kamil

[Ewa Włodek]

niewdzięczna (nie)wychowanica ?
czy raczej wstrętna macica ?

wstrętna macica - twierdzi niewychowanica, zaś wstrętna macica uważa, że niewdzięczna niewychowanica! I bądź tu, Leszku, mądry, i pisz wiersze, jak mawia moja Mama...

ale na koniec - przełom - jakby Pani Dulska chciała się skonfrontować z Hannibalem

skonfrontowała się, Alku, może nie z Hannibalem, ale minę to miała niezbyt zadowoloną. To tej pory...

na koniec to mocne uderzenie BRAWO

to się cieszę, Kamilu, że Ci mocne uderzenie - zakonweniowało...


Panowie, tak mnie cieszy to, że wstąpiliście, daliście mi Swój czas i powiedzieliście dobre słowa...
pięknie Wam dziękuję, z serdecznością i uśmiechem...
Ewa

[Hosanna]

wydaje się ze w prawdziwej zabawie ślub z pajacykiem byłby w porządku

ale to nie zabawa

to drapieżne polowanie

pokaz piór
walka o partnera z lepszej strony ulicy

życie

niby rozumiem ta żarłoczną drapieżność
ale
nie chciałabym mieszkać w tym domu

[Ewa Włodek]

ale to nie zabawa

to drapieżne polowanie

pokaz piór
walka o partnera z lepszej strony ulicy

nie zabawa, Hosanno, i nawet nie drapieżne polowanie na partnera z lepszej strony ulicy. To proces wychowawczy, obowiązujący kiedyś w co niektórych środowiskach, a ten ewentualny partner - miał być z tej samej grupy społecznej, i po uzgodnieniu z jego rodzicami, rzecz jasna...

nie chciałabym mieszkać w tym domu

toteż "lalka" nie chciała dłużej, niż musiała, i stworzyła sobie własny dom, całkiem inny. Nie ona jedna, choć - co prawda, to prawda - jedna z nielicznych, wtedy...

bardzo się cieszę, że wstąpiłaś do mnie, pobyłaś chwilę i powiedziałaś dobre słowa. Dziękuję Ci za to, moc serdecznego posyłam...
Ewa

[Mirek]

A pieprzyć to!!!

i tu nastała cisza
fajnie się czytało

[EwaMagda]

Ewo, też to słyszałam, tylko w formie wskazówek, poza "nie garb się".
Czy skorzystałam? Chyba nie całkiem. Dobrze na tym wyszłam? Nie wiem... A pieprzyć to!!!

Moje gratulacje

[coobus]

Bardzo realny wydaje się ten świat lalek lepionych z plasteliny, często trafiam na jego mniej drastyczne formy, ale tak samo bolesne przy zaciąganiu gorsetu na kolejnej z lalek. I zawsze czekam aż usłyszę a pieprzyć to. A teraz uśmiecham się z satysfakcją, czytając ten wiersz. Bo właśnie usłyszałem to, na co czekałem. Wprawdzie to jeszcze nie wolność, zaledwie desperacja, ale smakuje prawie tak samo.
Trafiłaś tym wierszem